tag:blogger.com,1999:blog-56702739729071871062024-02-21T10:40:44.477+01:00Nowy Akapit Nowy Akapithttp://www.blogger.com/profile/02603808665397176668noreply@blogger.comBlogger152125tag:blogger.com,1999:blog-5670273972907187106.post-1087977701324569132023-05-14T19:31:00.003+02:002023-05-14T19:31:24.942+02:00Pamięć dla Heleny - E. Formella <p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinozR9yZ145dnDso5SPwVphK051SzTxLZ1GysJ0jcKszARxZo64ArDZwxRRCGBNYUdHrneZ9uPSoH7d5wrstnQNbb-4RQNLMUdoEWrP-x-MTb7f37HTn8OwF_C_mbf059xGskm0w2UBnBkV6TSXhMICDEZWalwOy4qZSQIr74VzJ0o6xCte5ZsrzI/s1500/Projekt%20bez%20nazwy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="1500" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinozR9yZ145dnDso5SPwVphK051SzTxLZ1GysJ0jcKszARxZo64ArDZwxRRCGBNYUdHrneZ9uPSoH7d5wrstnQNbb-4RQNLMUdoEWrP-x-MTb7f37HTn8OwF_C_mbf059xGskm0w2UBnBkV6TSXhMICDEZWalwOy4qZSQIr74VzJ0o6xCte5ZsrzI/w640-h426/Projekt%20bez%20nazwy.jpg" width="640" /></a></div><span style="font-family: verdana;"><br /></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Ostatnio coraz częściej szukamy w literaturze niesamowitych emocji, sensacji, mroku, niewyobrażalnych historii, lekkości i łatwości czytania czy czegoś, co spowoduje, że nie będziemy mogli oderwać się od książki. Czytamy szybko, często bezmyślnie, to co wszyscy i na wyścigi. W tym wszystkim często zapominamy o tym, że historia po prostu powinna być wartościowa. Bardzo lubię książki, które pomagają mi zwolnić i pochylić się na dłużej nad jakimś tematem. Nostalgiczne, spokojne i po prostu ważne. <i>Pamięć dla Heleny</i> bez wątpienia jest taką książką. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Tytułowa główna bohaterka pewnego dnia razem z dwójką młodszego rodzeństwa pod pretekstem przeprowadzenia profilaktycznych badań, zostaje wywieziona przez niemieckich żołnierzy do ośrodka Lebensborn. Dzieci już nigdy nie wracają do rodzinnego domu. Sylwia i Tomasz zostają adoptowani i opuszczają kraj, a Helena kobieta o aryjskiej urodzie, staje się kandydatką do rodzenia potomków Fuhrera. Dziewczyna ma nawet swojego oficera, który wyznaczył ją na matkę jego niemieckich dzieci. Młodziutka Helena nie może znieść tej sytuacji, nikt nie pyta jej o zdanie, nikt nie liczy się z jej potrzebami. Wszyscy uważają, że powinna być dumna z tego, że będzie rodzić niemieckich żołnierzy. Jedyną nadzieją na lepsze jutro staje się znajomość z Viktorem, kierowcą "jej" oficera. Ale czy ta miłość ma szanse przetrwać? Czy para zdoła odnaleźć się po zakończeniu wojny? </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Przeczytałam już w swoim życiu wiele książek o wojnie. Tych z gatunku reportażu, ale też i tych fikcyjnych, osadzonych w czasach wojny. Zawsze wydawało mi się, że żadna wiedza z tego okresu już mnie nie zaskoczy. Tak było do czasu przeczytania tej książki. <i>Pamięć dla Heleny</i> to pierwszy raz kiedy spotkałam się z historią ośrodka Lebensborn. Działalność tego typu placówek owiana była dużą tajemnicą. Co akurat mnie nie dziwi. Pod pretekstem ośrodka dla sierot wojennych, Niemcy stworzyli zakład do produkowania noworodków. Naziści podstępem wywozili dzieci, które miały aryjską urodę z polskich domów, a potem poddawali procedurze adopcji. Polki, Żydówki i kobiety różnej narodowości, które również spełniały "kryteria" jedynej słusznej rasy były tam zapładniane przez oficerów i rodziły dla nich dzieci. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Chociaż Helena nie jest postacią rzeczywistą, a cała książka to tylko fikcja literacka Ewa Formella, pisząc ją, dała głos kobietom i dzieciom, które kiedyś zostały tam mocno skrzywdzone. Wspomnienie o nich zdecydowanie powinno być podtrzymywane jak najdłużej. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><i>Pamięć dla Heleny</i> to książka o wojnie, cierpieniu, bólu, okrucieństwie, miłości, ale też przede wszystkim o nadziei, która towarzyszy człowiekowi do końca. Jest trochę melancholijna, trochę historyczna i trochę romantyczna. Po prostu ważna. Taka, która sprowokuje do myślenia i zostanie w pamięci na dłużej. Bo takich historii się nie zapomina i wobec takich książek nie przechodzi się obojętnie. Jeśli chcecie w niej znaleźć nieoczekiwane zwroty akcji czy natłok emocji, to tego nie znajdziecie. Ten tytuł zdecydowanie broni się po prostu swoją historią. Gwarantuje, że będziecie Helenie współczuć i będziecie się uśmiechać razem z nią. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Ewa Formella stosując dwie linie czasowe, podjęła też próbę połączenia pokoleń. Co ciekawe pokazała też zjawisko, które jest nierzadko spotykane. Rodziny osób, które przeżyły Holocaust często wiedzą bardzo mało o ich przeszłości. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><i>Pamięć dla Heleny</i> nie dostarczy łatwej rozrywki, ale zdecydowanie jest warta przeczytania. Zarezerwujcie dla niej popołudnie. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><i style="color: #4e4e4e; font-family: Lora; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: white; font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Tytuł:</b></span> Pamięć dla Heleny<br style="margin: 0px; padding: 0px;" /></span></span></span></span></span><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Autor:</b></span> Ewa Formella <br style="margin: 0px; padding: 0px;" /></span></span></span></span></span><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Wydawnictwo</b></span> Replika Kobieta <br style="margin: 0px; padding: 0px;" /></span></span></span></span></span><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Ilość stron</b>: 302 <br style="margin: 0px; padding: 0px;" /></span></span></span></span></span></span><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Data premiery:</b></span> 25 kwietnia 2023 </span></span></span></span></span></span></i></p>Nowy Akapithttp://www.blogger.com/profile/02603808665397176668noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5670273972907187106.post-27665845218511033092023-02-25T14:59:00.000+01:002023-02-25T14:59:22.963+01:00RODZINA MONET. SKARB - W. A MARCZAK <p> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0_CxdaO0FCR1KVsp7Zu32D_zl1zWH290Ix3zFrs5Zjlrgct-BG734rOfdrUn4HlUu8xa8mLip9T__M-FLUQNFzx8wItFfSiXVnM9APO-efTQPKqnJvMJy-TZzVOomCpeL5zujM8C3-IF6ONewQOA5qFNHUWcU2WgbBfDx6EYxe3l0Iodt0isI57o/s1600/pf_1677332975.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1446" data-original-width="1600" height="578" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0_CxdaO0FCR1KVsp7Zu32D_zl1zWH290Ix3zFrs5Zjlrgct-BG734rOfdrUn4HlUu8xa8mLip9T__M-FLUQNFzx8wItFfSiXVnM9APO-efTQPKqnJvMJy-TZzVOomCpeL5zujM8C3-IF6ONewQOA5qFNHUWcU2WgbBfDx6EYxe3l0Iodt0isI57o/w640-h578/pf_1677332975.jpg" width="640" /></a></div><br /><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-size: 12pt; line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana;">Nie
od dziś wiadomo, że literatura łączy pokolenia. Z roku na rok statystyki
pokazują jednak, że w naszym kraju więcej osób nie czyta, niż czyta. Jednak ilość
wydawanych obecnie tytułów skierowanych do młodzieży, daje nadzieję na to, że
młode społeczeństwo niebawem wpłynie na poprawę tych statystyk. <o:p></o:p></span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-size: 12pt; line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana;">Pierwszy
tom najnowszej serii o Rodzinie Monet od wydawnictwa Muza sprzedał się w ilości
ponad 100 tys. egzemplarzy. Młodzi czytelnicy oszaleli wręcz na punkcie tej
książki. Dlatego, choć mój PESEL niekoniecznie pozwala czytać już tego rodzaju
książki, razem z moją nastoletnią siostrzenicą sprawdziłyśmy, o co tyle szumu. <o:p></o:p></span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="font-size: 12pt; line-height: 150%;">Rodzina Monet. Skarb</span></i><span style="font-size: 12pt; line-height: 150%;"> to
historia nastoletniej Hailie, która traci w wypadku samochodowym mamę i babcię,
dwie najbliższe jej osoby. Dziewczynka w jednej chwili zostaje sama. Dodatkowo
okazuje się, że nastolatka ma tajemniczego brata Vincenta, który ma zostać jej
nowym opiekunem prawnym. Hailie z dnia na dzień rozpoczyna nowe życie i
przeprowadza się do Ameryki. Tam czeka na nią nie tylko Vincent, ale także
czwórka innych braci - <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Will, Shane, Tony
i Dylan. Każdy z nich zupełnie inaczej podchodzi do relacji z przybraną
siostrą. Dziewczyna nie tylko sama musi poradzić sobie z traumą po stracie, ale
też spróbować odnaleźć się w nowej rzeczywistości. <o:p></o:p></span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-size: 12pt; line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana;"><b>Okiem
(prawie) siedemnastolatki </b><o:p></o:p></span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-size: 12pt; line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana;">W
mojej opinii fabuła tej książki jest oryginalna, ale jednocześnie zbyt mało
prawdopodobna, dlatego na początku miałam lekkie obawy co do lektury. Tego
typu "odmienność" w książkach zazwyczaj kończyła się dla mnie zbyt
szybko dziejącą się akcją, szczątkowo opisanymi postaciami i pominięciem <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>wielu istotnych szczegółów. Być może dotychczas
po prostu nie miałam szczęścia i dlatego obawiałam się, że będzie tak i w tym
przypadku. W ostateczności okazało się być inaczej i cieszę się, że dałam
szansę tej książce. Z początku byłam trochę zła, ponieważ akcja toczyła się
zbyt wolno, wręcz momentami stała w miejscu. Jednak jak się później okazało,
wolne tempo pomogło bardziej nakreślić sytuację Hailie i wczuć się w jej rolę. Kilka
niespodziewanych zwrotów akcji pozytywnie wpłynęło też na odbiór całości. Książka
jest ciekawa, wypełniona wieloma tajemnicami, ale też różnorodnymi emocjami, które
autorka przedstawiła w doskonały sposób. I właśnie to moim zdaniem w tej
książce jest najlepsze. Każdy z bohaterów reprezentuje swoją osobą zupełnie
inne zachowania oraz emocje. Na początku mylnie twierdziłam, że wszyscy bracia
Monet są tacy sami. W trakcie lektury spostrzegłam jednak, że mimo wielu
podobieństw są to całkowicie odmienne charaktery. Dodatkowo kontrastując ich
sposób bycia z osobowością Hailie jeszcze bardziej można zauważyć różnice
między nimi nie tylko w zachowaniu, ale także w dojrzałości emocjonalnej. Dzięki
różnorodnym emocjom opisanym w książce mogłam spróbować w większym lub
mniejszym stopniu je zrozumieć. Dodatkowo wszystkie tajemnice braci Monet; to
jak traktują młodszą siostrę, a także to dlaczego to robią, jest ciekawe i powodowało,
że cały czas chciałam dowiedzieć się na ten temat więcej. Autorka pokazała, że
rodzina Monet to silne rodzeństwo, które zawsze stara się rozwiązać trudne
sytuacje oraz zawsze niezależnie od sytuacji bezgranicznie siebie wspiera i
chroni. Dzięki temu cała książka dała mi poczucie, że rodzina jest
najważniejsza i by się nie poddawać i przetrwać to, co daje nas los. Nie wiem, czy taki był zamysł autorki, jednak to właśnie odczułam i bardzo mi się to
podoba. Z przyjemnością polecę tę książkę znajomym, a sama będę śledzić dalsze
losy Hailie i jej braci. <o:p></o:p></span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-size: 12pt; line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana;"><b>Okiem
(prawie) trzydziestolatki </b><o:p></o:p></span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-size: 12pt; line-height: 150%;"><span style="font-family: verdana;">Nie
będę ukrywać, że na początku fabuła wydawała mi się trochę naiwna, jak to przy
książkach dla nastolatków. Muszę jednak przyznać, że mocno się pomyliłam. Główna
bohaterka mierzy się z problemem, z którym niejeden dorosły by sobie nie
poradził - stratą dwóch najbliższych osób i odnalezieniem swojej nowej rodziny
w zupełnie innej części świata. Hailie to silna dziewczyna, która oprócz
swojego bagażu doświadczeń, musi zmagać się z własnymi emocjami i brakiem
zrozumienia ze strony przyszywanego rodzeństwa. Dodatkowo pięciu prawie obcych
mężczyzn wymaga od niej totalnego podporządkowania, całkowicie ignorując
potrzeby młodej dziewczyny. Czytając <i>Rodzinę Monet,</i> doszłam do wniosku, że
autorka pokazała to, na co wielu nastolatków natrafia w codziennym życiu - brak
zrozumienia, nieumiejętność rozmowy z własnymi opiekunami oraz ciągłe zakazy.
Kolejną istotną kwestią było dla mnie ukazanie dwóch problemów, które coraz
częściej wpisane są w nastoletni wiek - pierwsza miłość i zaburzenia
odżywiania. Hailie ulokowała swoje uczucia u niewłaściwego chłopca, ponieważ
tylko on poświęcił jej uwagę i dał poczucie, że jest ważna. To coś, czego na ten moment nastolatka potrzebowała najbardziej, a czego nie dostała od swoich
najbliższych. Zaburzenia odżywiania to również istotny problem, którego nie należy lekceważyć. Choć pierwotnie akcja toczyła się bardzo wolno, wręcz sączyła się przez palce, co dla mnie - fanki kryminałów i sensacyjnego suspensu - było bardzo nużące, po przeczytaniu zrozumiałam, że nie o zawrotną akcję chodziło Marczuk. Autorka skupiła się na czymś dużo ważniejszym - na emocjach bohaterów. Myślę, że niejedna nastolatka może się utożsamić z Hailie i nie chodzi tu nawet o przeprowadzkę na drugi koniec świata, stratę najbliższych czy bogatą nową rodzinę. Ale o bombę emocjonalną, z jaką muszą radzić sobie młodzi ludzie na co dzień i z tym, jak bardzo czują się niezrozumiani. Przygody Hailie i jej braci niosą za sobą dużą tajemnicę, którą z pewnością każdy - niezależnie od wieku - będzie chciał rozwiązać. Weronika Marczuk stworzyła książkę wprost idealną dla młodzieży i zachwyt nad nią, jest w pełni uzasadniony. Lektura <i>Rodziny Monet</i> uświadomiła mi jeszcze jedną ważną rzecz - żeby nie zamykać się na różne gatunki, nawet te skierowane dla młodzieży. Te książki niejednokrotnie niosą naukę dla dorosłych i otwierają oczy na różne problemy. </span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><br /></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><i style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Tytuł:</b></span> Rodzina Monet. Skarb<br style="margin: 0px; padding: 0px;" /></span></span></span></span></span><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Autor:</b></span> Weronika Anna Marczak <br style="margin: 0px; padding: 0px;" /></span></span></span></span></span><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Wydawnictwo</b></span> Muza <br style="margin: 0px; padding: 0px;" /></span></span></span></span></span><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Ilość stron</b>: 416 <br style="margin: 0px; padding: 0px;" /></span></span></span></span></span></span><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Data premiery:</b></span> 26 października 2022 </span></span></span></span></span></span></i></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-size: 12pt; line-height: 150%;"><o:p><span style="font-family: verdana;"> </span></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-size: 12pt; line-height: 150%;"><o:p><span style="font-family: verdana;"> </span></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="font-size: 12pt; line-height: 150%;"><o:p><span style="font-family: verdana;"> </span></o:p></span></p>Nowy Akapithttp://www.blogger.com/profile/02603808665397176668noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5670273972907187106.post-74151899664893521512023-02-21T12:07:00.002+01:002023-02-25T11:09:58.427+01:00[PRZEDPREMIEROWO] NIE ZABIŁAM - K.MUNIAK <p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-GWPYL1_8_E4jRkdWxQL43BTHX5EhvSedrMAx5IglQP1sJZaYxw2kkXMsyMnXhlm67H8Bxj0C0ciqSZX9IxAJRjHgnNhrZq2AcozoeZAixoKI-GKTfZdDTzsfhGRfF2mi085HvNF7x3ac3ccdzVuPzuAi-2X1yiPOXCe-Apv8Zbnd82rVy0QwqWQ/s940/Niebieski%20Zielony%20Optymistyczny%20Motywacyjny%20Wpis%20na%20Facebook.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="788" data-original-width="940" height="536" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-GWPYL1_8_E4jRkdWxQL43BTHX5EhvSedrMAx5IglQP1sJZaYxw2kkXMsyMnXhlm67H8Bxj0C0ciqSZX9IxAJRjHgnNhrZq2AcozoeZAixoKI-GKTfZdDTzsfhGRfF2mi085HvNF7x3ac3ccdzVuPzuAi-2X1yiPOXCe-Apv8Zbnd82rVy0QwqWQ/w640-h536/Niebieski%20Zielony%20Optymistyczny%20Motywacyjny%20Wpis%20na%20Facebook.jpg" width="640" /></a></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></p><span style="font-family: verdana;">Są takie książki, które hipnotyzują już od pierwszych stron. Takie, których nie sposób odłożyć, bo chęć dowiedzenia się, co stanie się dalej jest silniejsza. Takim tytułem zdecydowanie jest najnowsza propozycja od Klaudii Muniak, <i>Nie zabiłam</i>. </span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">To moje pierwsze spotkanie z autorką i muszę przyznać, że niezwykle udane. <i>Nie zabiłam</i> to skomplikowana historia trzydziestoczteroletniej Sabiny Garncarek, która od dłuższego czasu mierzy się z problemami na tle psychicznym. Kobietę poznajemy w chwili, gdy postanawia poddać się innowacyjnej terapii, testując nowe długo działające leki. W tym samym czasie dochodzi do zabójstwa byłej kierowniczki sklepu, z którego Sabina została zwolniona. Kobietą zaczyna interesować się policja i wszystko wskazuje na to, że mogła mieć coś wspólnego z tym przestępstwem. Sabina nie pamięta jednak tego, co się stało. Czy mimo to może czuć się niewinna? </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Sabina to kobieta z trudnymi doświadczeniami z dzieciństwa, które bardzo mocno wpływają na jej dorosłość. Bez pracy, rodziny i środków do życia, za to z traumą, stanami depresyjno-lękowymi i zanikami pamięci, wywołuje u czytelnika silne współczucie. Kiedy dziewczyna trafia w ręce policji, zaczynamy się zastanawiać, czy mogła zabić, skoro tego nie pamięta? Ale przecież już raz to zrobiła i brzemię swojego czynu nosi w sobie do dziś. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Klaudia Muniak stworzyła thriller, w którym trudne emocje, lęk i traumatyczne przeżycia wylewają się z każdej strony. Choroba psychiczna oraz nowoczesne leczenie sprawiają, że główna bohaterka nie tylko nie ma do siebie zaufania, ale też nie daje sobie pomóc. Ta historia jest bardziej skomplikowana, niż się wydaje, ale nawet najdrobniejszy szczegół jest doskonale przemyślany. Wszystko jest po coś, każdy element ma swoje miejsce w układance. W <i>Nie zabiłam</i> panuje mroczny, przygnębiający klimat. To książka, w której literackie karty spowijają gęste chmury, przenikający do kości wiatr i ulewny deszcz, a mimo to i tak ma się ochotę na spacer z bohaterami. Ale ostrzegam, rozpoczęcie tej wędrówki jest ryzykowne, bo Muniak zabiera czytelnika do labiryntu pełnego pułapek ludzkiego umysłu i niespodziewanych zwrotów akcji. Uprzedzam: wyjście z niego możliwe dopiero po przeczytaniu ostatniego zdania. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p><div class="post-entry" style="font-size: 14px; margin: 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: justify;"><div style="margin: 0px; padding: 0px;"><i><span style="font-family: verdana;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: white; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Tytuł:</b></span> Nie zabiłam<br style="margin: 0px; padding: 0px;" /></span></span></span></span></span><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: white; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Autor:</b></span> Klaudia Muniak <br style="margin: 0px; padding: 0px;" /></span></span></span></span></span><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: white; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Wydawnictwo</b></span> Czwarta Strona<br style="margin: 0px; padding: 0px;" /></span></span></span></span></span><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: white; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Ilość stron</b>: 315 <br style="margin: 0px; padding: 0px;" /></span></span></span></span></span></span><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: white; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Data premiery:</b></span> 22 lutego 2023 </span></span></span></span></span></span></i></div></div><p style="font-size: 16px; line-height: 26px; margin: 0px 0px 20px; padding: 0px; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><br style="background-color: white; color: #4e4e4e; margin: 0px; padding: 0px;" /></span></p><p style="text-align: justify;"><br /></p>Nowy Akapithttp://www.blogger.com/profile/02603808665397176668noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5670273972907187106.post-49245420314090899652023-01-16T15:44:00.003+01:002023-02-25T11:22:31.473+01:00[PRZEDPREMIEROWO] LEKARKA NAZISTÓW - A.RYBAKIEWICZ<p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirQGeduDqT0ZSC0lMUgzpcD8u7PZEcTVTfdh6JiPI_OiAqIftpLys5u7WH5mna4s5ZqxOX1Oup-n3WP2hyakGxxZCocMQJqRrry7kPduQUvgTY_2pIxB2LuWjN7tMOr5BJoP1UTV4wSUKjORD3QIAoWCtEQKaidzN70wwe33JawigYVnwFjREV_1I/s1920/Projekt%20bez%20tytu%C5%82u.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1920" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirQGeduDqT0ZSC0lMUgzpcD8u7PZEcTVTfdh6JiPI_OiAqIftpLys5u7WH5mna4s5ZqxOX1Oup-n3WP2hyakGxxZCocMQJqRrry7kPduQUvgTY_2pIxB2LuWjN7tMOr5BJoP1UTV4wSUKjORD3QIAoWCtEQKaidzN70wwe33JawigYVnwFjREV_1I/w640-h360/Projekt%20bez%20tytu%C5%82u.jpg" width="640" /></a></div><span style="font-family: verdana;"><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p>25 stycznia będzie miała premierę książka inna niż wszystkie. Choć literatura wojenna jest ostatnio bardzo popularna, </span><i style="font-family: verdana;">Lekarka nazistów</i><span style="font-family: verdana;"> zdecydowanie wysuwa się przed szereg. Pełna miłosnych uniesień i ryzykownych decyzji historia Alicji Sambor pozostaje z czytelnikiem na długo. </span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Nowogród. Rok 1941. Uciekająca ze stolicy chirurg, Alicja Sambor, trafia na samochód z rannym niemieckim żołnierzem. Kobieta wraz z córką opuściły Warszawę tuż po tym, jak jej mąż, znany profesor, lekarz Jan Sambor, został rozstrzelany przez Gestapo. Oddana swojej pracy, bijąc się z myślami, postanawia uratować nogę choremu agresorowi. Jeszcze wtedy nie zdaje sobie sprawy z tego, gdzie zaprowadzi ją chęć niesienia bezinteresownej pomocy. Chcąc w spokoju doczekać końca wojny, zdana tylko na siebie, postanawia osiąść w spokojnym miasteczku, z dala od zagrożenia. Jednak jej potrzeba pomagania powoduje, że jej drogi krzyżują się nie tylko z niemieckim komendantem miejscowego komisariatu, ale także z ukrywającymi się w lesie partyzantami. Od tej pory życie Alicji poważnie się skomplikuje, a zamiast bezpieczeństwa i spokoju, zazna wrogich spojrzeń sąsiadów, którym będzie musiała udowodnić, że nie jest kolaborantką. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W <i>Lekarce nazistów</i> czytelnik otrzyma nie tylko niesamowitą, oryginalną i trzymającą w napięciu historię, ale także pełny wachlarz uczuć i emocji. Alicja to wrażliwa kobieta, która w swoim życiu kieruje się zawsze dobrem drugiego człowieka. Po stracie ukochanego męża, los po raz kolejny nie jest dla niej łaskawy. Lekarka staje przed wyborem: czy posłuchać głosu rozsądku, czy jednak kierować się sercem? W czasach niepewnego jutra, ludzkiej krzywdy i zwątpienia, miłość może okazać się nadzieją na lepsze czasy. W przypadku Alicji jest ona jednak nie lada problemem. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Patrząc na gatunek książki można by sądzić, że historia będzie powoli przeciekać przez palce, spokojnym i stonowanym rytmem. O <i>Lekarce nazistów</i> na pewno można powiedzieć wiele, ale nie to, że nic się w niej nie dzieje. Dzieje się i to bardzo dużo. Historia jest bardzo dynamiczna. Rybakiewicz często stosuje zwroty akcji, których nie powstydziłby się nie jeden autor książek sensacyjnych. A mimo to emanuje ciepłem, dobrocią i po prostu dobrą lekturą. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Fabuła jest dopracowana w najdrobniejszych szczegółach. Wszystko idealnie do siebie pasuje i nic nie jest przesadzone. Mimo, że to romans, nie jest ona słodko-różowo-cukierkowo przesadzona, wręcz przeciwnie, chwyta czytelnika za serce właśnie swoim realizmem, a może też uniwersalnością? Bo przecież ta historia mogła wydarzyć się naprawdę. Nie tylko w wojennej rzeczywistości.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Choć to dopiero styczeń wiem, że <i>Lekarka nazistów</i> trafi do moich ulubionych w tym roku. O tej książce nie można zapominać, trzeba o niej rozmawiać, a już na pewno należy ją czytać! </span></p><p style="text-align: justify;"><br /></p><div class="post-entry" style="font-size: 14px; margin: 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; color: #4e4e4e; margin: 0px; padding: 0px; text-align: center;"><span style="background-color: black; font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: white; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Tytuł:</b></i> Lekarka nazistów<br /></span></span></span></span></span><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: white; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Autor:</b></i> Anna Rybakiewicz <br /></span></span></span></span></span><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: white; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Wydawnictwo</b></i> Filia<br /></span></span></span></span></span><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: white; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Ilość stron</b>: 423<br /></span></span></span></i></span></span><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: white; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Data premiery:</b></i> 25 stycznia 2023 </span></span></span></span></span></div></div><p><br /></p>Nowy Akapithttp://www.blogger.com/profile/02603808665397176668noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5670273972907187106.post-26292867270383212023-01-11T22:51:00.003+01:002023-01-20T19:48:10.186+01:00ULUBIEŃCY 2022<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqCThCKMzU4ZWz8yr0kMivC-nihnaPbL8Ob-lo92Me9k_IXJGXagHjWxFZKYk6Igx8YKvbH7R8f07kM9qoj1iZsdN2Mmr1IKQ8rYyh7g7H_Y3ddBE1Adp5KMGeRFAgLVBlZLtA1W9pVrYeF3_NvHjQ527p9EmylqYnLZJrGImBW3D9PtKZtHEhoK8/s2048/322005145_1318996872004167_1534578800369508962_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="2048" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqCThCKMzU4ZWz8yr0kMivC-nihnaPbL8Ob-lo92Me9k_IXJGXagHjWxFZKYk6Igx8YKvbH7R8f07kM9qoj1iZsdN2Mmr1IKQ8rYyh7g7H_Y3ddBE1Adp5KMGeRFAgLVBlZLtA1W9pVrYeF3_NvHjQ527p9EmylqYnLZJrGImBW3D9PtKZtHEhoK8/w640-h640/322005145_1318996872004167_1534578800369508962_n.jpg" width="640" /></a></div><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W ubiegłym roku udało mi się przeczytać trzydzieści książek. Oczywiście nie liczy się jakość, a nie ilość, a z tą w 2022 było bardzo dobrze. Wśród wszystkich tytułów są jednak takie, które zdecydowanie wychodzą ponad szereg. Oto moi ulubieńcy 2022 roku! </span></p><p style="text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"></p><div style="text-align: justify;"><b style="font-family: verdana;">NIM SKOŃCZY SIĘ NOC</b><span style="font-family: verdana;"> </span></div><span style="font-family: verdana;"><div style="text-align: justify;">Ten tytuł to moje pierwsze, ale już wiem, że nie ostatnie spotkanie z Bartoszem Szczygielskim. Thriller, który stworzył, zdecydowanie połechtał moje serduszko i już wiem, że chcę więcej. Bohaterowie są trzy małżeństwa, które w teorii nic nie łączy, ale w praktyce okazuje się, że jest inaczej. Wszystkie pary w jednym czasie przybywają do Kredowych Wzgórz, domków położonych w pięknych okolicznościach przyrody z dala od miejskiego zgiełku. I właśnie tam zaczyna się zabawa... Choć z rozdziału na rozdział wiemy coraz więcej, to jednak coraz mniej. Autor trochę pokazuje nam język, bawiąc się zarówno losami bohaterów, jak i czytelnikiem, ale jest to zdecydowanie uzasadnione. Nie martwcie się takiego zakończenia i tak nigdy nie będziecie się spodziewać. </div></span><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDs_5FYtBCKlUPT-ihE4NCw1gBZI4CoJ3mfOLopG0IqnmLDjTi1kEYDuleTBlshIlecEB74MWPXJMFUWzQyh2EuI5Y_iQF065GsWmQAYkL6qAR07TP5yHN-bd6ky0LSEL2kU7NP0ttruXroJMC4ijp5GK13X_MHV8bNZHogMJHbT1dkcdT-ottBbY/s2048/324667788_2110630005800795_7642919042924422518_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: verdana;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDs_5FYtBCKlUPT-ihE4NCw1gBZI4CoJ3mfOLopG0IqnmLDjTi1kEYDuleTBlshIlecEB74MWPXJMFUWzQyh2EuI5Y_iQF065GsWmQAYkL6qAR07TP5yHN-bd6ky0LSEL2kU7NP0ttruXroJMC4ijp5GK13X_MHV8bNZHogMJHbT1dkcdT-ottBbY/w480-h640/324667788_2110630005800795_7642919042924422518_n.jpg" width="480" /></span></a></div><p style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana;">Bartosz Szczygielski, Wydawnictwo Czwarta Strona</span></p><p style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"></p><div style="text-align: justify;"><b style="font-family: verdana; text-align: left;">NOC W KTÓREJ ZNIKNĘŁA</b></div><span style="font-family: verdana;"><div style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;">K</span><span style="text-align: left;">o</span><span style="text-align: left;">lejny thriller, który połknęłam błyskawicznie. Czytało się tak dobrze, że omal nie przegapiłam przystanku, jadąc do pracy. Historia zniknięcia Tallulah od pierwszych stron intryguje i nie pozwala przestać o sobie myśleć. W końcu, która matka zostawiłaby małe dziecko i po prostu uciekła z domu? Książka ma ogromny plus również z uwagi na to, że fabuła jest bardzo oryginalna. Nie ukrywam, że szukałam jakiś powiązań z innymi tytułami, ale nic takiego nie znalazłam, nawet drobnostki. A to się chwali. Nie ma co się zastanawiać, po prostu czytajcie. </span></div></span><p></p><p style="text-align: justify;"></p><blockquote class="instagram-media" data-instgrm-permalink="https://www.instagram.com/p/ChzIMJMs4b4/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" data-instgrm-version="14" style="background: rgb(255, 255, 255); border-radius: 3px; border: 0px; box-shadow: rgba(0, 0, 0, 0.5) 0px 0px 1px 0px, rgba(0, 0, 0, 0.15) 0px 1px 10px 0px; margin: 1px; max-width: 540px; min-width: 326px; padding: 0px; width: calc(100% - 2px);"><div style="padding: 16px;"> <a href="https://www.instagram.com/p/ChzIMJMs4b4/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="background: rgb(255, 255, 255); line-height: 0; padding: 0px; text-align: center; text-decoration: none; width: 100%;" target="_blank"><span style="font-family: verdana;"> <div style="align-items: center; display: flex; flex-direction: row;"> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; flex-grow: 0; height: 40px; margin-right: 14px; text-align: left; width: 40px;"></div> <div style="display: flex; flex-direction: column; flex-grow: 1; justify-content: center;"> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; margin-bottom: 6px; text-align: left; width: 100px;"></div> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; text-align: left; width: 60px;"></div></div></div><div style="padding: 19% 0px; text-align: left;"></div> <div style="display: block; height: 50px; margin: 0px auto 12px; text-align: left; width: 50px;"><svg height="50px" version="1.1" viewbox="0 0 60 60" width="50px" xmlns:xlink="https://www.w3.org/1999/xlink" xmlns="https://www.w3.org/2000/svg"><g fill-rule="evenodd" fill="none" stroke-width="1" stroke="none"><g fill="#000000" transform="translate(-511.000000, -20.000000)"><g><path d="M556.869,30.41 C554.814,30.41 553.148,32.076 553.148,34.131 C553.148,36.186 554.814,37.852 556.869,37.852 C558.924,37.852 560.59,36.186 560.59,34.131 C560.59,32.076 558.924,30.41 556.869,30.41 M541,60.657 C535.114,60.657 530.342,55.887 530.342,50 C530.342,44.114 535.114,39.342 541,39.342 C546.887,39.342 551.658,44.114 551.658,50 C551.658,55.887 546.887,60.657 541,60.657 M541,33.886 C532.1,33.886 524.886,41.1 524.886,50 C524.886,58.899 532.1,66.113 541,66.113 C549.9,66.113 557.115,58.899 557.115,50 C557.115,41.1 549.9,33.886 541,33.886 M565.378,62.101 C565.244,65.022 564.756,66.606 564.346,67.663 C563.803,69.06 563.154,70.057 562.106,71.106 C561.058,72.155 560.06,72.803 558.662,73.347 C557.607,73.757 556.021,74.244 553.102,74.378 C549.944,74.521 548.997,74.552 541,74.552 C533.003,74.552 532.056,74.521 528.898,74.378 C525.979,74.244 524.393,73.757 523.338,73.347 C521.94,72.803 520.942,72.155 519.894,71.106 C518.846,70.057 518.197,69.06 517.654,67.663 C517.244,66.606 516.755,65.022 516.623,62.101 C516.479,58.943 516.448,57.996 516.448,50 C516.448,42.003 516.479,41.056 516.623,37.899 C516.755,34.978 517.244,33.391 517.654,32.338 C518.197,30.938 518.846,29.942 519.894,28.894 C520.942,27.846 521.94,27.196 523.338,26.654 C524.393,26.244 525.979,25.756 528.898,25.623 C532.057,25.479 533.004,25.448 541,25.448 C548.997,25.448 549.943,25.479 553.102,25.623 C556.021,25.756 557.607,26.244 558.662,26.654 C560.06,27.196 561.058,27.846 562.106,28.894 C563.154,29.942 563.803,30.938 564.346,32.338 C564.756,33.391 565.244,34.978 565.378,37.899 C565.522,41.056 565.552,42.003 565.552,50 C565.552,57.996 565.522,58.943 565.378,62.101 M570.82,37.631 C570.674,34.438 570.167,32.258 569.425,30.349 C568.659,28.377 567.633,26.702 565.965,25.035 C564.297,23.368 562.623,22.342 560.652,21.575 C558.743,20.834 556.562,20.326 553.369,20.18 C550.169,20.033 549.148,20 541,20 C532.853,20 531.831,20.033 528.631,20.18 C525.438,20.326 523.257,20.834 521.349,21.575 C519.376,22.342 517.703,23.368 516.035,25.035 C514.368,26.702 513.342,28.377 512.574,30.349 C511.834,32.258 511.326,34.438 511.181,37.631 C511.035,40.831 511,41.851 511,50 C511,58.147 511.035,59.17 511.181,62.369 C511.326,65.562 511.834,67.743 512.574,69.651 C513.342,71.625 514.368,73.296 516.035,74.965 C517.703,76.634 519.376,77.658 521.349,78.425 C523.257,79.167 525.438,79.673 528.631,79.82 C531.831,79.965 532.853,80.001 541,80.001 C549.148,80.001 550.169,79.965 553.369,79.82 C556.562,79.673 558.743,79.167 560.652,78.425 C562.623,77.658 564.297,76.634 565.965,74.965 C567.633,73.296 568.659,71.625 569.425,69.651 C570.167,67.743 570.674,65.562 570.82,62.369 C570.966,59.17 571,58.147 571,50 C571,41.851 570.966,40.831 570.82,37.631"></path></g></g></g></svg></div><div style="padding-top: 8px;"> <div style="color: #3897f0; font-size: 14px; font-style: normal; font-weight: 550; line-height: 18px; text-align: left;">Wyświetl ten post na Instagramie</div></div><div style="padding: 12.5% 0px; text-align: center;"></div> <div style="align-items: center; display: flex; flex-direction: row; margin-bottom: 14px;"><div> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; height: 12.5px; text-align: center; transform: translateX(0px) translateY(7px); width: 12.5px;"></div> <div style="background-color: #f4f4f4; flex-grow: 0; height: 12.5px; margin-left: 2px; margin-right: 14px; text-align: center; transform: rotate(-45deg) translateX(3px) translateY(1px); width: 12.5px;"></div> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; height: 12.5px; text-align: center; transform: translateX(9px) translateY(-18px); width: 12.5px;"></div></div><div style="margin-left: 8px;"> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; flex-grow: 0; height: 20px; text-align: center; width: 20px;"></div> <div style="border-bottom: 2px solid transparent; border-left: 6px solid rgb(244, 244, 244); border-top: 2px solid transparent; height: 0px; text-align: center; transform: translateX(16px) translateY(-4px) rotate(30deg); width: 0px;"></div></div><div style="margin-left: auto;"> <div style="border-right: 8px solid transparent; border-top: 8px solid rgb(244, 244, 244); text-align: center; transform: translateY(16px); width: 0px;"></div> <div style="background-color: #f4f4f4; flex-grow: 0; height: 12px; text-align: center; transform: translateY(-4px); width: 16px;"></div> <div style="border-left: 8px solid transparent; border-top: 8px solid rgb(244, 244, 244); height: 0px; text-align: center; transform: translateY(-4px) translateX(8px); width: 0px;"></div></div></div> <div style="display: flex; flex-direction: column; flex-grow: 1; justify-content: center; margin-bottom: 24px;"> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; margin-bottom: 6px; text-align: center; width: 224px;"></div> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; text-align: center; width: 144px;"></div></div></span></a><p style="color: #c9c8cd; font-size: 14px; line-height: 17px; margin-bottom: 0px; margin-top: 8px; overflow: hidden; padding: 8px 0px 7px; text-align: center; text-overflow: ellipsis; white-space: nowrap;"><a href="https://www.instagram.com/p/ChzIMJMs4b4/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="color: #c9c8cd; font-size: 14px; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 17px; text-decoration: none;" target="_blank"><span style="font-family: verdana;">Post udostępniony przez Ola Płaszczyk (@nowyakapit)</span></a></p></div></blockquote> <span style="font-family: verdana;"><script async="" src="//www.instagram.com/embed.js"></script></span><div style="text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Lisa Jawell, Wydawnictwo Czwarta Strona </span></span></div><div style="text-align: left;"><span style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></div><div style="text-align: left;"><span style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></div><span style="font-family: verdana;"><div style="text-align: justify;"><b>PAMIĘTNIK DIABŁA</b> </div></span><div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Ależ to jest mocna książka! Dawno nie czytałam nic tak dobrego, a zarazem tak mrocznego i przerażającego, jak pierwszy tom serii o Kubie Sobańskim. I nie mam tutaj na myśli tylko ubiegłego roku, ale w ogóle ostatnie lata. W trakcie czytania doszło do tego, że bałam się chodzić po swoim ukochanym Krakowie, sama. Kuba Sobański to seryjny morderca, który w brutalny sposób zabija młode kobiety. Na pierwszy rzut oka nikt nie podejrzewałby, że ten zdolny, atrakcyjny student prawa, może okazać się prawdziwym psycholem. Seria Adriana Bednarka to moje przypadkowe odkrycie z krakowskich Targów książki. Zdecydowanie nie żałuje, że się na nią zdecydowałam. Niebawem premiera kolejnego tomu z Rzeźnikiem Niewiniątek w roli głównej. </span></div><p style="text-align: justify;"></p><blockquote class="instagram-media" data-instgrm-permalink="https://www.instagram.com/p/ClR5aFbNNtt/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" data-instgrm-version="14" style="background: rgb(255, 255, 255); border-radius: 3px; border: 0px; box-shadow: rgba(0, 0, 0, 0.5) 0px 0px 1px 0px, rgba(0, 0, 0, 0.15) 0px 1px 10px 0px; margin: 1px; max-width: 540px; min-width: 326px; padding: 0px; width: calc(100% - 2px);"><div style="padding: 16px;"> <a href="https://www.instagram.com/p/ClR5aFbNNtt/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="background: rgb(255, 255, 255); line-height: 0; padding: 0px; text-align: center; text-decoration: none; width: 100%;" target="_blank"><span style="font-family: verdana;"> <div style="align-items: center; display: flex; flex-direction: row;"> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; flex-grow: 0; height: 40px; margin-right: 14px; text-align: justify; width: 40px;"></div> <div style="display: flex; flex-direction: column; flex-grow: 1; justify-content: center;"> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; margin-bottom: 6px; text-align: center; width: 100px;"></div> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; text-align: center; width: 60px;"></div></div></div><div style="padding: 19% 0px; text-align: center;"></div> <div style="display: block; height: 50px; margin: 0px auto 12px; text-align: center; width: 50px;"><svg height="50px" version="1.1" viewbox="0 0 60 60" width="50px" xmlns:xlink="https://www.w3.org/1999/xlink" xmlns="https://www.w3.org/2000/svg"><g fill-rule="evenodd" fill="none" stroke-width="1" stroke="none"><g fill="#000000" transform="translate(-511.000000, -20.000000)"><g><path d="M556.869,30.41 C554.814,30.41 553.148,32.076 553.148,34.131 C553.148,36.186 554.814,37.852 556.869,37.852 C558.924,37.852 560.59,36.186 560.59,34.131 C560.59,32.076 558.924,30.41 556.869,30.41 M541,60.657 C535.114,60.657 530.342,55.887 530.342,50 C530.342,44.114 535.114,39.342 541,39.342 C546.887,39.342 551.658,44.114 551.658,50 C551.658,55.887 546.887,60.657 541,60.657 M541,33.886 C532.1,33.886 524.886,41.1 524.886,50 C524.886,58.899 532.1,66.113 541,66.113 C549.9,66.113 557.115,58.899 557.115,50 C557.115,41.1 549.9,33.886 541,33.886 M565.378,62.101 C565.244,65.022 564.756,66.606 564.346,67.663 C563.803,69.06 563.154,70.057 562.106,71.106 C561.058,72.155 560.06,72.803 558.662,73.347 C557.607,73.757 556.021,74.244 553.102,74.378 C549.944,74.521 548.997,74.552 541,74.552 C533.003,74.552 532.056,74.521 528.898,74.378 C525.979,74.244 524.393,73.757 523.338,73.347 C521.94,72.803 520.942,72.155 519.894,71.106 C518.846,70.057 518.197,69.06 517.654,67.663 C517.244,66.606 516.755,65.022 516.623,62.101 C516.479,58.943 516.448,57.996 516.448,50 C516.448,42.003 516.479,41.056 516.623,37.899 C516.755,34.978 517.244,33.391 517.654,32.338 C518.197,30.938 518.846,29.942 519.894,28.894 C520.942,27.846 521.94,27.196 523.338,26.654 C524.393,26.244 525.979,25.756 528.898,25.623 C532.057,25.479 533.004,25.448 541,25.448 C548.997,25.448 549.943,25.479 553.102,25.623 C556.021,25.756 557.607,26.244 558.662,26.654 C560.06,27.196 561.058,27.846 562.106,28.894 C563.154,29.942 563.803,30.938 564.346,32.338 C564.756,33.391 565.244,34.978 565.378,37.899 C565.522,41.056 565.552,42.003 565.552,50 C565.552,57.996 565.522,58.943 565.378,62.101 M570.82,37.631 C570.674,34.438 570.167,32.258 569.425,30.349 C568.659,28.377 567.633,26.702 565.965,25.035 C564.297,23.368 562.623,22.342 560.652,21.575 C558.743,20.834 556.562,20.326 553.369,20.18 C550.169,20.033 549.148,20 541,20 C532.853,20 531.831,20.033 528.631,20.18 C525.438,20.326 523.257,20.834 521.349,21.575 C519.376,22.342 517.703,23.368 516.035,25.035 C514.368,26.702 513.342,28.377 512.574,30.349 C511.834,32.258 511.326,34.438 511.181,37.631 C511.035,40.831 511,41.851 511,50 C511,58.147 511.035,59.17 511.181,62.369 C511.326,65.562 511.834,67.743 512.574,69.651 C513.342,71.625 514.368,73.296 516.035,74.965 C517.703,76.634 519.376,77.658 521.349,78.425 C523.257,79.167 525.438,79.673 528.631,79.82 C531.831,79.965 532.853,80.001 541,80.001 C549.148,80.001 550.169,79.965 553.369,79.82 C556.562,79.673 558.743,79.167 560.652,78.425 C562.623,77.658 564.297,76.634 565.965,74.965 C567.633,73.296 568.659,71.625 569.425,69.651 C570.167,67.743 570.674,65.562 570.82,62.369 C570.966,59.17 571,58.147 571,50 C571,41.851 570.966,40.831 570.82,37.631"></path></g></g></g></svg></div><div style="padding-top: 8px;"> <div style="color: #3897f0; font-size: 14px; font-style: normal; font-weight: 550; line-height: 18px; text-align: center;">Wyświetl ten post na Instagramie</div></div><div style="padding: 12.5% 0px; text-align: center;"></div> <div style="align-items: center; display: flex; flex-direction: row; margin-bottom: 14px;"><div> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; height: 12.5px; text-align: center; transform: translateX(0px) translateY(7px); width: 12.5px;"></div> <div style="background-color: #f4f4f4; flex-grow: 0; height: 12.5px; margin-left: 2px; margin-right: 14px; text-align: center; transform: rotate(-45deg) translateX(3px) translateY(1px); width: 12.5px;"></div> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; height: 12.5px; text-align: center; transform: translateX(9px) translateY(-18px); width: 12.5px;"></div></div><div style="margin-left: 8px;"> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; flex-grow: 0; height: 20px; text-align: center; width: 20px;"></div> <div style="border-bottom: 2px solid transparent; border-left: 6px solid rgb(244, 244, 244); border-top: 2px solid transparent; height: 0px; text-align: center; transform: translateX(16px) translateY(-4px) rotate(30deg); width: 0px;"></div></div><div style="margin-left: auto;"> <div style="border-right: 8px solid transparent; border-top: 8px solid rgb(244, 244, 244); text-align: center; transform: translateY(16px); width: 0px;"></div> <div style="background-color: #f4f4f4; flex-grow: 0; height: 12px; text-align: center; transform: translateY(-4px); width: 16px;"></div> <div style="border-left: 8px solid transparent; border-top: 8px solid rgb(244, 244, 244); height: 0px; text-align: center; transform: translateY(-4px) translateX(8px); width: 0px;"></div></div></div> <div style="display: flex; flex-direction: column; flex-grow: 1; justify-content: center; margin-bottom: 24px;"> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; margin-bottom: 6px; text-align: center; width: 224px;"></div> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; text-align: center; width: 144px;"></div></div></span></a><p style="color: #c9c8cd; font-size: 14px; line-height: 17px; margin-bottom: 0px; margin-top: 8px; overflow: hidden; padding: 8px 0px 7px; text-align: center; text-overflow: ellipsis; white-space: nowrap;"><a href="https://www.instagram.com/p/ClR5aFbNNtt/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="color: #c9c8cd; font-size: 14px; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 17px; text-decoration: none;" target="_blank"><span style="font-family: verdana;">Post udostępniony przez Ola Płaszczyk (@nowyakapit)</span></a></p></div></blockquote> <span style="font-family: verdana;"><script async="" src="//www.instagram.com/embed.js"></script><b><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div></b></span><p></p><p style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana;">Adrian Bednarek, Wydawnictwo Zaczytani </span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><b style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">ZANIM WYSTYGNIE KAWA</span></b></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Ta książka jest zdecydowanie inna niż wszystkie. Miejscem akcji jest kawiarnia, nie przytulna, ciepła, jasna i pachnąca kawą tylko ciemna, w piwnicznym wnętrzu bez okna, ale z niezwykłym charakterem. Sekret tego miejsca tkwi w magicznym krześle, które przenosi wszystkich odważnych by na nim usiąść, do przeszłości. Z podróży trzeba wrócić oczywiście zanim wystygnie kawa. Powieść tworzą cztery opowiadania, które niosą ze sobą nie tylko ludzkie historie, ale także refleksje. Książka ma niezwykły klimat i nie można przejść wobec niej obojętnie. Dużo w niej emocji i uczuć. Polecam! </span></span></div><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEis6fUckdpyKf2WpYcepTl79XDK2uUJUtUH1E5sIOXJSUA34GWmJIRUnqcvTK37pw822eVii3tEIc8aATEPDDXaode2uxhQUL27dgzwR30bufnLctNQvc1qEo22LCFHYCK2PgWK7y6vK-6mtr3pb27n6HNjNgZvR0UjhKeqTAUBwpuzOz3quj7PaKM/s2048/325068715_695809802146919_7211826174260262667_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: verdana;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEis6fUckdpyKf2WpYcepTl79XDK2uUJUtUH1E5sIOXJSUA34GWmJIRUnqcvTK37pw822eVii3tEIc8aATEPDDXaode2uxhQUL27dgzwR30bufnLctNQvc1qEo22LCFHYCK2PgWK7y6vK-6mtr3pb27n6HNjNgZvR0UjhKeqTAUBwpuzOz3quj7PaKM/w480-h640/325068715_695809802146919_7211826174260262667_n.jpg" width="480" /></span></a></div><span style="font-family: verdana;"><div style="text-align: center;"><br /></div></span><div style="text-align: left;"><span style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Kawagchuci Toshikazu, Grupa Wydawnicza Relacja </span></span></div><div style="text-align: left;"><span style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></div><div style="text-align: left;"><span style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>ŚWIAT NA NOWO</b> </span></span></div><div style="text-align: left;"><span style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">To książka, której nie mogło tu zabraknąć. Barbara Wysoczańska ma tak ogromną lekkość pisania, że nie sposób się oderwać. Historie opowiadane przez nią zawsze wywołują u mnie ciepło na sercu, razem z bohaterami przeżywam wszystkie emocje. Opowieść Janka, Szczepana i Lidii bardzo zapadła mi w pamięć. Czasy powojennej Polski. Dwóch całkowicie różnych mężczyzn i jedna kobieta, która nie wie czy posłuchać głosu rozsądku czy serca? Nie od dziś wiadomo, że miłość potrafi nieźle zamieszać, ale jednocześnie jest tym, co niejednokrotnie przytrzymuje przy życiu i daje nadzieje. <i>Świat na nowo</i> naładowany jest emocjami, które aż kapią z każdej strony. Dzięki temu wszystkie nastroje, rozterki, humory i uczucia bohaterów były też moimi uczuciami. Ogromnie kibicuje tej autorce! Zdecydowanie piątka z plusem! </span></span></div><div style="text-align: left;"><span style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="text-align: justify;"><br /></span></div></div> <blockquote class="instagram-media" data-instgrm-permalink="https://www.instagram.com/p/Cl8HODMNJNe/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" data-instgrm-version="14" style="background: rgb(255, 255, 255); border-radius: 3px; border: 0px; box-shadow: rgba(0, 0, 0, 0.5) 0px 0px 1px 0px, rgba(0, 0, 0, 0.15) 0px 1px 10px 0px; margin: 1px; max-width: 540px; min-width: 326px; padding: 0px; width: calc(100% - 2px);"><div style="padding: 16px;"> <a href="https://www.instagram.com/p/Cl8HODMNJNe/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="background: rgb(255, 255, 255); line-height: 0; padding: 0px; text-align: center; text-decoration: none; width: 100%;" target="_blank"> <div style="align-items: center; display: flex; flex-direction: row;"> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; flex-grow: 0; height: 40px; margin-right: 14px; width: 40px;"></div> <div style="display: flex; flex-direction: column; flex-grow: 1; justify-content: center;"> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; margin-bottom: 6px; width: 100px;"></div> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; width: 60px;"></div></div></div><div style="padding: 19% 0px;"></div> <div style="display: block; height: 50px; margin: 0px auto 12px; width: 50px;"><svg height="50px" version="1.1" viewbox="0 0 60 60" width="50px" xmlns:xlink="https://www.w3.org/1999/xlink" xmlns="https://www.w3.org/2000/svg"><g fill-rule="evenodd" fill="none" stroke-width="1" stroke="none"><g fill="#000000" transform="translate(-511.000000, -20.000000)"><g><path d="M556.869,30.41 C554.814,30.41 553.148,32.076 553.148,34.131 C553.148,36.186 554.814,37.852 556.869,37.852 C558.924,37.852 560.59,36.186 560.59,34.131 C560.59,32.076 558.924,30.41 556.869,30.41 M541,60.657 C535.114,60.657 530.342,55.887 530.342,50 C530.342,44.114 535.114,39.342 541,39.342 C546.887,39.342 551.658,44.114 551.658,50 C551.658,55.887 546.887,60.657 541,60.657 M541,33.886 C532.1,33.886 524.886,41.1 524.886,50 C524.886,58.899 532.1,66.113 541,66.113 C549.9,66.113 557.115,58.899 557.115,50 C557.115,41.1 549.9,33.886 541,33.886 M565.378,62.101 C565.244,65.022 564.756,66.606 564.346,67.663 C563.803,69.06 563.154,70.057 562.106,71.106 C561.058,72.155 560.06,72.803 558.662,73.347 C557.607,73.757 556.021,74.244 553.102,74.378 C549.944,74.521 548.997,74.552 541,74.552 C533.003,74.552 532.056,74.521 528.898,74.378 C525.979,74.244 524.393,73.757 523.338,73.347 C521.94,72.803 520.942,72.155 519.894,71.106 C518.846,70.057 518.197,69.06 517.654,67.663 C517.244,66.606 516.755,65.022 516.623,62.101 C516.479,58.943 516.448,57.996 516.448,50 C516.448,42.003 516.479,41.056 516.623,37.899 C516.755,34.978 517.244,33.391 517.654,32.338 C518.197,30.938 518.846,29.942 519.894,28.894 C520.942,27.846 521.94,27.196 523.338,26.654 C524.393,26.244 525.979,25.756 528.898,25.623 C532.057,25.479 533.004,25.448 541,25.448 C548.997,25.448 549.943,25.479 553.102,25.623 C556.021,25.756 557.607,26.244 558.662,26.654 C560.06,27.196 561.058,27.846 562.106,28.894 C563.154,29.942 563.803,30.938 564.346,32.338 C564.756,33.391 565.244,34.978 565.378,37.899 C565.522,41.056 565.552,42.003 565.552,50 C565.552,57.996 565.522,58.943 565.378,62.101 M570.82,37.631 C570.674,34.438 570.167,32.258 569.425,30.349 C568.659,28.377 567.633,26.702 565.965,25.035 C564.297,23.368 562.623,22.342 560.652,21.575 C558.743,20.834 556.562,20.326 553.369,20.18 C550.169,20.033 549.148,20 541,20 C532.853,20 531.831,20.033 528.631,20.18 C525.438,20.326 523.257,20.834 521.349,21.575 C519.376,22.342 517.703,23.368 516.035,25.035 C514.368,26.702 513.342,28.377 512.574,30.349 C511.834,32.258 511.326,34.438 511.181,37.631 C511.035,40.831 511,41.851 511,50 C511,58.147 511.035,59.17 511.181,62.369 C511.326,65.562 511.834,67.743 512.574,69.651 C513.342,71.625 514.368,73.296 516.035,74.965 C517.703,76.634 519.376,77.658 521.349,78.425 C523.257,79.167 525.438,79.673 528.631,79.82 C531.831,79.965 532.853,80.001 541,80.001 C549.148,80.001 550.169,79.965 553.369,79.82 C556.562,79.673 558.743,79.167 560.652,78.425 C562.623,77.658 564.297,76.634 565.965,74.965 C567.633,73.296 568.659,71.625 569.425,69.651 C570.167,67.743 570.674,65.562 570.82,62.369 C570.966,59.17 571,58.147 571,50 C571,41.851 570.966,40.831 570.82,37.631"></path></g></g></g></svg></div><div style="padding-top: 8px;"> <div style="color: #3897f0; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 14px; font-style: normal; font-weight: 550; line-height: 18px;">Wyświetl ten post na Instagramie</div></div><div style="padding: 12.5% 0px;"></div> <div style="align-items: center; display: flex; flex-direction: row; margin-bottom: 14px;"><div> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; height: 12.5px; transform: translateX(0px) translateY(7px); width: 12.5px;"></div> <div style="background-color: #f4f4f4; flex-grow: 0; height: 12.5px; margin-left: 2px; margin-right: 14px; transform: rotate(-45deg) translateX(3px) translateY(1px); width: 12.5px;"></div> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; height: 12.5px; transform: translateX(9px) translateY(-18px); width: 12.5px;"></div></div><div style="margin-left: 8px;"> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; flex-grow: 0; height: 20px; width: 20px;"></div> <div style="border-bottom: 2px solid transparent; border-left: 6px solid rgb(244, 244, 244); border-top: 2px solid transparent; height: 0px; transform: translateX(16px) translateY(-4px) rotate(30deg); width: 0px;"></div></div><div style="margin-left: auto;"> <div style="border-right: 8px solid transparent; border-top: 8px solid rgb(244, 244, 244); transform: translateY(16px); width: 0px;"></div> <div style="background-color: #f4f4f4; flex-grow: 0; height: 12px; transform: translateY(-4px); width: 16px;"></div> <div style="border-left: 8px solid transparent; border-top: 8px solid rgb(244, 244, 244); height: 0px; transform: translateY(-4px) translateX(8px); width: 0px;"></div></div></div> <div style="display: flex; flex-direction: column; flex-grow: 1; justify-content: center; margin-bottom: 24px;"> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; margin-bottom: 6px; width: 224px;"></div> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; width: 144px;"></div></div></a><p style="color: #c9c8cd; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 17px; margin-bottom: 0px; margin-top: 8px; overflow: hidden; padding: 8px 0px 7px; text-align: center; text-overflow: ellipsis; white-space: nowrap;"><a href="https://www.instagram.com/p/Cl8HODMNJNe/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="color: #c9c8cd; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 14px; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 17px; text-decoration: none;" target="_blank">Post udostępniony przez Ola Płaszczyk (@nowyakapit)</a></p></div></blockquote><p><span style="font-family: verdana;">Barbara Wysoczańska, Wydawnictwo Filia </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>W CIEMNYM, MROCZNYM LESIE </b></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Thriller psychologiczny, za którego wznowienie ogromnie dziękuje wydawnictwu. Książka zdecydowanie godna polecenie, nietuzinkowa, z oryginalną fabułą i miejscem akcji. W wynajętym apartamentowcu pośród gęstego lasu jest aż duszno od nadmiaru emocji. Grupa nieznających się osób trafia na wieczór panieński wspólnej, dawnej znajomej. Nikt nie wie dlaczego tam jest, a im dłużej ze sobą przebywają tym chętniej mroki z przeszłości zaczynają wychylać się z każdego kąta domu. W tej książce zobaczyłam Ruth Ware jakiej jeszcze nie widziałam, pomimo tego, że nie było to moje pierwsze spotkanie z autorką. Doskonale dopracowana fabuła, dynamiczne zwroty akcji i nieszablonowa historia. Taką Ruth chce czytać! Jeśli jeszcze nie znacie autorki to koniecznie zacznijcie swoją przygodę od tego tytułu. Więcej przeczytacie <a href="http://nowyakapitblog.blogspot.com/2022/09/w-ciemnym-mrocznym-lesie-r-ware.html">tutaj. </a> </span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvv1mBSIkOe_bHrSw4yUONzWx3C-aQXzGLzjUZc4jEg0cIkw6hnUYv4_X1tgOA2iIrNa01WRaQzfxGpogmDOD_jzgQMYyIUa4LLWyNTONE6z03R6tuBzkvv0G7WCCE7Q5VGHSX0XKG_Xo_ja6FTd1zCex61Uz6LCBV831F5n4TR1X6oNmLQR2byaA/s2048/306952944_1081397972515691_4506784441026087758_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1673" data-original-width="2048" height="522" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvv1mBSIkOe_bHrSw4yUONzWx3C-aQXzGLzjUZc4jEg0cIkw6hnUYv4_X1tgOA2iIrNa01WRaQzfxGpogmDOD_jzgQMYyIUa4LLWyNTONE6z03R6tuBzkvv0G7WCCE7Q5VGHSX0XKG_Xo_ja6FTd1zCex61Uz6LCBV831F5n4TR1X6oNmLQR2byaA/w640-h522/306952944_1081397972515691_4506784441026087758_n.jpg" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="font-family: verdana;">Ruth Ware, Wydawnictwo Czwarta Strona </span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="font-family: verdana;">Kolejność wymienionych ulubieńców jest całkowicie przypadkowa. Każda z nich jest tak samo dobra, dlatego ranking nie ma sensu. Przypadło Wam coś do gustu? </span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><p></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfR1DOCerOuAmB7GqdYk36OJQNig93s6rdgGZIeWsV5dUeznxSPyHA5fqtP5yMQkd_BjtFbZljvGBQynqPIR5Otb-prULpwBbJh-QIZ-hjrfeUgVwSoNHoPyvFhFJPxONPabl4cGkQ9xhaJq9Ppzn7qlmO-zSYoG0YDf_VGmSko3579rpmUZ1pnno/s137/Ola.png" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="88" data-original-width="137" height="88" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfR1DOCerOuAmB7GqdYk36OJQNig93s6rdgGZIeWsV5dUeznxSPyHA5fqtP5yMQkd_BjtFbZljvGBQynqPIR5Otb-prULpwBbJh-QIZ-hjrfeUgVwSoNHoPyvFhFJPxONPabl4cGkQ9xhaJq9Ppzn7qlmO-zSYoG0YDf_VGmSko3579rpmUZ1pnno/s1600/Ola.png" width="137" /></a></div><p></p><br /><p style="text-align: justify;"><br /></p><p><br /></p> <script async="" src="//www.instagram.com/embed.js"></script>Nowy Akapithttp://www.blogger.com/profile/02603808665397176668noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5670273972907187106.post-1096904678763418082022-11-06T18:26:00.000+01:002022-11-06T18:26:09.395+01:00ZAMIEĆ - Z. GAJEWSKA <p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBLv86TlYvjiaYw_zb66gn94R8Q7Bgv6dYuXQfBsLaIhXyHEw8FoGJP2Dfh3xm6yr9Z4o_KUh8Muzwxfwy_HDdosUmMVTaplpjuof-848roBgKsLtQCUFQpyxYpVvaAHgQdrwF6tWrVv7aoicCTAF6f-K7jEtH4_5ALqin1q5JCRHUi6wlu0dEzqU/s1908/314682182_513675484031506_7602797565935744122_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1493" data-original-width="1908" height="500" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBLv86TlYvjiaYw_zb66gn94R8Q7Bgv6dYuXQfBsLaIhXyHEw8FoGJP2Dfh3xm6yr9Z4o_KUh8Muzwxfwy_HDdosUmMVTaplpjuof-848roBgKsLtQCUFQpyxYpVvaAHgQdrwF6tWrVv7aoicCTAF6f-K7jEtH4_5ALqin1q5JCRHUi6wlu0dEzqU/w640-h500/314682182_513675484031506_7602797565935744122_n.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: verdana;"><br />Co składnia ludzi do czytania kryminałów? Nie wiem, ale sama
bardzo często po nie sięgam. Czym kieruję się przy doborze lektury? Za każdym
razem czymś innym, choć jedno się nie zmienia - fabuła musi mieć w sobie coś intrygującego. Przy
wyborze <i>Zamieci</i> takim elementem była
główna bohaterka.</span><p></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Ewelina Zawadzka to mieszkanka Młynar, która na co dzień
wychowuje pięcioletnią Karolcię i dba o swojego partnera Olka - lokalnego
bohatera. Zawodowo, jako właścicielka zakładu pogrzebowego, zajmuje się
przygotowaniem zmarłych do ostatniej drogi, co - kolokwialnie mówiąc - oznacza
malowanie trupów. Nigdy nie czytałam historii opowiadanej oczami tanatoplastyka
i właśnie to zachęciło mnie do sięgnięcia po ten tytuł. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;">Zamieć</i> Zuzanny
Gajewskiej to kontynuacja przygód mieszkańców Młynar. Książkę można jednak
czytać zupełnie niezależnie, czego jestem doskonałym przykładem. W tej części
Ewelinę poznajemy w momencie, gdy cały jej świat zaczyna walić się na głowę.
Choć akcja toczy się na kilka dni przed Bożym Narodzeniem, jej <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>problemy rodzinne zdecydowanie nie sprzyjają
atmosferze świątecznych przygotowań. Na domiar złego na pobliskim cmentarzu
zostają znalezione zwłoki jej koleżanki. Kontrowersyjna przedślubna sesja
fotograficzna Anety i Jacka kończy się tragicznie. Młoda kobieta zostaje
zamordowana, a ciało ubrane w suknię ślubną z wbitym w klatkę piersiową nożem,
zostaje porzucone obok przypadkowego grobu. Przerażająca zbrodnia wstrząsa całą
wioską. Rozpoczyna się poszukiwanie sprawcy. </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Fabuła wymyślona przez Gajewską jest bardzo oryginalna.
Kreowanie rzeczywistości zdecydowanie przychodzi autorce bardzo łatwo, dlatego <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Zamieć</i> <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>tak dobrze się czyta. W historii mocno czuć
klimat małej miejscowości, sąsiedzkiej wścibskości i tego, że każdy wie o
pozostałych więcej, niż wszystkim się wydaje. Młynary to niewielka miejscowość,
a po zbrodni powietrze robi się tu jeszcze bardziej gęste. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Nie będę ukrywać, że postać Eweliny<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>będącej <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>tantoplastykiem bardzo mnie zaintrygowała i w
niej pokładałam największe nadzieje. W ostateczności jednak czuje trochę niedosyt. Autorka bardziej niż pracę Eweliny, przedstawiła jej życiowe
rozterki.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Mimo, że dziewczyna
zaangażowała się w znalezienie mordercy, to była w tym bardzo zachowawcza i
ostrożna. Przez to też, <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>sposób
prowadzenia fabuły powoduje, że <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Zamieć </i>pasuje
bardziej do powieści obyczajowej z wątkiem kryminalnym, niż do samego kryminału
z krwi i kości. Mam jednak przeczucie, że jak tylko Ewelina upora się ze swoimi
problemami i zejdzie z życiowego zakrętu to jeszcze nas czymś zaskoczy. Jej
zawodowe zajęcie i detektywistyczna ciekawość mają potencjał i wierzę, że
Zuzanna Gajewska jeszcze to wykorzysta. </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><i>Zamieć</i> to książka z ciekawą historią, w którą na pewno się
wkręcicie. Choć po plecach nie będzie spływać strużka potu i tak będziecie się
zastanawiać, o co w tym wszystkim chodzi. Dlaczego Aneta wbrew konwenansom
zgodziła się na sesję ślubną na cmentarzu? Co na to lokalna "wąska"
społeczność? I wreszcie kto odważył się na tak ryzykowny krok i wbił nóż pannie
młodej? Odpowiedzi mogą okazać się zaskakujące. </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Nie od dziś wiadomo, że po <i>Burzy</i> zawsze wychodzi słońce, ale co
dzieje się po <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Zamieci</i>? Myślę, że
Zuzanna Gajewska odpowie na to pytanie i <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>jeszcze pokaże na co ją stać. Może nawet
wychodząc z tej bezpiecznej strefy "soft crime" ? To mogłoby być
bardzo ciekawe doświadczenie. To co, rzucamy autorce wyzwanie? </span></p><p class="MsoNormal"><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgezEIUTB7WhPlIBAnt_2oNwU0fWjOMwuocVMACmmuX7OLxL1BvR6b0ugkceFq8MpM05n3LW_gsycQiOiocX5MRI-kdH2Y1bQCHlvEmeJiwwN8YZsUTfgPpBE7bUYs5N_smSN5obp4hMvDtt4RN6e1sYHfRX8oDP8TF3gNVARVu5mfKkvrT5ow6qz8/s137/Ola.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="88" data-original-width="137" height="88" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgezEIUTB7WhPlIBAnt_2oNwU0fWjOMwuocVMACmmuX7OLxL1BvR6b0ugkceFq8MpM05n3LW_gsycQiOiocX5MRI-kdH2Y1bQCHlvEmeJiwwN8YZsUTfgPpBE7bUYs5N_smSN5obp4hMvDtt4RN6e1sYHfRX8oDP8TF3gNVARVu5mfKkvrT5ow6qz8/s1600/Ola.png" width="137" /></a></div><br /><p class="MsoNormal"><br /></p><p class="MsoNormal"><br /></p><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #f3f3f3; font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;"><br /></b></i></span></span></span></span></div><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #f3f3f3; font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Tytuł:</b></i> Zamieć</span></span></span></span></div><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #f3f3f3; font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Autor:</b></i> Zuzanna Gajewska</span></span></span></span></div><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #f3f3f3; font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Wydawnictwo</b></i> Prószyński i S-ka </span></span></span></span></div><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #f3f3f3; font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Ilość stron</b>: 330</span></span></i></span></span></div><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #f3f3f3; font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Data premiery:</b></i> 6 października 2022 </span></span></span></span></div><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><br /></div>Nowy Akapithttp://www.blogger.com/profile/02603808665397176668noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5670273972907187106.post-49940347302590642292022-09-27T16:40:00.002+02:002022-09-27T16:40:19.814+02:00NIE MA TEGO ZŁEGO - L. WEISBERGER<p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEindm6ESy3ug7ym1SK3JyE16IrYnSzG6uORUfwroqB1dbOi0Uflu7B7e2c9YrfvOEJzQLpXazcx8hz8Iziny7UDGBKamJ36KnwMh06leHN3yfbwaeeAzw-4UsjJ398jCBcOVvTKAefGp_oSDKEpLaJXnEeTeK3g-Qxc6fBhcuyICIkKkJMpmUmBBI4/s1848/308752416_788462919155501_3678715366927550560_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1385" data-original-width="1848" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEindm6ESy3ug7ym1SK3JyE16IrYnSzG6uORUfwroqB1dbOi0Uflu7B7e2c9YrfvOEJzQLpXazcx8hz8Iziny7UDGBKamJ36KnwMh06leHN3yfbwaeeAzw-4UsjJ398jCBcOVvTKAefGp_oSDKEpLaJXnEeTeK3g-Qxc6fBhcuyICIkKkJMpmUmBBI4/w640-h480/308752416_788462919155501_3678715366927550560_n.jpg" width="640" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Piękne kobiety, przystojni mężczyźni, beztroskie życie w domach wyglądających jak z katalogu. Wystawne przyjęcia, wakacje w Europie, ubrania od projektantów. Brzmi jak idealne życie? Zapraszam do Greenwich, gdzie codzienność ma smak fit przekąsek i drogiego szampana. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Nie ma tego złego to najnowsza powieść autorki nieśmiertelnej Diabeł ubiera się u Prady. Lauren Weisberger tym razem skupia się na życiu Emilu, byłej już asystentki Mirandy Pristley. Kilka lat po odejściu z Runway'a Emily ma piękny dom, rozpoznawalność, wspaniałego męża, własną firmę i...zero spektakularnych klientów na horyzoncie. Specjalistka do spraw wizerunku celebrytów z dnia na dzień traci kolejne zlecenia. Światełkiem w tunelu może się okazać Karolina Hartwell </span><span style="font-family: verdana;">żona senatora, która została oskarżona o prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Karolina nie przyznaje się do winy, a Emily wyczuwa szansę na odbudowanie swojej reputacji. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Akcja toczy się w miasteczku Greenwich, które znane jest z luksusowych domów i jeszcze bogatszych rodzin. W tym miejscu zamiast porannej kawy w gronie koleżanek, pije się najlepszego szampana, na zajęciach fitness urządza rewię mody sportowej, a operacje plastyczne wykonuje tak często nitkowanie zębów. Jednym zdaniem błysk, szampan i splendor, a pośród tego wszystkiego one - Emily, Miriam i Karolina - główne bohaterki książki. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Choć od premiery bestselleru z diabelną redaktor naczelną w tle minęło długo czasu, autorka nie straciła ani grama poczucia humoru. Książkę czyta się bardzo szybko i z uśmiechem na ustach. Lekka i przyjemna, idealna na odstresowanie i leniwe wieczory pod kocem. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Emily, Karolina i Miriam pozwolą się poznać i spędzić ze sobą przyjemną chwilę. Choć każda z nich jest inna, wszystkie są do siebie podobne. Pokazują, że kobiety to siła! Czego dowiecie się od trójki bohaterek? Na pewno tego, że to co na szklanym ekranie to często wypadkowa wykreowana przez wielu osób, a życie nie zawsze jest tylko białe i czarne i należy szukać w nim swoich ulubionych barw. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Ciepła i zabawna, pełna (nie) idealnego życia. Pomoże się odprężyć i zapomnieć na chwilę o codzienności. I spędzić miłe chwile z kocem i gorącą herbatą. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkgGkdRGpkgGr1TeQMdv9biWde4IB4tKsCptUzLatuklw9MwOJIVrRM3thS5Y93gm3yGwCZdhD-SMITEctmBSPrsgS12ELboe2aHsdJsbRQ8R8JGw2bk84CnOySZIxaiEZVz9v1PTSAUhO5ZTZKleL3DpSQshfYySVAW1ZBgui-2ocjeLY0Diffwg/s137/Ola.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="88" data-original-width="137" height="88" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkgGkdRGpkgGr1TeQMdv9biWde4IB4tKsCptUzLatuklw9MwOJIVrRM3thS5Y93gm3yGwCZdhD-SMITEctmBSPrsgS12ELboe2aHsdJsbRQ8R8JGw2bk84CnOySZIxaiEZVz9v1PTSAUhO5ZTZKleL3DpSQshfYySVAW1ZBgui-2ocjeLY0Diffwg/s1600/Ola.png" width="137" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;"><br /></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #f3f3f3; font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Tytuł:</b></i> Nie ma tego złego</span></span></span></span></div><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #f3f3f3; font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Autor:</b></i> Lauren Weisberger</span></span></span></span></div><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #f3f3f3; font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Wydawnictwo</b></i> Albatros </span></span></span></span></div><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #f3f3f3; font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Ilość stron</b>: 416</span></span></i></span></span></div><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #f3f3f3; font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Data premiery:</b></i> 27 lipca 2022 </span></span></span></span></div><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><br /></div>Nowy Akapithttp://www.blogger.com/profile/02603808665397176668noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5670273972907187106.post-28863987036926364562022-09-17T13:08:00.001+02:002022-09-27T16:43:54.805+02:00W CIEMNYM, MROCZNYM LESIE - R. WARE <p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHC9pwWyQM85Yd6NSAHq0_iu9TyHrd-RjRuKacSUQLfUJtoHz0Xvy_4JPfmVtaBHKHTDNXLgypX7GhNI4s3i4qwdQTcHUeixzsDIPwu6qneLPoaqVs7QH3MYTxbjBOx40QS027yQOVe9vlDeCVxjrW0BRJ7kePSexLXsnoefKR818gc322w17NB7Q/s2048/306952944_1081397972515691_4506784441026087758_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1673" data-original-width="2048" height="522" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHC9pwWyQM85Yd6NSAHq0_iu9TyHrd-RjRuKacSUQLfUJtoHz0Xvy_4JPfmVtaBHKHTDNXLgypX7GhNI4s3i4qwdQTcHUeixzsDIPwu6qneLPoaqVs7QH3MYTxbjBOx40QS027yQOVe9vlDeCVxjrW0BRJ7kePSexLXsnoefKR818gc322w17NB7Q/w640-h522/306952944_1081397972515691_4506784441026087758_n.jpg" width="640" /></a></div><span style="font-family: verdana;"><br /></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Duży gęsty las. Mroczny, bo oddalony od miasta o kilkadziesiąt kilometrów. Pusty, bo w jego obrębie nie sposób dostrzec żadnej istoty. Ciemny, bo po zachodzie słońca całkowicie zatapia się w mroku. Po środku jego stoi dom. Ogromny, nowoczesny, przeszklony. Anonimowy, choć jednocześnie nie dający nawet odrobiny prywatności. Wyglądający na zimny, a jednak ogrzany ciepłem zapalonego światła. Taki, który po zmroku staje się szklanym ekranem ukazującym życie mieszkańców. Taki, w którym spoglądając w okno można zobaczyć jedynie niewyobrażalną ciemność i świecące oczy leśnych sąsiadów. Dom pięknie i bogato urządzony, a jednocześnie przyśpieszający oddech oraz wywołujący gęsią skórkę i pot na plecach. Odcięty od świata i zasięgu sieci komórkowych. Idealny, by stać się miejscem akcji oryginalnego thrillera. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><i>W ciemnym, mrocznym lesie</i> to polskie wznowienie od Ruth Ware, za które dziękuje wydawnictwu z całego serca. Oprócz oryginalnego szklanego domu w którym toczy się akcja, niesamowite są także okoliczności. Piątka praktycznie obcych sobie ludzi przyjeżdża, by świętować wieczór panieński Clare - jedynego łączącego ich elementu. Claire i Nora to dawne przyjaciółki, których drogi rozeszły się 10 lat temu. Nora nie do końca rozumie powód zaproszenia, jednak za namową Niny, kolejnej dawnej koleżanki, postanawia pojawić się na panieńskim weekendzie. Żaden z uczestników nie zakłada, że podczas kilku wspólnych dni wydarzy się coś, co już na zawsze nie pozwoli o sobie zapomnieć. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Pochłaniając stronę za stronę, rozdział za rozdziałem akcja wciągała mnie coraz bardziej. Niewinny wieczór okazał się wstępem do naprawdę dobrej książki. Razem z zaproszonymi krok po kroku poznawałam kolejnych bohaterów i ich tajemnice. Tylko Nora do końca pozostawała dla mnie zagadką. W połowie książki, gdy wydawało mi się, że wszystko już wiem, dostałam od Ware pstryczka w nos. Wszystko wywróciło się do góry nogami i sprawy nabrały zdecydowanie inny obrót. Wtedy zaczęło się na dobre, prawdziwy rollercoaster. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Czytając poprzednią książkę autorki "Pod kluczem", przyzwyczaiłam się do spokojnej, przeciekającej przez palce akcji i podkreślaniu detali. Tym razem Ware również skupia się na szczegółach, wymuszając na odbiorcy uważność i logiczne myślenie, ale jednocześnie opowiadana historia toczy się zdecydowanie szybciej. Napięcie towarzyszy cały czas. Nora, która jednocześnie okazuje się być Lee, Leo i Eleonorą jest postacią złożoną, zagubioną i z dużym bagażem doświadczeń. Historia głównej bohaterki zdecydowanie nie pozwala się nudzić. Zaangażowanie i ciekawość to uczucia, które towarzyszyły mi przez cały czas poznawania jej opowieści. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jaka jest ta książką? Na pewno wciągająca i nieprzewidywalna. Zdecydowanie warta przeczytania i godna polecenia. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><i>W ciemnym, mrocznym lesie</i> to debiut Ruth Ware. Życzyłabym sobie, żeby wszystkie książki były równie dobre. Na pewno jeszcze po nie sięgnę!</span> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXX9rIBKFS3uRKYdEmb1PsFGpp-TfYlWBdlHofH0FThtHkWahPJQW7m5OmfVPjLti9WC4zJAWVq9neUXskOp1pxSXnq_g-ZnTV64DopTQR2pdrbb0GH2EyOBE8ZlHf2FzUh82RxAp1yuF41bZWPAip61Qn7yuOlWUOvXYZ-WqSzrwlgyGxybNYoqw/s137/Ola.png" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="88" data-original-width="137" height="82" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXX9rIBKFS3uRKYdEmb1PsFGpp-TfYlWBdlHofH0FThtHkWahPJQW7m5OmfVPjLti9WC4zJAWVq9neUXskOp1pxSXnq_g-ZnTV64DopTQR2pdrbb0GH2EyOBE8ZlHf2FzUh82RxAp1yuF41bZWPAip61Qn7yuOlWUOvXYZ-WqSzrwlgyGxybNYoqw/w128-h82/Ola.png" width="128" /></a></div><br /><p style="text-align: justify;"><br /></p><p style="text-align: justify;"><br /></p><p style="text-align: justify;"><br /></p><div style="font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #f3f3f3; font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Tytuł:</b></i> W ciemnym, mrocznym lesie</span></span></span></span></div><div style="font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #f3f3f3; font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Autor:</b></i> Ruth Ware</span></span></span></span></div><div style="font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #f3f3f3; font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Wydawnictwo</b></i> Czwarta Strona </span></span></span></span></div><div style="font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #f3f3f3; font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Ilość stron</b>: 304</span></span></i></span></span></div><div style="font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #f3f3f3; font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Data premiery:</b></i> 10 stycznia 2017 </span></span></span></span></div><div style="font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #f3f3f3; font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><b><i>Data wznowienia:</i></b> 27 lipca 2022</span><span style="background-color: white; font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"> </span></span></span></span></div><div><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #f3f3f3; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><br /></span></span></span></span></div>Nowy Akapithttp://www.blogger.com/profile/02603808665397176668noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5670273972907187106.post-31872148459373019302022-07-28T22:01:00.000+02:002022-07-28T22:01:19.470+02:00BEZMIŁOŚĆ - S.WINNIK <div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBdUTwsU5VxygjCc8kZKrbjnoC1DMIcjuX2US5_2G_PqGbjMuNoxBsB0A7CxQFn6WxqsKLbG7o8K_B_44pEGR2brsJYWR_1TTNxyJy2V9G0WhOLxndgcGUEaDW7rmXqLxep-CP9-z5xMeIy_mZ4TdG8jFeF09pA894KpKzlt5czUqah93hf3M6XxM/s3012/IMG_20220728_215835.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2392" data-original-width="3012" height="508" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBdUTwsU5VxygjCc8kZKrbjnoC1DMIcjuX2US5_2G_PqGbjMuNoxBsB0A7CxQFn6WxqsKLbG7o8K_B_44pEGR2brsJYWR_1TTNxyJy2V9G0WhOLxndgcGUEaDW7rmXqLxep-CP9-z5xMeIy_mZ4TdG8jFeF09pA894KpKzlt5czUqah93hf3M6XxM/w640-h508/IMG_20220728_215835.jpg" width="640" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Książki Sylwii Winnik nie należą do kategorii: literatura dla wszystkich. I choć tematyka nie należy do łatwych</span><span style="font-family: verdana;">, mają w sobie coś takiego, że zawsze pozostawiają ciepło w serduszku. </span><span style="font-family: verdana;">Tak samo jest z najnowszym reportażem - <i>Bezmiłość</i>. </span></div><div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Ten reportaż to historie więźniów obozu koncentracyjnego KL Lublin, zapisane w listach i grypsach. Kserokopie oryginalnych zapisków, które zostały dołączone do książki, pozwalają jeszcze bardziej wczuć się w ten klimat. </span><span style="font-family: verdana;">Historie Kurta i Leokadii, Zosi, Danusi i rodziny Kozerów najbardziej zapadły mi w pamięć. Miłość do żony, która do końca trzymała Kurta przy życiu. Dobrowolny powrót Zosi do więzienia po tym, jak udało jej się uciec. Założenie pierwszego obozowego radia przez Danutę czy walka Joanny o życie rodziny Kozerów to historie, które pokazują, jak bardzo człowiek w trudnych chwilach potrzebuje drugiego człowieka. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Wydawać by się mogło, że w obozach śmierci nie ma miejsca na uczucia, powyższe historie</span><span style="font-family: verdana;"> udowadniają, że było zupełnie odwrotnie. </span><span style="font-family: verdana;">Autorka serwuje czytelnikom cały wachlarz emocji i uczuć. Radość, miłość, nadzieja, ale też tęsknota, które pomagały więźniom Majdanka przetrwać trudne chwile. Uśmiech, miły gest współwięźnia, listy od ukochanego, organizacja obozowej radiostacji to elementy, dzięki którym, choć na chwilę mogli zapomnieć o strasznej codzienności. Ale Winnik nie zapomina o tym, że KL Lublin to po prostu wyrok śmierci. W opowiadanych historiach często spotykamy też cierpienie, głód, strach czy stratę. Często, a może jednak cały czas? Może pozytywne zdarzenia, których jak powietrza chwytali się więźniowie miały właśnie powodować to, by negatywne emocje zeszły na dalszy plan? Bez wątpienia bohaterowie reportażu tego właśnie chcieli - by wszyscy, do których trafiały ich listy, nie płakali nad ich dolą. Tego chcą również po latach.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Tematyka obozu koncentracyjnego nie może dawać otuchy i nadziei, mimo to właśnie takie uczucia wywołała we mnie ta książka. Otuchę, że ci wszyscy biedni ludzie choć przez chwilę mogli czuć się szczęśliwi i nadzieję, że jeśli tylko otworzymy serca na drugiego człowieka, przetrwamy wszystko, bo będziemy razem. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">W książce Winnik nic nie jest przesadzone. Autorka pisze o trudnych rzeczach i doskonale potrafi wyważyć ton swoich opowieści. Nie przesadza, nie dramatyzuje, nie ubarwia. Z szacunkiem opowiada o swoich bohaterach i przekazuje pamięć o nich. Dzięki temu jej książki tak bardzo do mnie trafiają. O trudnych sprawach trzeba umieć pisać - Sylwia Winnik bardzo to potrafi. </span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: right;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaBYby3c5ky1GGX8IYiHOHB5ozSSimHQafHldQrlEP6f-ve2ZqgLUYgN2PskJK7dRhYm9G4NOi5k7_FQleMjlb63QMIJbdQLb0JlXQlVqrdvBe5kb6bmJylDClxcJGhfnieCj7JnJ9rOUEX3BDUElGWdkL3h11sy9uTs8aVv0ySAv54zwR5kBg_Qc/s137/Ola.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="88" data-original-width="137" height="73" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaBYby3c5ky1GGX8IYiHOHB5ozSSimHQafHldQrlEP6f-ve2ZqgLUYgN2PskJK7dRhYm9G4NOi5k7_FQleMjlb63QMIJbdQLb0JlXQlVqrdvBe5kb6bmJylDClxcJGhfnieCj7JnJ9rOUEX3BDUElGWdkL3h11sy9uTs8aVv0ySAv54zwR5kBg_Qc/w115-h73/Ola.png" width="115" /></a></div><br /></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #f3f3f3; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Tytuł:</b></i> Bezmiłość</span></span></span></span></div><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #f3f3f3; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Autor:</b></i> Sylwia Winnik</span></span></span></span></div><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #f3f3f3; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Wydawnictwo</b></i> MUZA</span></span></span></span></div><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #f3f3f3; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Ilość stron</b>: 304</span></span></i></span></span></div><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #f3f3f3; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Data premiery:</b></i> 29 czerwca 2022</span></span></span></span></div></div><br /><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><br />Nowy Akapithttp://www.blogger.com/profile/02603808665397176668noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5670273972907187106.post-28770058113586421972022-07-28T19:56:00.003+02:002022-07-28T19:59:48.532+02:00ZŁA MAMUSIA - T.BAKER <p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaSpnGsS5tUly3LYkzaA-mfXGpTWPH6cZPBo1lRxbwtVp4IxgsMfAeMNikQp3vcwKAV-_A3KhYyhtmQ8Q7g56iERSr5EZAH-0DrDIEUBgsm7WFqS7fnwV_L1qbDx_T31uriqZpsX_JS05DisYrQ5cBrRGfNNglz8dF7BU4bUmapvkIw536H7dE5q0/s3044/IMG_20220728_195233.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2872" data-original-width="3044" height="605" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaSpnGsS5tUly3LYkzaA-mfXGpTWPH6cZPBo1lRxbwtVp4IxgsMfAeMNikQp3vcwKAV-_A3KhYyhtmQ8Q7g56iERSr5EZAH-0DrDIEUBgsm7WFqS7fnwV_L1qbDx_T31uriqZpsX_JS05DisYrQ5cBrRGfNNglz8dF7BU4bUmapvkIw536H7dE5q0/w640-h605/IMG_20220728_195233.jpg" width="640" /></a></div><span style="font-family: verdana;"><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p>Długo nie mogłam nic napisać o tej książce. I choć skończyłam ją czytać już jakiś czas temu, nadal siedzi mi w głowie i nie da o sobie zapomnieć. Dlatego nie miałam wyjścia, ta recenzja musiała się powstać. </span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><i>Zła mamusia</i> to historia dwóch kobiet, które połączyła mała dziewczynka. Kobiet całkowicie innych, wywodzących się z kompletnie różnych środowisk. Ich losy krzyżują się w mrocznych okolicznościach, kiedy Sara, wydając pochopny osąd o Kim, postanawia porwać jej córkę. I wtedy zaczyna się całe show. Sprawa szybko trafia do mediów, policjanci robią co mogą, by odnaleźć dziecko, a społeczeństwo nie szczędzi opinii i ocen. Każdy nawet anonimowy użytkownik internetu staje się sędzią w tej sprawie, stawia wyroki, nie próbując nawet poznać prawdziwych motywów całej sprawy. Autorka pokazuje tu jak łatwo i szybko można wejść w czyjeś życie z butami. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Historia opowiadana jest zarówno z perspektywy Kim, jak i Sary. Akcja zaczyna się już od pierwszych stron, bez zbędnych wstępów i budowania klimatu. Czyta się szybko, choć w trakcie akcja nieco zwalnia. Baker skupia się wówczas na psychice i emocjach bohaterek, przez co widzimy, jak obie radzą sobie z tą sytuacją. Ale jest też Tonya, mała dziewczynka podstępem zabrana od mamy. Jej emocje przecież także są ważne. Pisarka o tym nie zapomina i pokazuje czytelnikowi, co czuje to zagubione dziecko. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><i>Zła mamusia</i> to bez wątpienia thriller psychologiczny. Książka naładowana jest całym wachlarzem emocji - od radości, po smutek gniew i bezsilność. Ta historia w zasadzie mogłaby się wydarzyć naprawdę. W dzisiejszym świecie niejednokrotnie spotykamy Kim i Sarę na zakupach, w drodze do pracy czy w parku. Poruszany temat jest bardzo aktualny - trudy macierzyństwa i jednocześnie chęć posiadania dziecka. Kto wie może Kim lub Sara to nawet, któraś z nas? Kobiety po przejściach z wyraźnym bagażem emocjonalnych doświadczeń wystawione na ciągłą ocenę przypadkowych osób. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Tytuł zdecydowanie godny polecenia. Czyta się bardzo szybko i niezauważalnie dociera do końca. Ta książka ma w sobie coś takiego, że nie sposób wymazać jej z pamięci. A jak potoczą się losy Kim i Sary? Czy Tonya wróci do ukochanej mamy? Dowiecie się, czytając <i>Złą mamusię</i>. </span></p><p><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg34NDzGq1H6tJ8L3W-9OCq9OSwBr4dHsyhxR5kQ5q_jtgBjPjKwwmKMK0R3HTJNnAGwcwwx0OeYcQwN00VCddsK1bcnKARK90VKPHSLM7Wl01P0u14lro2sCAlTHcn-OlrU8S_ZQrrCTuuMFKuCoSmySfJLFZJzjZZHkmP0ZnO0cCGreWMOnnSigs/s589/Ola.png" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="299" data-original-width="589" height="60" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg34NDzGq1H6tJ8L3W-9OCq9OSwBr4dHsyhxR5kQ5q_jtgBjPjKwwmKMK0R3HTJNnAGwcwwx0OeYcQwN00VCddsK1bcnKARK90VKPHSLM7Wl01P0u14lro2sCAlTHcn-OlrU8S_ZQrrCTuuMFKuCoSmySfJLFZJzjZZHkmP0ZnO0cCGreWMOnnSigs/w119-h60/Ola.png" width="119" /></a></div><br /><p><br /></p><p><br /></p><div style="font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #f3f3f3; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Tytuł:</b></i> Zła mamusia</span></span></span></span></div><div style="font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #f3f3f3; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Autor:</b></i> Tina Baker</span></span></span></span></div><div style="font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #f3f3f3; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Wydawnictwo</b></i> FILIA</span></span></span></span></div><div style="font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #f3f3f3; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Ilość stron</b>: 456</span></span></i></span></span></div><div style="font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #f3f3f3; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Data premiery:</b></i> 27 kwietnia 2022</span></span></span></span></div>Nowy Akapithttp://www.blogger.com/profile/02603808665397176668noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5670273972907187106.post-48089004713358689832022-01-06T16:12:00.000+01:002022-01-06T16:12:24.253+01:00GRZECHY MOJEJ SIOSTRY - O.KRUK <div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgQPyxJu7wINZqaFGEFWVD5dn7r1TAsCTHJijnWb1RGGXlWSFuCG93WFU57jl8gu3WdnFOMk1l_h1yAufHP3BYDk7VwAT33MpHfoKCUkFAvmruMhIVvS5Ubw_iJvbo2BDLQFRDjVRV6HITkBsA5lcXbkzDNpVLKUWm0v2cNLifbFbQu15oGOcUmd1Y=s2491" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1864" data-original-width="2491" height="478" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgQPyxJu7wINZqaFGEFWVD5dn7r1TAsCTHJijnWb1RGGXlWSFuCG93WFU57jl8gu3WdnFOMk1l_h1yAufHP3BYDk7VwAT33MpHfoKCUkFAvmruMhIVvS5Ubw_iJvbo2BDLQFRDjVRV6HITkBsA5lcXbkzDNpVLKUWm0v2cNLifbFbQu15oGOcUmd1Y=w640-h478" width="640" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Niektóre tytuły mają to do siebie, że na początku nie możesz przez nie przebrnąć po to, by za chwile, nie móc się od nich oderwać. Nie będę kłamać z </span><i style="font-family: verdana;">Grzechami mojej siostry</i><span style="font-family: verdana;"> nie polubiłyśmy się od razu. Nie jest to książka do "czytania na akord". Mała czcionka, dużo tekstu, mało dialogów i jeszcze do tego wymagająca skupienia. Na pierwszy rzut oka może odstraszyć, szczególnie jeśli siadasz w fotelu po ciężkim dniu. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Rita i Lila to siostry, które jeszcze w dzieciństwie złożyły obietnicę, że zostaną ze sobą na zawsze. Jako małe dziewczynki wiele przeszły, a skutki przemocy psychicznej i fizycznej, której doświadczały latami, ciągną się za nimi do teraz. Jednak pewnego dnia zakochana Lila łamie przysięgę i zostawiając siostrę samą z traumatycznymi wydarzeniami, ucieka z mężem do nowego, lepszego życia. Od tej pory ich siostrzana miłość zostaje wystawiona na próbę. Rita nienawidzi Lili i próbuje o niej zapomnieć, jednak ta po wielu latach milczenia zjawia się u progu jej domu i prosi siostrę o przysługę - by pomogła zabić jej męża. Czy Rita zgodzi się na propozycję Lili? </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><i>Grzechy mojej siostry</i> to doskonały thriller psychologiczny, który przenosi czytelnika w świat trudnego dzieciństwa, traumatycznych wydarzeń i bezsilności dorosłej kobiety w obliczu tego, co spotkało ją w dzieciństwie. Historia Rity to bez wątpienia jej spowiedź, terapia, która ma pomóc przepracować bolesną przeszłość. </span><span style="font-family: verdana;">Wielokrotne bicie, poniżanie, przemoc psychiczną, brak wsparcia ze strony matki i wreszcie ucieczkę ukochanej siostry. </span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Nie sposób nie zauważyć, że to właśnie ona jest główną postacią książki, kobieta złamana przez los, którą poznajemy w chwili jej kolejnego życiowego zakrętu - Rita jest bowiem w trakcie rozwodu. Kolejna porażka, której doświadczyła powoduje, że kobieta całkowicie traci grunt pod nogami i właśnie wtedy do jej drzwi puka Lila. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Autorka w doskonały sposób kreuje postać Rity. Poprzez retrospekcje, przemyślenia, rozmowy i wspomnienia stwarza pełny profil psychologiczny bohaterki. Dawno nie czytałam tak dobrej książki z tego gatunku. Psychika i emocje są tu zdecydowanie na pierwszym miejscu. Wszystkie trudne sytuacje i dramaty Rity jako małej dziewczynki są tak plastycznie wykreowane, że czytelnik staje się ich bezpośrednim obserwatorem. Rita budzi współczucie i bez wątpienia jest ofiarą, ofiarą swojej przeszłości. Jednocześnie nie wykorzystuje tego, użalając się nad sobą, tylko chce być silna, chce walczyć o siebie. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Olga Kruk tym tytułem puka do dotychczas mocno zaryglowanych drzwi domu wielu wzorowych rodzin i obnaża ich mroczne tajemnice. Otwiera rodzinną puszkę Pandory, tym samym zwracając uwagę na to jak łatwo i solidarnie w nią wsiąkamy zamiast w końcu zerwać kajdany milczenia i powalczyć o siebie. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jeśli szukacie niezliczonych zwrotów akcji, Kruk wam tego nie da. Daje za to coś lepszego - przemyślaną, budowaną krok po kroku fabułę, w której nic nie jest na siłę, a każdy element pasuje idealnie. </span><span style="font-family: verdana;">Z każdym rozdziałem ta opowieść powoli nabiera tempa i rozpędza się po to, by w pewnym momencie brutalnie zmienić bieg i zderzyć czytelnika z zupełnie inną rzeczywistością. Tak, nic tutaj nie jest tak oczywiste, jakby się wydawało. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><i>Grzechy mojej siostry</i> to książka zdecydowanie nie na jeden wieczór. By wyciągnąć z niej jak najwięcej, potrzeba cierpliwości i odrobiny czasu. Jeśli jesteście w stanie dać coś od siebie, obiecuję że zostanie to suto nagrodzone. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Polecam zarówno fanom thrillerów psychologicznych, jak i tym, którzy jeszcze nie polubili tego gatunku. Debiut Olgi Kruk na pewno przyniesie wam nie zapomniane przeżycia i spowoduje, że długo o nim nie zapomnicie. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjls9PTI2jEdJ1BLZVAJo7ziOQsx841AQpZB1qwo-6Oa9Dya3v2Wp2BTfD6M4hlyGu728TTHDBHtdGH7hZeX55iiEfcmZmXaN_p90yeJeghK_iOLj71ispIXzvL8ZArZ0tnlUFImZeq5wVa1VYJ0gLzazMCMIGoXO6ie8XcLLCzwH7v5OWj0uE205Q=s137" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="88" data-original-width="137" height="88" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjls9PTI2jEdJ1BLZVAJo7ziOQsx841AQpZB1qwo-6Oa9Dya3v2Wp2BTfD6M4hlyGu728TTHDBHtdGH7hZeX55iiEfcmZmXaN_p90yeJeghK_iOLj71ispIXzvL8ZArZ0tnlUFImZeq5wVa1VYJ0gLzazMCMIGoXO6ie8XcLLCzwH7v5OWj0uE205Q" width="137" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div style="color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #eeeeee; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Tytuł:</b></i> Grzechy mojej siostry</span></span></span></div><div style="color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #eeeeee; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Autor:</b></i> Olga Kruk</span></span></span></div><div style="color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #eeeeee; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Wydawnictwo</b></i> FILIA</span></span></span></div><div style="color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #eeeeee; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Ilość stron</b>: 384</span></i></span></span></div><div style="color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #eeeeee; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Data premiery:</b></i> 17 luty 2021</span></span></span></div></div>Nowy Akapithttp://www.blogger.com/profile/02603808665397176668noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5670273972907187106.post-17373031542439765522021-06-12T22:15:00.002+02:002021-06-12T22:15:47.178+02:00[PRZEDPREMIEROWO] WIZJER - M.WITKIEWICZ<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-zn15MYhsCHck7L7UlECNFUzuNlxYwf10m6elctumcgrvANB92o3us-FHh2KbPX0mhFz0-w1XNAB4SzAPErP7R4nIZwFzkh1nmOcV5d-O2aERovEG94OLuaQodY-17JyOJlGYDt-NRAY/s1454/IMG_20210612_212352.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1091" data-original-width="1454" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-zn15MYhsCHck7L7UlECNFUzuNlxYwf10m6elctumcgrvANB92o3us-FHh2KbPX0mhFz0-w1XNAB4SzAPErP7R4nIZwFzkh1nmOcV5d-O2aERovEG94OLuaQodY-17JyOJlGYDt-NRAY/w640-h480/IMG_20210612_212352.jpg" width="640" /></a></div><br /><i><br /></i></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><i>Kobieta zmienną jest...</i>napisała w Posłowie swojej ostatniej książki Magdalena Witkiewicz. Pisarki nie trzeba nikomu przedstawiać. Jej powieści zna i lubi znaczna część polskich czytelniczek. Jednak tym razem autorka postanowiła wyjść ze strefy komfortu i stworzyć coś bardziej uniwersalnego. Tak powstał <i>Wizjer,</i> debiut z gatunku thriller.</span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Znana głównie z romansów i literatury kobiecej Witkiewicz, teraz postawiła na coś mocniejszego. Wkracza na rynek z <i>Wizjerem</i>, książką po brzegi wypełnioną analityką, modelami ekonometrycznymi i wiedzą z zakresu bezpieczeństwa w sieci. W cyber świat krok po kroku wprowadza nas Laura, ambitna młoda kobieta, która współpracuje z jednym ze światowych gigantów. Praca, zaraz po synu, którego samotnie wychowuje, to dla niej druga najważniejsza wartość w życiu. Wydawać by się mogło, że jako wykształcona i zaradna dziewczyna, Laura panuje nad wszystkim, co na co dzień ją spotyka, jednak los sprawia, że jej życiem rządzą ciągłe przypadki. Ale czy na pewno? </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Na to pytanie Witkiewicz odpowiada bardzo dosadnie. Informacje związane z przetrwarzaniem danych osobowych, handlem nimi czy sposobami działania i manipulowania użytkownikami sieci, powodują, że czytelnik następnym razem logując się do portalu lub aplikacji trzy razy zastanowi się zanim wyrazi zgodę na politykę prywatności. Witkiewicz doskonale odrobiła lekcje i przygotowała się do napisania książki. <i>Wizjera </i>czyta się bardzo szybko, aż za szybko.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Z każdą kolejną stroną miałam jednak wrażenie, że Witkiewicz nie jest </span><span style="font-family: verdana; text-align: left;">thrillerem z krwi i kości. Bardziej zakwalifikowałabym go jako obyczajówkę z wyraźnymi elementami tego gatunku. Styl autorki jest bardzo mocno zauważalny - uczucia i pikanteria, grają w książce zbyt ważną role. </span><span style="font-family: verdana; text-align: left;">Słowne gierki bohaterów dotyczące seksu oraz mocno akcentowana relacja friend with benefit, powodowała, że miałam wrażenie, że to kolejny gorący romans, a nie dreszczowiec. </span></div><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Nie mniej jednak uważam, że to dobrze, że autorka jest otwarta na zmiany i próbuje swoich sił w innych gatunkach. Trening przecież czyni mistrza. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><i>Wizjer </i>to naprawdę interesująca książka, której przeczytania nie będziecie żałować. Mówiąc więcej, będziecie nawet bardzo ciekawi o co w tym wszystkim chodzi. Trzymam kciuki za Witkiewicz i mam nadzieję, że Laura i Norbert nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><div class="post-header" style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px 0px 10px; padding: 0px 20px; text-align: center;"><div class="post-tag" style="margin: 0px; padding: 0px;"><br /></div></div><div class="post-entry" style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px 0px 40px; padding: 0px;"><p style="font-size: 16px; line-height: 26px; margin: 0px 0px 20px; padding: 0px;"></p><div class="separator" style="clear: both; margin: 0px; padding: 0px; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje9D6TyIGzF_v1Ks9EFa5iyxNyWR9Uxv5q1knXrPDP201fvAYUFjk_rvSx0gYmGYS0JJrlEJqw9jQJqvCD3nK5mn_pgMEpJXspo9UZ680SWzx6k1ldpALMH00Jt9h3MWdai2ij7EQdw0E/s137/Ola.png" imageanchor="1" style="clear: right; color: #777777; float: right; margin: 0px; padding: 0px; text-decoration-line: none;"><img border="0" data-original-height="88" data-original-width="137" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje9D6TyIGzF_v1Ks9EFa5iyxNyWR9Uxv5q1knXrPDP201fvAYUFjk_rvSx0gYmGYS0JJrlEJqw9jQJqvCD3nK5mn_pgMEpJXspo9UZ680SWzx6k1ldpALMH00Jt9h3MWdai2ij7EQdw0E/s0/Ola.png" style="border: none; height: auto; margin: 0px; max-width: 100%; padding: 0px;" /></a></div><br style="margin: 0px; padding: 0px;" /><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><br style="margin: 0px; padding: 0px;" /></span><p style="font-size: 16px; line-height: 26px; margin: 0px 0px 20px; padding: 0px; text-align: center;"></p><p style="font-size: 16px; line-height: 26px; margin: 0px 0px 20px; padding: 0px;"><br /></p><p style="font-size: 16px; line-height: 26px; margin: 0px 0px 20px; padding: 0px;"><br /></p><div style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #eeeeee; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Tytuł:</b></i> Wizjer</span></span></span></span></div><div style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #eeeeee; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Autor:</b></i> Magdalena Witkiewicz</span></span></span></span></div><div style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #eeeeee; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Wydawnictwo</b></i> WAB</span></span></span></span></div><div style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #eeeeee; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Ilość stron</b>: 382</span></span></i></span></span></div><div style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #eeeeee; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Data premiery:</b></i> 16 czerwca 2021</span></span></span></span></div></div></span></div>Nowy Akapithttp://www.blogger.com/profile/02603808665397176668noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5670273972907187106.post-46284035909765150612020-12-11T20:55:00.003+01:002020-12-11T20:55:47.046+01:00#ŚWIĘTAZFILIĄ - PRZEGLĄD TEGOROCZNYCH ŚWIĄTECZNYCH TYTUŁÓW<p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi02DVkgUCVzSF6RMAVLarix5-KK-2pXztkJUQjUmxnm4pYg56DyClWlVbPCdqZ4yPt7ol17p2L5UvHZJIvPTioiIc0321Y-1Z3kDPOFLRPj6LwOvcRtjMnHVHOUqKHU_lHO9DJZ-EbjtQ/s2048/swieta.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="2048" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi02DVkgUCVzSF6RMAVLarix5-KK-2pXztkJUQjUmxnm4pYg56DyClWlVbPCdqZ4yPt7ol17p2L5UvHZJIvPTioiIc0321Y-1Z3kDPOFLRPj6LwOvcRtjMnHVHOUqKHU_lHO9DJZ-EbjtQ/w640-h640/swieta.jpg" width="640" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Do świąt już niespełna dwa tygodnia. Przedświąteczna gorączka już dawno wszystkim się udzieliła. Sklepy jak zawsze o tej porze, pękają w szwach od nadmiaru osób, szukających prezentów na ostatnią chwilę. Co roku to samo. Ale z każdym Bożym Narodzeniem kupujących za pięć dwunasta nie ubywa, a wręcz odwrotnie, jest ich coraz więcej! Dlatego w takich sytuacjach najlepszym wyborem będzie książka. Zamiast kupić cokolwiek lepiej, po prostu, zajrzeć do księgarni. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Nie znam osoby, która nie lubiłaby świąt i całej otoczki z nimi związanej. Wszystko jest wtedy takie kolorowe, cukierkowe, błyszczące i magiczne. Atmosfera udziela się też autorom, dlatego z roku na rok, powstaje coraz więcej świątecznych historii. Bo umówmy się, kto takich opowieści nie lubi? To one wlewają w nasze serca nadzieję, rozpalają nas od środka i budują poczucie, że w końcu wszystko będzie dobrze. Każdy lubi szczęśliwe zakończenia, tak samo jak każdy lubi ciepłe i magiczne świąteczne książki. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Choć wydawnictwa prześcigają się w ich wydawaniu, na pewno nie znajdziemy dwóch do siebie podobnych. Nawet w tematyce świątecznej można znaleźć dużą różnorodność. Są historie miłosne, rodzinne, o tradycjach, przyjaźni, a nawet takie z wątkiem kryminalnym. Wydawnictwo Filia oferuje szeroki wachlarz tematyczny. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Zwyczajne cuda - Agnieszka Jeż </b></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Marta to samotna trzydziestolatka marząca o wielkiej romantycznej miłości, najlepiej z sobowtórem Hugh Granda. W swoim zwyczajnym życiu spędza godziny na czytaniu książek, bo jako bibliotekarka wie, że w ten sposób, można przeżyć życie podwójnie. Jako autorka ogłoszenia matrymonialnego często odbiera telefony od nieznajomych i umawia się na randki, szukając tego wymarzonego. Krzysztof to spełniony zawodowo pracownik firmy farmaceutycznej bez rodziny, przyjaciół i czasu wolnego. Choć sami jeszcze o tym nie wiedzą, los spłata im figla plątając ich ścieżki w najmniej oczekiwanych momentach i miejscach. Ale co sprawi, że każde z nich odnajdzie wreszcie to czego szuka? Przypadek, przeznaczenie, pomyłka, a może rozmazana cyfra w ogłoszeniu? Dowiecie się sięgając po<i> Zwyczajne cuda. </i></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Odrobina magii - Agnieszka Olejnik </b></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Zosia, Klara, Kosma i Pani Jadzia to bohaterowie świątecznego tytułu Agnieszki Olejnik. Każdy z nich jest inny, każdy pragnie czegoś innego. Zosia właśnie straciła miłość swojego życia i bardzo chciałaby ją odzyskać. Klara, wplątana w nieudany związek, marzy by los wreszcie uśmiechnął się i do niej. O czym innym myśli Kosma i Pani Jadzia. Ta druga wciąż po cichu liczy na choć jeden telefon od cierpiącego po stracie żony, syna. Kosma natomiast pragnie, by wreszcie świat literacki o nim usłyszał, i to najlepiej w samym superlatywach. Ich losy przeplatają się na stronach książki, często w zaskakujący sposób. Czy każdy z nich otrzyma to, czego pragnie? Czy dosięgnie ich odrobina magii? </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Nieboszczyk sam w domu - Alek Rogoziński </b></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Fani czarnego humoru i prawdziwej komedii omyłek również znajdą coś dla siebie. Świąteczna atmosfera udzieliła się także Księciu komedii kryminalnych. Tym razem historia toczy się w klimacie przedświątecznych przygotowań. W miasteczku Morderczo młode małżeństwo pod choinką znajduje nieżywego Świętego Mikołaja. W tej samej kamienicy dochodzi też do kradzieży bezcennej kolekcji, jednego z lokatorów. Wszyscy mieszkańcy tracą już nadzieję na spokojne święta, a dwóch ośmiolatków postanawia zbadać sprawę na własną rękę. Jedno jest pewne, nikt z bohaterów nie będzie się nudził, a wy czytając, ubawicie się do łez!</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Magiczne chwile w Pensjonacie Leśna Ostoja - Joanna Tekieli</b> </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Niezwykle romantyczna opowieść o perypetiach mieszkańców Leśnej Ostoi. Tytułowy pensjonat to miejsce z duszą, gdzie zimą zawsze jest mróz, a śnieg skrzypi pod butami. To magiczny dworek na obrzeżach malowniczej wioski Drzewie, w którym czas płynie niespiesznie i każdy może odnaleźć siebie. Idealna lektura na szaleńcze przedświąteczne dni. Książka Tekieli w połączeniu z kubkiem gorącej herbaty pomoże nam odetchnąć, uspokoić się i napełnić serca nadzieją. Gwiazdka w Pensjonacie Leśna Ostoja na pewno przypadną Wam do gustu. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Zakochany Święty Mikołaj - zbiór opowiadań</b> </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Magdalena Witkiewicz, Katarzyna Misiołek, Karolina Wilczyńska, Tomasz Kieres, Agnieszka Jeż, Anna H.Niemczynow i Agnieszka Olejnik. To ci autorzy zdecydowali się opowiedzieć własną historię Świętego Mikołaja. Czy zastanawialiście się kiedyś kto kryje się za długą brodą, złotymi okularami i czerwonym przebraniem? Kim tak naprawdę są osoby, przebrane za Świętego Mikołaja w galeriach, szkołach czy na spotkaniach firmowych? Siedmiu autorów postanowiło pokazać atmosferę świąt z tej drugiej perspektywy i opowiedzieć bardzo różne historie osób ukrytych za czerwonym kostiumem. Ale nie dajcie się zwieźć, ten zbiór opowiadań jest tak samo po brzegi wypełniony świąteczną magią, jak poprzednie tytuły. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Listy pełne marzeń - Magdalena Witkiewicz </b></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Tej autorki nie trzeba nikomu przedstawiać. Magdalena Witkiewicz to gwarancja ciepłych i romantycznych historii. Bohaterką Listów pełnych miłości jest Maryla Jędrzejewska, siedemdziesięciolatka, uwielbiająca koty i czerpiąca z życia garściami. Wieczorami staruszka siada przy swoim sekretarzyku i czyta listy, które powinny trafić do...Świętego Mikołaja. Jednak Maryla nie wierzy w dobro mieszkańca Laponii i sama postanawia spełnić kilka życzeń. Świąteczna książka Witkiewicz to ciepła opowieść o tym, że to nie tylko los sprawia, że przydarzają się nam dobre rzeczy, ale także, a może przede wszystkim, że mogą to sprawić dobrzy ludzie. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Wybór jest duży i naprawdę trudny. Najlepiej gdyby przerwa świąteczna trwała cały grudzień i wtedy bezkarnie można by czytać te wszystkie książki. A Wy, lubicie świąteczny klimat w literaturze? </span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje9D6TyIGzF_v1Ks9EFa5iyxNyWR9Uxv5q1knXrPDP201fvAYUFjk_rvSx0gYmGYS0JJrlEJqw9jQJqvCD3nK5mn_pgMEpJXspo9UZ680SWzx6k1ldpALMH00Jt9h3MWdai2ij7EQdw0E/s137/Ola.png" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="88" data-original-width="137" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje9D6TyIGzF_v1Ks9EFa5iyxNyWR9Uxv5q1knXrPDP201fvAYUFjk_rvSx0gYmGYS0JJrlEJqw9jQJqvCD3nK5mn_pgMEpJXspo9UZ680SWzx6k1ldpALMH00Jt9h3MWdai2ij7EQdw0E/s0/Ola.png" /></a></div><br /><p style="text-align: justify;"><br /></p>Nowy Akapithttp://www.blogger.com/profile/02603808665397176668noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-5670273972907187106.post-11848914110299319922020-12-07T21:58:00.003+01:002020-12-07T21:58:52.964+01:00MOC TRUCHLEJE - S. WINNIK <p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCCNZr837keLxDraWIFpP6_bKiQnHsvAB7zGXlyCzVtaq2J9ZD3QHblHspqREoDPXnmBx0n_rHp5N5mVFnj81aWOox9F7lkqqITYXyB2hYNDhpiwZDWoagMxJTS5yNrhXaIYduSlPNzWc/s2048/IMG_20201121_145712-01-01.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="2048" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCCNZr837keLxDraWIFpP6_bKiQnHsvAB7zGXlyCzVtaq2J9ZD3QHblHspqREoDPXnmBx0n_rHp5N5mVFnj81aWOox9F7lkqqITYXyB2hYNDhpiwZDWoagMxJTS5yNrhXaIYduSlPNzWc/w640-h640/IMG_20201121_145712-01-01.jpeg" width="640" /></a></div><br /><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Są takie książki, które choć są tytułami współczesnymi powinny zostać na stałe wpisane w kanon obowiązkowych lektur dla każdego człowieka. Są to tytuły wobec których nie sposób przejść obojętnie, takie które wdzierają się w nasze serce i dusze i zostają z nami naprawdę długo. Czytane po raz kolejny, tak samo mocno na nas działają. Dotychczas w tematyce świątecznej taką książką była dla mnie <i>Opowieść wigilijna. </i>Chyba nie ma na świecie człowieka, który nie znałby tego tytułu. Ale w końcu nie musimy sięgać po literaturę zagraniczną. Mamy swoje opowieści wigilijne, które powinien poznać każdy Polak. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Książka Sylwii Winnik była jedną spośród wielu świątecznych zapowiedzi. Choć łatwo można było ją przegapić, od razu przykuła moją uwagę. <i>Moc truchleje. Opowieści wigilijne 1939-1945</i> to nie pełna lukru, ciepła i miłości opowieść o szczęśliwym Bożym Narodzeniu. To historie osób, którym udało się przeżyć święta w Auschwitz lub w innym ogarniętym wojną, miejscu. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Wspomnienia zebrane przez autorkę są bardzo osobiste, niezwykle poruszające i bardzo mocno pouczające. Choć na ogół bije z nich smutek, cierpienie, nędza, głód czy niepewność, to mimo tego, każdy fragment, zdanie a nawet pojedyncze słowo po brzegi wypełnione jest nadzieją i niewyobrażalną chęcią życia. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Bohaterowie książki uczą nas doceniać najprostsze rzeczy, których w dzisiejszych czasach bardzo często nie dostrzegamy i traktujemy za coś pewnego, jak wolność, zdrowie, chleb czy dach nad głową. Uczą nas wdzięczności, o której tak często zapominamy i tego, że wobec życia należy być pokornym. Swoimi wspomnieniami pokazują, że nadzieja zawsze umiera ostatnia. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Jednym z najbardziej poruszających momentów w książce była dla mnie opowieść pana Jacka i słowa "Abyśmy przeżyli i byli wolni... Abyśmy spotkali naszych bliskich żywych i zdrowych" wypowiadanie przez niego i współosadzonych podczas Wigilii spędzonej w Auschwitz w 1944 roku. Te życzenia są dla nas bardzo nietypowe i bardzo niewyobrażalne. Dzisiaj każdy z nas życzy sobie domu, dobrej pracy, szybkiego samochodu, zapominając o tym co powinno być najważniejsze; zdrowie, rodzina i poczucie bycia niezależnym. W pamięć zapadła mi również historia pani Bronisławy, a może zwłaszcza jej apel o to, by nie marnować chleba. Bo przecież kiedyś może nam go w końcu zabraknąć, prawda? </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Sięgając po te książkę w czasie świątecznej gorączki, gdy wszyscy biorą udział w wyścigu szczurów, ma ona jeszcze większy wydźwięk. Boże Narodzenie absolutnie nie traci przez to swojego magicznego uroku, wręcz przeciwnie nabiera zupełnie nowego znaczenia: duchowego, spokojnego, prawdziwego. <i>Moc truchleje</i> doskonale pozwala się wyciszyć i odnaleźć nowy sens tych świąt. Zmusza do spojrzenia na drugiego człowieka, pomaga odnaleźć w sobie pokorę i umacnia wdzięczność za to, co mamy. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><i>Opowieści wigilijne 1939-1944</i> są manifestem do wszystkich współczesnych, zabieganych osób, które zapomniały, o co tak naprawdę w życiu chodzi. To przestroga dla nas, uświadamiająca, że w życiu nie można być niczego pewnym, a wartości takie jak zdrowie, wolność czy rodzina są bardzo kruche. Tak jak nasze życie. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><i>Moc truchleje</i> uznaję za obowiązkową lekturę na czas adwentu. Ta książka pomoże przeżyć nam każde Boże Narodzenie, tak jakby miało być naszym ostatnim w atmosferze spokoju, pokory i wdzięczności. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje9D6TyIGzF_v1Ks9EFa5iyxNyWR9Uxv5q1knXrPDP201fvAYUFjk_rvSx0gYmGYS0JJrlEJqw9jQJqvCD3nK5mn_pgMEpJXspo9UZ680SWzx6k1ldpALMH00Jt9h3MWdai2ij7EQdw0E/s137/Ola.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="88" data-original-width="137" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje9D6TyIGzF_v1Ks9EFa5iyxNyWR9Uxv5q1knXrPDP201fvAYUFjk_rvSx0gYmGYS0JJrlEJqw9jQJqvCD3nK5mn_pgMEpJXspo9UZ680SWzx6k1ldpALMH00Jt9h3MWdai2ij7EQdw0E/s0/Ola.png" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;"><br /></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="background-color: #eeeeee; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Tytuł:</b></i> Moc truchleje. Opowieści wigilijne 1939-1945</span></span></span></span></div><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="background-color: #eeeeee; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Autor:</b></i> Sylwia Winnik</span></span></span></span></div><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="background-color: #eeeeee; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Wydawnictwo</b></i> ZNAK </span></span></span></span></div><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="background-color: #eeeeee; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Ilość stron</b>: 198</span></span></i></span></span></div><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="background-color: #eeeeee; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Data premiery:</b></i> 12 listopada 2020</span></span></span></span></div>Nowy Akapithttp://www.blogger.com/profile/02603808665397176668noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5670273972907187106.post-49205928432708865442020-11-24T20:54:00.000+01:002020-11-24T20:54:26.182+01:00PAPROCANY - P. ŚWIST <div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGFAv_Sg0H8ZQHeEx6buNn8mFG2kkBadkW_OlaWm_VC7IcTx4OE6A0l6PQTuL0EhBLDd0C6XRCW6C2BJqUrCi1Ns4cSemAlhTngMtxQw1eA1cuAcV1hYzaZvZlXt5DfZgTUmCRsZrWvi4/s2048/IMG_20201120_092722-01-01.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGFAv_Sg0H8ZQHeEx6buNn8mFG2kkBadkW_OlaWm_VC7IcTx4OE6A0l6PQTuL0EhBLDd0C6XRCW6C2BJqUrCi1Ns4cSemAlhTngMtxQw1eA1cuAcV1hYzaZvZlXt5DfZgTUmCRsZrWvi4/w640-h480/IMG_20201120_092722-01-01.jpeg" width="640" /></a></div></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Choć o Paulinie Świst słyszałam już wiele razy <i>Paprocany</i> to jej pierwszy tytuł, który wpadł mi w ręce. Tak samo jak autorka, fabuła książki była dla mnie dużą zagadką. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Historia zapowiada się tajemniczo. Jeden z policjantów Komendy Miejskiej Policji w Tychach zostaje oskarżony o gwałt na prostytutce. Pokrzywdzona jako sprawcę wskazuje wzorowego i poukładanego Krzysztofa Strzeleckiego. W tym samym czasie ginie nastoletnia bratanica znanej na Śląsku adwokat, Zofii Bojarskiej. Choć dziewczyna nie ma dobrej opinii wśród bliskich i wielokrotnie zdarzyło jej się "dać nogę", tym razem ciotka ma jednak złe przeczucia. W obu sprawach jest więcej pytań niż odpowiedzi. Strzelecki zostaje zawieszony w obowiązkach, a Bojarska prosi o pomoc w poszukiwaniu Karoliny, ojczyma, a zarazem komendanta tyskiej policji, Franciszka. Przełożony podejrzanego policjanta, by mu pomóc, postanawia zlecić mu prywatne śledztwo w sprawie odnalezienie jego wnuczki. Bojarska i Strzelecki próbują razem rozwiązać sprawę rzekomego zaginięcia dziewczyny. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Wybierając książkę, spodziewałam się po niej czegoś innego. Być może dlatego, że nie znałam wówczas stylu autorki. Po cichu liczyłam więc na trzymającą napięciu sensację. Okazała się jednak klasycznym romansem z motywem kryminalnym. Zaczęło się bardzo typowo, choć w nietypowych okolicznościach. Ona - wyszczekana i niegrzeczna pani mecenas i on - ułożony, spokojny i romantyczny policjant, marzący o uwolnieniu księżniczki z zamkniętej wieży. Na pierwszy rzut oka całkowicie różni, mający ze sobą niewiele wspólnego, a jednocześnie przyciągający się jak magnes. Połączyła ich wspólna sprawa i szalony seks. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Choć bohaterowie są podobni do wielu innych literackich postaci, zdecydowanie nie można powiedzieć, że są nijacy. Bo kto potrafi przejść obojętnie obok przystojnego policjanta z duszą romantyka? Zośka zaś to prawdziwa kobieta z jajami i mistrzyni ciętego języka. Jej niektóre riposty mogłyby wejść do kanonu najlepszych odpowiedzi, które przychodzą do głowy po czasie. A ona strzela nimi jak z karabinu. Do tego inteligencja, poczucie humoru i pewność siebie sprawia, że każdy chciałby się z nią kumplować. Ale nie tylko. Te wszystkie elementy razem wzięte dają całkiem dobre dialogi. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Książkę czyta się szybko, a lekki styl współgra z jej charakterem. Choć pani mecenas to ostra żyleta, władająca biegle więziennym slangiem, używane przekleństwa czasem były nienaturalne nawet w jej ustach i osobiście trochę mi przeszkadzały. Ogromnym plusem jest za to prowadzenie narracji z punktu widzenia obu bohaterów. Przejścia pomiędzy nimi są bardzo płynne, przez co powodują, że nie sposób odłożyć książki.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Fani thrillerów i sensacji nie do końca mogą być jednak usatysfakcjonowani. Uważam, że pomysł na fabułę jest bardzo ciekawy, dlatego wątek prywatnego śledztwa mógł zostać trochę bardziej rozszerzony. Niemniej jednak ostatnie kilkadziesiąt stron powoduje, że bardzo chcemy wiedzieć, jak to się wszystko skończy. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><i>Paprocany</i> to książka idealna na listopadowe popołudnie. Nie tylko rozgrzeje od środka, ale też rozbudzi wyobraźnie. Tym, którzy lubią przystojnych bohaterów, zagadki i pikantne przygody na pewno przypadnie do gustu. A tym, którzy na co dzień wolą inne gatunki, pomoże się zrelaksować i przewietrzyć głowę. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje9D6TyIGzF_v1Ks9EFa5iyxNyWR9Uxv5q1knXrPDP201fvAYUFjk_rvSx0gYmGYS0JJrlEJqw9jQJqvCD3nK5mn_pgMEpJXspo9UZ680SWzx6k1ldpALMH00Jt9h3MWdai2ij7EQdw0E/s137/Ola.png" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="88" data-original-width="137" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje9D6TyIGzF_v1Ks9EFa5iyxNyWR9Uxv5q1knXrPDP201fvAYUFjk_rvSx0gYmGYS0JJrlEJqw9jQJqvCD3nK5mn_pgMEpJXspo9UZ680SWzx6k1ldpALMH00Jt9h3MWdai2ij7EQdw0E/s0/Ola.png" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div style="background-color: white; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #eeeeee; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="color: #4e4e4e;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Tytuł:</b></i> Paprocany</span></span></span></span></div><div style="background-color: white; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #eeeeee; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="color: #4e4e4e;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Autor:</b></i> Paulina Świst </span></span></span></span></div><div style="background-color: white; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #eeeeee; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="color: #4e4e4e;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Wydawnictwo</b></i> Akurat</span></span></span></span></div><div style="background-color: white; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #eeeeee; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="color: #4e4e4e;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Ilość stron</b>: 320</span></span></i></span></span></div><div style="background-color: white; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="background-color: #eeeeee; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="color: #4e4e4e;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Data premiery:</b></i> 12 listopada 2020</span></span></span></span></div><div><span style="background-color: #eeeeee; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana; margin: 0px; padding: 0px;"><br /></span></span></span></div></div>Nowy Akapithttp://www.blogger.com/profile/02603808665397176668noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-5670273972907187106.post-3799919801856957832020-11-22T17:37:00.001+01:002020-11-22T21:43:20.855+01:00JAK TO OGARNĄĆ? PRAKTYCZNY PORADNIK ZARZĄDZANIA SZCZĘŚCIEM - A. Stefaniuk <p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0QlXN3zYZ5-D4QgvGvyW02OGce6wxKnZvouVfDqfcMp30DoWqrDpuqU5cG3k_erumWG2ROkovi8AZLGKv6qfyqEup6nstDdHuHN_b-CQsVcZJ8DUhnid3Jnx2o_-lhZNaIkEou4Oyp3w/s2048/IMG_20200913_113831-02.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0QlXN3zYZ5-D4QgvGvyW02OGce6wxKnZvouVfDqfcMp30DoWqrDpuqU5cG3k_erumWG2ROkovi8AZLGKv6qfyqEup6nstDdHuHN_b-CQsVcZJ8DUhnid3Jnx2o_-lhZNaIkEou4Oyp3w/w640-h480/IMG_20200913_113831-02.jpeg" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Bycie mamą jest trudne. Ale bycie mamą siedmiorga dzieci to już konkretne wyzwanie. Do tego jeszcze praca, dom, mąż, blog i czas dla siebie. Jak to wszystko ze sobą pogodzić i nie zwariować, a nawet czuć się szczęśliwą i spełnioną? Bardzo chciałam to wiedzieć, dlatego sięgnęłam po debiut Agnieszki Stefaniuk. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Choć poradniki czytam rzadko (a wręcz często uważam, że wiele z nich po prostu nie powinno zostać wydanych!), w tym przypadku się nie wahałam. Rodzinkę Agnieszki śledzę na Instagramie od roku. Zawsze uśmiechnięta, pełna energii, potrafi zainspirować nawet w szary deszczowy poniedziałek. Choć sama od dawna marzyłam o dużej rodzinie, przyjście na świat mojego pierworodnego spowodowało, że zacne plany zeszły na dalekie "kiedyś". Miałam dość pobudek nocy, wrzasków i ogólno-życiowego chaosu. I pewnego dnia, kiedy pomiędzy jednym karmieniem, a drugim w rozciągniętym dresie i z tłustymi włosami, leżałam i celebrowałam szybkie 10 minut spokoju, trafiłam na profil familyfunbymum. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">To było niewiarygodne. Tam było tak dużo dzieci, wielki dom, mnóstwo obowiązków, a oni wszyscy chodzili uśmiechnięci. Zapytałam sama siebie: jak? Jak to możliwe? I od tej chwili profil Agnieszki stał się dla mnie lekiem na całe zło i kołem ratunkowym, rzuconym w odpowiednim momencie. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Stąd bez wahania mogę powiedzieć, że książka Agnieszki to prawda, szczera prawda i tylko prawda. Bez udawania. Co ją jako autorkę stawia w bardzo dobrym położeniu, jest właściwą osobą na właściwym miejscu. A to wielki atut! Poradnik czyta się tak, jak gdyby siedziało się z nią w kawiarni przy pysznej kawie i ciastku. Taka kumpelska narracja sprawia, że między autorką, a czytelnikiem nie ma dystansu. Bo </span><span style="font-family: verdana;">Agnieszka Stefaniuk to nie kolejna idealna instamama, która napisała książkę po to, by stać się sławną. Agnieszka Stefaniuk to osoba, która chce pokazać kobietom, że każda z nas da radę, że to ogarnie.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">I doskonale widać to w książce. </span><span style="font-family: verdana;">Stefaniuk nie podaje na tacy gotowych rozwiązań. Nie sypie też złotymi radami niczym ciocia Krysia przy rodzinnym stole. Ona pisze o sobie. Dzieli się z czytelnikiem tym, co u niej funkcjonuje. Tak naprawdę <i>Praktyczny poradnik zarządzania szczęściem</i> to nic innego, jak ogromna księga inspiracji, podpowiedzi i sposobów na to, żeby to wszystko wreszcie zadziałało. Najważniejszą lekcją, którą każda z nas powinna wyciągnąć z tej książki, jest to by zmienić nastawienie! W tym tkwi cały sukces. I nie będę was do tego przekonywać, bo zdecydowanie lepiej zrobi to Agnieszka. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Tej książki nie da się opisać, ją po prostu trzeba przeczytać. Znajdziecie tam wszystko, czego potrzebuje każda mama, która chce być szczęśliwa. Wielokrotnie miałam poczucie, że autorka pisze dokładnie to, co właśnie czuje, lub co od dawna chodzi mi po głowie. W wielu przypadkach są to najprostsze rzeczy, ale w końcu zebrane w jednym miejscu. Ten poradnik ma w sobie wszystkie obawy, lęki, niepodjęte decyzje, przemilczane słowa, niewypowiedziane pragnienia i niezrealizowane marzenia. Wszystko, co zaprząta głowę zarówno świeżo upieczonych mam, jak i tych z większym doświadczeniem. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Ale nie od razu Rzym zbudowano, dlatego tak bardzo podoba mi się, że Stefaniuk opowiada też o swoich trudnych początkach. Dodatkowo z każdej strony książki bije zrozumienie. Nie przechwalanie się, wymądrzanie i przemożna ochota pouczenia kogoś, jak to często ma miejsce w innych poradnikach. Tego tu nie znajdziecie, być może dlatego, że Agnieszka nie uważa się za eksperta, Agnieszka wie, że jest po prostu szczęśliwą mamą i chce, by nasze społeczeństwo takich matek miało więcej. Jest dobrą koleżanką, dającą nam wsparcie zarówno w błahych, jak i trudniejszych sprawach. Książka jest idealnie wyważona. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Czego mnie nauczyła ta książka? Że rodzina to drużyna! Wszyscy gramy do jednej bramki, więc każdemu powinno zależeć na wspólnym dobru. Nie tylko mama powinna się starać, ale też tata, córka, syn, babcia, dziadek i wszyscy, którzy tworzą nasz dom na co dzień. Agnieszka fantastycznie to tłumaczy. Dodatkowo randka z mężem, delegowanie zadań, upraszczanie swojego życia i przede wszystkim czas dla siebie! To wszystko, z czym zdecydowanie zgadzam się z Agnieszką. Ale dopiero po przeczytaniu książki odważyłam się powiedzieć to głośno. W końcu dotarło do mnie, że myślenie o sobie, to nic złego. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><i>Jak to ogarnąć? Praktyczny poradnik zarządzania szczęściem</i> naprawdę jest, jak spotkanie z przyjaciółką, z którego nie chce się wychodzić. Czytasz, a czas płynie niesamowicie szybko i niesamowicie miło. A dodatkowo łączysz przyjemne z pożytecznym! Czy można chcieć czegoś więcej? </span></p><p style="text-align: justify;"><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje9D6TyIGzF_v1Ks9EFa5iyxNyWR9Uxv5q1knXrPDP201fvAYUFjk_rvSx0gYmGYS0JJrlEJqw9jQJqvCD3nK5mn_pgMEpJXspo9UZ680SWzx6k1ldpALMH00Jt9h3MWdai2ij7EQdw0E/s137/Ola.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="88" data-original-width="137" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje9D6TyIGzF_v1Ks9EFa5iyxNyWR9Uxv5q1knXrPDP201fvAYUFjk_rvSx0gYmGYS0JJrlEJqw9jQJqvCD3nK5mn_pgMEpJXspo9UZ680SWzx6k1ldpALMH00Jt9h3MWdai2ij7EQdw0E/s0/Ola.png" /></a></div><br /><p style="text-align: justify;"><br /></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="background-color: #eeeeee; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Tytuł:</b></i> Jak to ogarnąć? Praktyczny poradnik zarządzania szczęściem</span></span></span></div><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="background-color: #eeeeee; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Autor:</b></i> Agnieszka Stefaniuk </span></span></span></div><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="background-color: #eeeeee; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Wydawnictwo</b></i> Znak Literanova</span></span></span></div><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="background-color: #eeeeee; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Ilość stron</b>: 288</span></i></span></span></div><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="background-color: #eeeeee; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-family: verdana;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Data premiery:</b></i> 16 września 2020</span></span></span></div><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><br /></p>Nowy Akapithttp://www.blogger.com/profile/02603808665397176668noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-5670273972907187106.post-22464964600175126552020-10-25T20:52:00.006+01:002020-10-25T20:52:54.194+01:00#OSTATNIOPRZECZYTANE - TOP 3 O KOBIETACH<p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmVcX2YuuS7U4CLDjelYMDzF_hs9FzusWsLkXqcPaxXClX6b3ab1-iGqEfTRDtUeqshCQfUiLGg9C6AE0FTlYD03NVcm7agvGX89OHlbrlFP5_4bmncDT93irqAzUt27EBKn62L1kpqWQ/s1920/macarons-3953465_1920.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1280" data-original-width="1920" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmVcX2YuuS7U4CLDjelYMDzF_hs9FzusWsLkXqcPaxXClX6b3ab1-iGqEfTRDtUeqshCQfUiLGg9C6AE0FTlYD03NVcm7agvGX89OHlbrlFP5_4bmncDT93irqAzUt27EBKn62L1kpqWQ/w640-h426/macarons-3953465_1920.jpg" width="640" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Kobiety to ponad połowa naszej populacji. Jest nas więcej, więc więcej historii mamy do opowiedzenia. Dlatego rzeczą naturalną jest że światem literatury poniekąd rządzą kobiety - mamy więcej autorek i więcej bohaterek. Każdy kto mnie zna, wie, że nic mnie tak nie inspiruje jak właśnie druga kobieta. Bardzo lubię poznawać historie wartościowych babeczek, które biorą życie w swoje ręce i nie boją się walczyć o swoje. A takich intersujących postaci czy to prawdziwych czy fikcyjnych mamy w literaturze bardzo dużo. Dlatego zawsze tematy kobiece będą dla mnie numerem jeden. Bo każda taka historia to zawsze dawka inspiracji. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><p></p><p><b><span style="font-family: verdana;">3 x matka</span></b></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Patrząc na swój ostatnio przeczytany stos, widzę w nim dużo kobiet - i pisarek, i bohaterek. Każda z nich jest bardzo różna i opowiada własną historię. W swoich układankach mają jednak wspólny element - każda z nich jest mamą. I choć żadna z pozycji nie jest książką o macierzyństwie, to jest to wątek odgrywający istotną rolę i rzucający cień na rozwój całej historii. Poprzez kilkaset stron autorki doskonale rysują portret każdej z matek i jej sposób na radzenie sobie w tej roli. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p><p><b><span style="font-family: verdana;">Idealna #instamama czyli STRACH, KTÓRY POWRACA </span></b></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Na początek książka o której wciąż nie wiem, co myśleć. Anita to idealna młoda mama, która poświęca się rodzinie, wychowuje trzyletnią córkę Amelię i jak przystało na współczesną kobietę sukcesu, prowadzi wpływowy profil w mediach społecznościowych. Mężem Anity jest Adam - niewierny pracoholik, który zamiast spędzać czas z rodziną ucieka w zawodowe obowiązki. Poznajemy ich w momencie próby uratowania swojego małżeństwa. Po zdradzie, po kochance, po prześladowaniach. W książce nie ma wiele informacji na temat okoliczności zdrady. Anita ciągle jest niepewna, nie darzy męża zaufaniem i wiecznie o coś go podejrzewa. Jednak jej problemy i wątpliwości z jakimi boryka się jako młoda mama oraz całkowite poświecenie się córce, sprawia, że nawet ją polubiłam. I na tym niestety kończą się logiczne i życiowe aspekty książki. Stachula roszerza swoją historie o kolejne postaci, których występowanie jest zagadkowe i do końca nieuzasadnione. Zapowiadana kryminalna zagadka schodzi też na drugi plan, stając się bardziej historią psychologiczną niż mroczną. <i>Strach, który powraca </i>czyta się szybko, ale książka pozostawia po sobie duży niedosyt. Być może nie mogłam odnaleźć się w tej historii i wejść w życie bohaterów w całości, ponieważ - jak okazało się w posłowiu - tytuł jest kontynuacją debiutu autorki. Gdybym wiedziała o tym wcześniej, prawdopodobnie nie zdecydowałabym się na lekturę, ponieważ <i>Idealna </i>nie wpadła wcześniej w moje ręce. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p><p><span style="font-family: verdana;"><b>MATKA (PRAWIE) IDEALNA czyli macierzyństwo na wesoło </b></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Druga książka ujęła mnie już samym tytułem. Ach, która z nas (właśnie przez to prawie) nie może się tak określić? Lektura okazała się zabawną historią Mai i jej dwójki dzieci. Ich historia jest bardzo zwyczajna; w domu się nie przelewa, mieszkają w nieciekawej okolicy, ich przyjaciele do przeciętni sąsiedzi, a dzieciaki uczęszczają do publicznej szkoły. Maia codziennie biega od domu do domu i dba o to, by bogaci ludzie oprócz czubka własnego nosa, mogli zobaczyć też swoją uprzątniętą chatę i porządek. Oprócz cudzych mieszkań i własnych dzieci, Maia dba też o swojego konkubenta - nieroba Colina. Pewnego dnia do zmęczonej życiem i nieszczęśliwej matki los nagle się uśmiecha. Dzięki hojności jednej z pracodawczyń dzieci Mai lądują w prestiżowej, drogiej, prywatnej szkole, a ich życie obraca się o sto osiemdziesiąt stopni. <i>Matka (prawie) idealna</i> to historia współczesnego kopciuszka. Książka zabawna, lekka, rozluźniająca z ciekawymi bohaterami. Wbrew temu co mówi się o takich książkach, nie należy ona do grupy tych, o których się zapomina. Bo pozytywne emocje każdy chce gromadzić w swojej pamięci jak najdłużej. Ze mną na pewno długo pozostanie dwójka bohaterów - Clover i jej totalnie wyluzowane podejście do macierzyństwa oraz Harley, który okazał się wspaniale wychowanym młodym chłopcem. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to odrobina za mało romantyzmu. Ale przecież nie można mieć wszystkiego, prawda? </span></p><blockquote class="instagram-media" data-instgrm-permalink="https://www.instagram.com/p/CE31Z9vB-08/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" data-instgrm-version="12" style="background: rgb(255, 255, 255); border-radius: 3px; border: 0px; box-shadow: rgba(0, 0, 0, 0.5) 0px 0px 1px 0px, rgba(0, 0, 0, 0.15) 0px 1px 10px 0px; margin: 1px; max-width: 540px; min-width: 326px; padding: 0px; width: calc(100% - 2px);"><div style="padding: 16px;"><span style="font-family: verdana;"> <a href="https://www.instagram.com/p/CE31Z9vB-08/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="background: rgb(255, 255, 255); line-height: 0; padding: 0px; text-align: center; text-decoration: none; width: 100%;" target="_blank"> <div style="align-items: center; display: flex; flex-direction: row;"> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; flex-grow: 0; height: 40px; margin-right: 14px; width: 40px;"></div> <div style="display: flex; flex-direction: column; flex-grow: 1; justify-content: center;"> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; margin-bottom: 6px; width: 100px;"></div> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; width: 60px;"></div></div></div><div style="padding: 19% 0px;"></div> <div style="display: block; height: 50px; margin: 0px auto 12px; width: 50px;"><svg height="50px" version="1.1" viewbox="0 0 60 60" width="50px" xmlns:xlink="https://www.w3.org/1999/xlink" xmlns="https://www.w3.org/2000/svg"><g fill-rule="evenodd" fill="none" stroke-width="1" stroke="none"><g fill="#000000" transform="translate(-511.000000, -20.000000)"><g><path d="M556.869,30.41 C554.814,30.41 553.148,32.076 553.148,34.131 C553.148,36.186 554.814,37.852 556.869,37.852 C558.924,37.852 560.59,36.186 560.59,34.131 C560.59,32.076 558.924,30.41 556.869,30.41 M541,60.657 C535.114,60.657 530.342,55.887 530.342,50 C530.342,44.114 535.114,39.342 541,39.342 C546.887,39.342 551.658,44.114 551.658,50 C551.658,55.887 546.887,60.657 541,60.657 M541,33.886 C532.1,33.886 524.886,41.1 524.886,50 C524.886,58.899 532.1,66.113 541,66.113 C549.9,66.113 557.115,58.899 557.115,50 C557.115,41.1 549.9,33.886 541,33.886 M565.378,62.101 C565.244,65.022 564.756,66.606 564.346,67.663 C563.803,69.06 563.154,70.057 562.106,71.106 C561.058,72.155 560.06,72.803 558.662,73.347 C557.607,73.757 556.021,74.244 553.102,74.378 C549.944,74.521 548.997,74.552 541,74.552 C533.003,74.552 532.056,74.521 528.898,74.378 C525.979,74.244 524.393,73.757 523.338,73.347 C521.94,72.803 520.942,72.155 519.894,71.106 C518.846,70.057 518.197,69.06 517.654,67.663 C517.244,66.606 516.755,65.022 516.623,62.101 C516.479,58.943 516.448,57.996 516.448,50 C516.448,42.003 516.479,41.056 516.623,37.899 C516.755,34.978 517.244,33.391 517.654,32.338 C518.197,30.938 518.846,29.942 519.894,28.894 C520.942,27.846 521.94,27.196 523.338,26.654 C524.393,26.244 525.979,25.756 528.898,25.623 C532.057,25.479 533.004,25.448 541,25.448 C548.997,25.448 549.943,25.479 553.102,25.623 C556.021,25.756 557.607,26.244 558.662,26.654 C560.06,27.196 561.058,27.846 562.106,28.894 C563.154,29.942 563.803,30.938 564.346,32.338 C564.756,33.391 565.244,34.978 565.378,37.899 C565.522,41.056 565.552,42.003 565.552,50 C565.552,57.996 565.522,58.943 565.378,62.101 M570.82,37.631 C570.674,34.438 570.167,32.258 569.425,30.349 C568.659,28.377 567.633,26.702 565.965,25.035 C564.297,23.368 562.623,22.342 560.652,21.575 C558.743,20.834 556.562,20.326 553.369,20.18 C550.169,20.033 549.148,20 541,20 C532.853,20 531.831,20.033 528.631,20.18 C525.438,20.326 523.257,20.834 521.349,21.575 C519.376,22.342 517.703,23.368 516.035,25.035 C514.368,26.702 513.342,28.377 512.574,30.349 C511.834,32.258 511.326,34.438 511.181,37.631 C511.035,40.831 511,41.851 511,50 C511,58.147 511.035,59.17 511.181,62.369 C511.326,65.562 511.834,67.743 512.574,69.651 C513.342,71.625 514.368,73.296 516.035,74.965 C517.703,76.634 519.376,77.658 521.349,78.425 C523.257,79.167 525.438,79.673 528.631,79.82 C531.831,79.965 532.853,80.001 541,80.001 C549.148,80.001 550.169,79.965 553.369,79.82 C556.562,79.673 558.743,79.167 560.652,78.425 C562.623,77.658 564.297,76.634 565.965,74.965 C567.633,73.296 568.659,71.625 569.425,69.651 C570.167,67.743 570.674,65.562 570.82,62.369 C570.966,59.17 571,58.147 571,50 C571,41.851 570.966,40.831 570.82,37.631"></path></g></g></g></svg></div><div style="padding-top: 8px;"> <div style="color: #3897f0; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 14px; font-style: normal; font-weight: 550; line-height: 18px;"> Wyświetl ten post na Instagramie.</div></div><div style="padding: 12.5% 0px;"></div> <div style="align-items: center; display: flex; flex-direction: row; margin-bottom: 14px;"><div> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; height: 12.5px; transform: translateX(0px) translateY(7px); width: 12.5px;"></div> <div style="background-color: #f4f4f4; flex-grow: 0; height: 12.5px; margin-left: 2px; margin-right: 14px; transform: rotate(-45deg) translateX(3px) translateY(1px); width: 12.5px;"></div> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; height: 12.5px; transform: translateX(9px) translateY(-18px); width: 12.5px;"></div></div><div style="margin-left: 8px;"> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; flex-grow: 0; height: 20px; width: 20px;"></div> <div style="border-bottom: 2px solid transparent; border-left: 6px solid rgb(244, 244, 244); border-top: 2px solid transparent; height: 0px; transform: translateX(16px) translateY(-4px) rotate(30deg); width: 0px;"></div></div><div style="margin-left: auto;"> <div style="border-right: 8px solid transparent; border-top: 8px solid rgb(244, 244, 244); transform: translateY(16px); width: 0px;"></div> <div style="background-color: #f4f4f4; flex-grow: 0; height: 12px; transform: translateY(-4px); width: 16px;"></div> <div style="border-left: 8px solid transparent; border-top: 8px solid rgb(244, 244, 244); height: 0px; transform: translateY(-4px) translateX(8px); width: 0px;"></div></div></div> <div style="display: flex; flex-direction: column; flex-grow: 1; justify-content: center; margin-bottom: 24px;"> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; margin-bottom: 6px; width: 224px;"></div> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; width: 144px;"></div></div></a><p style="color: #c9c8cd; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 17px; margin-bottom: 0px; margin-top: 8px; overflow: hidden; padding: 8px 0px 7px; text-align: center; text-overflow: ellipsis; white-space: nowrap;"><a href="https://www.instagram.com/p/CE31Z9vB-08/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="color: #c9c8cd; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 14px; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 17px; text-decoration: none;" target="_blank">Post udostępniony przez Ola (@nowyakapit)</a> <time datetime="2020-09-08T10:35:56+00:00" style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 17px;">Wrz 8, 2020 o 3:35 PDT</time></p></span></div></blockquote><span style="font-family: verdana;"> <script async="" src="//www.instagram.com/embed.js"></script> </span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><b>Matka zimna jak lód czyli ZIMOWY OGRÓD </b></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Ta książka to mój debiut. Debiut zarówno w kwestii spotkania z autorką, jak i moich osobistych przeżyć. Pierwszy raz w życiu wzruszyłam się jakąś książką do tego stopnia, że miałam łzy w oczach. Filmy robią to ze mną często, ale w literaturze dotychczas udało się to tylko Hannah. Na początku wcale się na to nie zanosiło. Przez około sto stron historia ciągnęła się niemożliwie wolno i nudno. Dopiero w pewnym momencie zaczęła nabierać rumieńców. Głównymi bohaterkami są trzy kobiety. Łączy ich jeden człowiek, a dzieli praktycznie wszystko. Gdyby nie Evan, czuły i kochający mąż i tata, Anja, Meredith i Nina prawdopodobnie nigdy nawet nie próbowałyby odświeżyć dawnych relacji. Meredith i Nina to siostry. Każda z nich wybrała inną drogę w swoim życiu. Każda z nich w inny sposób radzi sobie ze słabościami, odczuwa szczęście i podejmuje decyzje. Anja to ich matka, która od najmłodszych lat dziewczynek nie ma z nimi dobrego kontaktu. Pewnego dnia życie stawia przed kobietami wyzwanie - ich ukochany mężczyzna umiera, a jego ostatnią wolą jest by Anja opowiedziała w końcu córkom rozpoczętą niegdyś bajkę. Historia dotyczy miłości rozpoczętej w mroźnym i wojennym Leningradzie. Siostry mają zupełnie inne podejście do wymuszonej obietnicy. Meredith nie zamierza zmuszać matki do opowieści, Nina nie daje jednak za wygraną i wciąż naciska na zwierzenia. Jaką rolę odegra tajemnicza bajka w życiu kobiet? Tego można dowiedzieć się w tylko jeden sposób. Naprawdę <i>Zimowy ogród</i> to wzruszająca, ale jednocześnie dająca nadzieję książka. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></p> <blockquote class="instagram-media" data-instgrm-permalink="https://www.instagram.com/p/CCDbL-phF7d/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" data-instgrm-version="12" style="background: rgb(255, 255, 255); border-radius: 3px; border: 0px; box-shadow: rgba(0, 0, 0, 0.5) 0px 0px 1px 0px, rgba(0, 0, 0, 0.15) 0px 1px 10px 0px; margin: 1px; max-width: 540px; min-width: 326px; padding: 0px; width: calc(100% - 2px);"><div style="padding: 16px;"> <a href="https://www.instagram.com/p/CCDbL-phF7d/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="background: rgb(255, 255, 255); line-height: 0; padding: 0px; text-align: center; text-decoration: none; width: 100%;" target="_blank"> <div style="align-items: center; display: flex; flex-direction: row;"> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; flex-grow: 0; height: 40px; margin-right: 14px; width: 40px;"></div> <div style="display: flex; flex-direction: column; flex-grow: 1; justify-content: center;"> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; margin-bottom: 6px; width: 100px;"></div> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; width: 60px;"></div></div></div><div style="padding: 19% 0px;"></div> <div style="display: block; height: 50px; margin: 0px auto 12px; width: 50px;"><svg height="50px" version="1.1" viewbox="0 0 60 60" width="50px" xmlns:xlink="https://www.w3.org/1999/xlink" xmlns="https://www.w3.org/2000/svg"><g fill-rule="evenodd" fill="none" stroke-width="1" stroke="none"><g fill="#000000" transform="translate(-511.000000, -20.000000)"><g><path d="M556.869,30.41 C554.814,30.41 553.148,32.076 553.148,34.131 C553.148,36.186 554.814,37.852 556.869,37.852 C558.924,37.852 560.59,36.186 560.59,34.131 C560.59,32.076 558.924,30.41 556.869,30.41 M541,60.657 C535.114,60.657 530.342,55.887 530.342,50 C530.342,44.114 535.114,39.342 541,39.342 C546.887,39.342 551.658,44.114 551.658,50 C551.658,55.887 546.887,60.657 541,60.657 M541,33.886 C532.1,33.886 524.886,41.1 524.886,50 C524.886,58.899 532.1,66.113 541,66.113 C549.9,66.113 557.115,58.899 557.115,50 C557.115,41.1 549.9,33.886 541,33.886 M565.378,62.101 C565.244,65.022 564.756,66.606 564.346,67.663 C563.803,69.06 563.154,70.057 562.106,71.106 C561.058,72.155 560.06,72.803 558.662,73.347 C557.607,73.757 556.021,74.244 553.102,74.378 C549.944,74.521 548.997,74.552 541,74.552 C533.003,74.552 532.056,74.521 528.898,74.378 C525.979,74.244 524.393,73.757 523.338,73.347 C521.94,72.803 520.942,72.155 519.894,71.106 C518.846,70.057 518.197,69.06 517.654,67.663 C517.244,66.606 516.755,65.022 516.623,62.101 C516.479,58.943 516.448,57.996 516.448,50 C516.448,42.003 516.479,41.056 516.623,37.899 C516.755,34.978 517.244,33.391 517.654,32.338 C518.197,30.938 518.846,29.942 519.894,28.894 C520.942,27.846 521.94,27.196 523.338,26.654 C524.393,26.244 525.979,25.756 528.898,25.623 C532.057,25.479 533.004,25.448 541,25.448 C548.997,25.448 549.943,25.479 553.102,25.623 C556.021,25.756 557.607,26.244 558.662,26.654 C560.06,27.196 561.058,27.846 562.106,28.894 C563.154,29.942 563.803,30.938 564.346,32.338 C564.756,33.391 565.244,34.978 565.378,37.899 C565.522,41.056 565.552,42.003 565.552,50 C565.552,57.996 565.522,58.943 565.378,62.101 M570.82,37.631 C570.674,34.438 570.167,32.258 569.425,30.349 C568.659,28.377 567.633,26.702 565.965,25.035 C564.297,23.368 562.623,22.342 560.652,21.575 C558.743,20.834 556.562,20.326 553.369,20.18 C550.169,20.033 549.148,20 541,20 C532.853,20 531.831,20.033 528.631,20.18 C525.438,20.326 523.257,20.834 521.349,21.575 C519.376,22.342 517.703,23.368 516.035,25.035 C514.368,26.702 513.342,28.377 512.574,30.349 C511.834,32.258 511.326,34.438 511.181,37.631 C511.035,40.831 511,41.851 511,50 C511,58.147 511.035,59.17 511.181,62.369 C511.326,65.562 511.834,67.743 512.574,69.651 C513.342,71.625 514.368,73.296 516.035,74.965 C517.703,76.634 519.376,77.658 521.349,78.425 C523.257,79.167 525.438,79.673 528.631,79.82 C531.831,79.965 532.853,80.001 541,80.001 C549.148,80.001 550.169,79.965 553.369,79.82 C556.562,79.673 558.743,79.167 560.652,78.425 C562.623,77.658 564.297,76.634 565.965,74.965 C567.633,73.296 568.659,71.625 569.425,69.651 C570.167,67.743 570.674,65.562 570.82,62.369 C570.966,59.17 571,58.147 571,50 C571,41.851 570.966,40.831 570.82,37.631"></path></g></g></g></svg></div><div style="padding-top: 8px;"> <div style="color: #3897f0; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 14px; font-style: normal; font-weight: 550; line-height: 18px;"> Wyświetl ten post na Instagramie.</div></div><div style="padding: 12.5% 0px;"></div> <div style="align-items: center; display: flex; flex-direction: row; margin-bottom: 14px;"><div> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; height: 12.5px; transform: translateX(0px) translateY(7px); width: 12.5px;"></div> <div style="background-color: #f4f4f4; flex-grow: 0; height: 12.5px; margin-left: 2px; margin-right: 14px; transform: rotate(-45deg) translateX(3px) translateY(1px); width: 12.5px;"></div> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; height: 12.5px; transform: translateX(9px) translateY(-18px); width: 12.5px;"></div></div><div style="margin-left: 8px;"> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; flex-grow: 0; height: 20px; width: 20px;"></div> <div style="border-bottom: 2px solid transparent; border-left: 6px solid rgb(244, 244, 244); border-top: 2px solid transparent; height: 0px; transform: translateX(16px) translateY(-4px) rotate(30deg); width: 0px;"></div></div><div style="margin-left: auto;"> <div style="border-right: 8px solid transparent; border-top: 8px solid rgb(244, 244, 244); transform: translateY(16px); width: 0px;"></div> <div style="background-color: #f4f4f4; flex-grow: 0; height: 12px; transform: translateY(-4px); width: 16px;"></div> <div style="border-left: 8px solid transparent; border-top: 8px solid rgb(244, 244, 244); height: 0px; transform: translateY(-4px) translateX(8px); width: 0px;"></div></div></div> <div style="display: flex; flex-direction: column; flex-grow: 1; justify-content: center; margin-bottom: 24px;"> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; margin-bottom: 6px; width: 224px;"></div> <div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; width: 144px;"></div></div></a><p style="color: #c9c8cd; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 17px; margin-bottom: 0px; margin-top: 8px; overflow: hidden; padding: 8px 0px 7px; text-align: center; text-overflow: ellipsis; white-space: nowrap;"><a href="https://www.instagram.com/p/CCDbL-phF7d/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="color: #c9c8cd; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 14px; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 17px; text-decoration: none;" target="_blank">Post udostępniony przez Ola (@nowyakapit)</a> <time datetime="2020-06-30T09:03:33+00:00" style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 17px;">Cze 30, 2020 o 2:03 PDT</time></p></div></blockquote><p><br /></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje9D6TyIGzF_v1Ks9EFa5iyxNyWR9Uxv5q1knXrPDP201fvAYUFjk_rvSx0gYmGYS0JJrlEJqw9jQJqvCD3nK5mn_pgMEpJXspo9UZ680SWzx6k1ldpALMH00Jt9h3MWdai2ij7EQdw0E/s137/Ola.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><br /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje9D6TyIGzF_v1Ks9EFa5iyxNyWR9Uxv5q1knXrPDP201fvAYUFjk_rvSx0gYmGYS0JJrlEJqw9jQJqvCD3nK5mn_pgMEpJXspo9UZ680SWzx6k1ldpALMH00Jt9h3MWdai2ij7EQdw0E/s137/Ola.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><br /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje9D6TyIGzF_v1Ks9EFa5iyxNyWR9Uxv5q1knXrPDP201fvAYUFjk_rvSx0gYmGYS0JJrlEJqw9jQJqvCD3nK5mn_pgMEpJXspo9UZ680SWzx6k1ldpALMH00Jt9h3MWdai2ij7EQdw0E/s137/Ola.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"> </a></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Choć w mojej ocenie każda z książek była inna, to bez wątpienia każda z nich czegoś mnie nauczyła. Znacie któryś tytuł? Podzielcie się opinią. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"> </span></div><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje9D6TyIGzF_v1Ks9EFa5iyxNyWR9Uxv5q1knXrPDP201fvAYUFjk_rvSx0gYmGYS0JJrlEJqw9jQJqvCD3nK5mn_pgMEpJXspo9UZ680SWzx6k1ldpALMH00Jt9h3MWdai2ij7EQdw0E/s137/Ola.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="88" data-original-width="137" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje9D6TyIGzF_v1Ks9EFa5iyxNyWR9Uxv5q1knXrPDP201fvAYUFjk_rvSx0gYmGYS0JJrlEJqw9jQJqvCD3nK5mn_pgMEpJXspo9UZ680SWzx6k1ldpALMH00Jt9h3MWdai2ij7EQdw0E/s0/Ola.png" /></a></div><br /><p><br /></p><p><br /></p> <script async="" src="//www.instagram.com/embed.js"></script>Nowy Akapithttp://www.blogger.com/profile/02603808665397176668noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5670273972907187106.post-71621601151077437202020-09-01T21:57:00.001+02:002020-11-22T17:38:23.987+01:00KILKA SŁÓW O MIŁOŚCI - T.Kieres <p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVC5pmfJlUQuOidK9-NFvh8Ylw8t2yV5w1O3Wq-5y1DNvV_Y5T2b3SuPne1so6h5GWQmta2MWjg38kAigAgkodfkCK-3HzZXc6j1NIgNPMucewJpI0OjATv67fYSILaY8Yip3NLH1hDhk/s2048/IMG_20200901_115512-01.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVC5pmfJlUQuOidK9-NFvh8Ylw8t2yV5w1O3Wq-5y1DNvV_Y5T2b3SuPne1so6h5GWQmta2MWjg38kAigAgkodfkCK-3HzZXc6j1NIgNPMucewJpI0OjATv67fYSILaY8Yip3NLH1hDhk/s640/IMG_20200901_115512-01.jpeg" width="640" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: helvetica;">Chyba nie ma w literaturze nic bardziej rozczulającego niż mężczyzna piszący o miłości. Romantyczne książki w wykonaniu męskiej części pisarzy to nadal rzadkość, dlatego jeśli się już trafią nie można ich nie zauważyć. Bo o uczuciach naprawdę trzeba umieć pisać, a Tomasz Kieres zdecydowanie to potrafi. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: helvetica;"><i>Kilka słów o miłości</i> to drugi tytuł tego autora, który wpadł mi w ręce. Tak jak przy poprzedniej książce od razu można było zauważyć, że autor na pierwszym miejscu stawia emocje i uczucia. Fabuła toczy się własnym spokojnym tempem, natomiast pierwsze skrzypce grają przeżycia bohaterów. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: helvetica;">Szymon jeden z głównych postaci, to mężczyzna sprawiający wrażenie zawsze opanowanego, wyluzowanego i rozsądnego. Dla otoczenia to idealny kandydat na męża czy przyjaciela. W rzeczywistości jest skryty, niepewny siebie i uważa, że nie potrafi kochać. Pewnego dnia los płata mu figla i na jego drodze stawia Karolinę - dziewczynę z sąsiedztwa. Poprzez codzienne wspólne podróże sąsiedzi spędzają ze sobą dużo czasu. Między dwojgiem znajomych rodzi się przyjaźń. Szymon dotychczas żyjący samotnie, z każdym dniem coraz lepiej odnajduje się w zupełnie nowej dla siebie roli, przyjaciela i akceptuje obecność Karoliny w swoim życiu. I wtedy po raz kolejny na jego drodze staje ktoś nowy. Weronika - starsza siostra Karoliny, która z życia czerpie ile tylko może i zawsze dostaje to, co chce. Wystarczy krótka chwila, by Szymon został uwikłany w dziwną relację z siostrami. Każda z nich jest tak inna, a jednocześnie są do siebie tak bardzo podobne. Im dłużej trwa znajomość całej trójki, tym bardziej Szymon nie wie, na czym stoi. Dwie kobiety, które można porównać do oazy spokoju i czynnego wulkanu całkowicie zawładnęły życiem Szymona. Czy nieskory do uczuć mężczyzna udźwignie ten ciężar i czy aby na pewno nikt w tej relacji nie ucierpi? </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: helvetica;">Jedno jest pewne: na pewno nie będzie nudy. Jednak fanów szybkiej i trzymającej w napięciu akcji od razu uprzedzam, tego u Kieresa nie znajdziecie. <i>Kilka słów o miłości</i> to zupełnie inny rodzaj książki. Historia toczy się powoli, przecieka przez palce, ale jednocześnie nie nudzi. Bohaterowie są autentyczni, podobni do nas, z problemami z którymi borykają się zwykli śmiertelnicy. Szymon, Karolina i Weronika to postacie mocno stąpające po ziemi, które możesz spotkać na ulicy lub nawet się z nimi utożsamić. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: helvetica;">Autor pozwala na refleksję, chwilę zatrzymania i resetu. Czytając przeżywamy bowiem emocje bohaterów, przez co łatwiej jest oderwać się i zapomnieć o własnej rzeczywistości. Historia u Kieresa to jedno, a emocje i uczucia targające bohaterami to drugie. Mam wrażenie, że dla autora to właśnie one są najważniejsze, to one pomagają definiować jego książkę. Przez ponad czterysta stron bohaterowie Tomasza Kieresa nie mówią dużo o miłości, dosłownie wypowiadają tylko kilka słów. Jednocześnie każda strona naładowana jest wachlarzem tłumionych emocji i niewypowiedzianych uczuć. Skrywane wyznania niczym unoszący się w powietrzu kurz, są zawieszone i nie chcą opaść. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: helvetica;">Kieres uświadomił mi, że tak naprawdę uczucia rządzą naszym życiem. To one nas definiują, one sprawiają, że czujemy się szczęśliwi czy samotni. <i>Kilka słów o miłości</i> to książka, która od początku woła do czytelnika "stop! zwalniamy". Akcja nie spowoduje, że zaprze Ci dech w piersiach albo nie będziesz mógł spać w nocy, ale na pewno sprawi, że o niej nie zapomnisz. Bo tej książki się nie czyta, (przynajmniej nie tylko), ją się przeżywa. I o niej myśli. I zastanawia czy choć raz w życiu nie byliśmy przypadkiem na miejscu bohaterów? </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: helvetica;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje9D6TyIGzF_v1Ks9EFa5iyxNyWR9Uxv5q1knXrPDP201fvAYUFjk_rvSx0gYmGYS0JJrlEJqw9jQJqvCD3nK5mn_pgMEpJXspo9UZ680SWzx6k1ldpALMH00Jt9h3MWdai2ij7EQdw0E/s137/Ola.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="88" data-original-width="137" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje9D6TyIGzF_v1Ks9EFa5iyxNyWR9Uxv5q1knXrPDP201fvAYUFjk_rvSx0gYmGYS0JJrlEJqw9jQJqvCD3nK5mn_pgMEpJXspo9UZ680SWzx6k1ldpALMH00Jt9h3MWdai2ij7EQdw0E/s0/Ola.png" /></a></div><br /><span style="font-family: helvetica;"><br /></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: helvetica;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: helvetica;"><br /></span></p><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="background-color: #eeeeee; font-family: "Trebuchet MS", sans-serif; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-size: x-small; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Tytuł:</b></i> Kilka słów o miłości</span></span></div><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="background-color: #eeeeee; font-family: "Trebuchet MS", sans-serif; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-size: x-small; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Autor:</b></i> Tomasz Kieres</span></span></div><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="background-color: #eeeeee; font-family: "Trebuchet MS", sans-serif; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-size: x-small; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Wydawnictwo</b></i> Filia</span></span></div><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="background-color: #eeeeee; font-family: "Trebuchet MS", sans-serif; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-size: x-small; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Ilość stron</b>: 416</i></span></span></div><div style="background-color: white; color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="background-color: #eeeeee; font-family: "Trebuchet MS", sans-serif; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="font-size: x-small; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Data premiery:</b></i> 29 lipca 2020</span></span></div>Nowy Akapithttp://www.blogger.com/profile/02603808665397176668noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5670273972907187106.post-34036381067970634632020-08-04T13:16:00.003+02:002020-11-22T21:44:02.402+01:00KOBIETA NA KRAWĘDZI - S.M. Bailey<div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgxLW35pbfijmw3uha2TPwuY7zeBFT6IuztH6pphLgUp5lsSzW1_hE0ajvAOhVrR60HVhwz266g-C3bCeXOgbJNQVvmC6KV32J0N89TWIxvlWq6kAcAwTb-sVbVEKz4szbNf7XMu5HBcI/s2048/IMG_20200804_130744.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1404" data-original-width="2048" height="439" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgxLW35pbfijmw3uha2TPwuY7zeBFT6IuztH6pphLgUp5lsSzW1_hE0ajvAOhVrR60HVhwz266g-C3bCeXOgbJNQVvmC6KV32J0N89TWIxvlWq6kAcAwTb-sVbVEKz4szbNf7XMu5HBcI/w640-h439/IMG_20200804_130744.jpg" width="640" /></a></div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;">Thriller psychologiczny to gatunek, po który sięgam bardzo często. Nie uważam się za znawcę, jednak w fabułach bardzo często natrafiam na wspólne elementy albo nawet całe podobne historie. Dlatego przestało mnie to zaskakiwać. Jednak Samantha M.Bailey swoim debiutem, w końcu przerwała passę "tego co już kiedyś było". </span><i style="font-family: verdana;">Kobieta na krawędzi</i><span style="font-family: verdana;"> okazała się w całości oryginalna. </span></div><div style="text-align: justify;"><font face="verdana"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font face="verdana">Wszystko zaczyna się bardzo tajemniczo. Pewnego dnia przestraszona matka wręcza czekającej na pociąg kobiecie, swoje dziecko i znika. Sprawa na pozór wydaje się być prosta, jednak kobieta zwraca się do nieznajomej po imieniu. Morgan jest przekonana, że nigdy jej nie widziała i nie wie, skąd zaginiona ją zna. Gdy w sprawę włącza się policja, Morgan nie może być niczego pewna. Wersja wydarzeń świadków zdarzenia nie jest tak oczywista, jak mogło by się wydawać. Czy Morgan na pewno nie znała Nicole i czy celowo zabrała jej dziecko? </font></div><div style="text-align: justify;"><font face="verdana"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font face="verdana">Autorka już od pierwszych stron wciąga czytelnika w labirynt zdarzeń z których nie ma łatwego wyjścia. Dwie pozornie nieznajome kobiety spotykają się na peronie. Niby nie łączy ich nic, a jednak bardzo wiele - obie los brutalnie doświadczył. Koszmar Nicole zaczyna się dużo wcześniej, zanim jeszcze dziewczyna wkracza w dorosłe życie. Przeszłość przez resztę życia nie daje o sobie zapomnieć i kroczy za nią, jak cień. Mogłoby się wydawać, że odnosząca sukcesy bizneswomen zachodząc w ciążę będzie czuła się spełniona, jak nigdy dotąd. Jednak dopiero wtedy rozpoczyna się jej osobista tragedia. Z drugiej strony Morgan - kobieta złamana przez życie i obciążona przez męża oszusta, ciemną przeszłością. Bez przyjaciół, perspektyw i bez jakiejkolwiek szansy na lepsze jutro. Mało wiarygodna, rozchwiana emocjonalnie i jak się okazuje, idealna by zostać podejrzaną. Kiedy policja bierze ją pod lupę, zaczyna się istny rollercoaster zdarzeń. Szalona jazda bez trzymanki utrzymuje się już do końca. Autorka zaskakuje kolejnymi odkrywanymi kartami. Akcja toczy się w dwóch czasoprzestrzeniach jednocześnie - historia Morgan i jej obecne problemy oraz przeszłość, która doprowadziła Nicole do skraju załamania. </font></div><div style="text-align: justify;"><font face="verdana"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font face="verdana">Autorka tak prowadzi fabułę, aby niczego nie narzucać czytelnikowi. Możemy sami interpretować odkrywaną rzeczywistość i szukać powiązań pomiędzy faktami. To trochę tak jakby czytelnik stał się detektywem i pomagał Morgan prowadzić jej własne śledztwo. </font></div><div style="text-align: justify;"><font face="verdana"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font face="verdana">Książka jest bardzo dobrze skonstruowana. Czyta się szybko i nie gubi się w zawiłościach fabuły czy psychiki bohaterów. Jedyną rzeczą do której mogę się doczepić jest zakończenie - z jednej strony intuicja już wcześniej podpowiadała mi, kto może za tym wszystkim stać, a z drugiej uważam, że Bailey w końcówce trochę za bardzo popłynęła. Nie jest to jednak szczegół, który miałby spowodować, że nie sięgniecie po <i>Kobietę na krawędzi</i>. </font></div><div style="text-align: justify;"><font face="verdana"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font face="verdana">Debiut Samanthy M.Bailey okazał się strzałem w dziesiątkę. Autorka zawiesiła poprzeczkę wysoko. Z wielkim zainteresowaniem będę więc śledzić karierę tej pisarki i jej kolejne poczynania. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div></font></div><div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje9D6TyIGzF_v1Ks9EFa5iyxNyWR9Uxv5q1knXrPDP201fvAYUFjk_rvSx0gYmGYS0JJrlEJqw9jQJqvCD3nK5mn_pgMEpJXspo9UZ680SWzx6k1ldpALMH00Jt9h3MWdai2ij7EQdw0E/s137/Ola.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="88" data-original-width="137" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje9D6TyIGzF_v1Ks9EFa5iyxNyWR9Uxv5q1knXrPDP201fvAYUFjk_rvSx0gYmGYS0JJrlEJqw9jQJqvCD3nK5mn_pgMEpJXspo9UZ680SWzx6k1ldpALMH00Jt9h3MWdai2ij7EQdw0E/s0/Ola.png" /></a></div><div><br /></div><div><br /></div><div><br /></div><div><br /></div><div><br /></div><div><div style="color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="background-color: #eeeeee; font-family: "Trebuchet MS", sans-serif; margin: 0px; padding: 0px;"><font size="2" style="margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Tytuł:</b></i> Kobieta na krawędzi </font></span></div><div style="color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="background-color: #eeeeee; font-family: "Trebuchet MS", sans-serif; margin: 0px; padding: 0px;"><font size="2" style="margin: 0px; padding: 0px;"><b><i>Autor</i></b>: Samantha M.Bailey </font></span></div><div style="color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="background-color: #eeeeee; font-family: "Trebuchet MS", sans-serif; margin: 0px; padding: 0px;"><font size="2" style="margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Wydawnictwo</b></i> Chili Books</font></span></div><div style="color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="background-color: #eeeeee; font-family: "Trebuchet MS", sans-serif; margin: 0px; padding: 0px;"><font size="2" style="margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Ilość stron</b>: </i>315</font></span></div><div style="color: #4e4e4e; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="background-color: #eeeeee; font-family: "Trebuchet MS", sans-serif; margin: 0px; padding: 0px;"><font size="2" style="margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Data premiery:</b></i> 17 czerwca 2020</font></span></div></div>Nowy Akapithttp://www.blogger.com/profile/02603808665397176668noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5670273972907187106.post-55078382554306939292020-06-07T21:20:00.004+02:002020-11-22T21:44:52.874+01:00TEŚCIOWE MUSZĄ ZNIKNĄĆ - A. Rogoziński <span></span><span></span><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZ4iN8Y6fJHx8wc1zKrGqJ7yO9Af8SzrybOh0qL_5keSQd9Ewf6AJU1hezbsJLAVD91WIEORP3nRBVJNLTG22LBJcHQtEIi0JJv63XqF5HC097l684yfmY76bAl5wZYKU8YA36rtGb51s/s2249/IMG_20200607_211603.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1448" data-original-width="2249" height="412" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZ4iN8Y6fJHx8wc1zKrGqJ7yO9Af8SzrybOh0qL_5keSQd9Ewf6AJU1hezbsJLAVD91WIEORP3nRBVJNLTG22LBJcHQtEIi0JJv63XqF5HC097l684yfmY76bAl5wZYKU8YA36rtGb51s/w640-h412/IMG_20200607_211603.jpg" width="640" /></a></div></div><div style="text-align: justify;"><font face="verdana"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font face="verdana"><span></span>W ostatnim czasie Alek Rogoziński rozpędził się niczym bolid Formuły 1 i pisze książki z prędkością Roberta Kubicy. Nie sposób go dogonić, a już na pewno nie sposób nadążyć z czytaniem wszystkiego na bieżąco. </font></div><div style="text-align: justify;"><font face="verdana"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font face="verdana">Dopiero niedawno informował w internecie o tym, jak sprzedaje się poprzedni tytuł, a tu już nowa książka. I to jaka! <i>Teściowe muszą zniknąć.</i> Tytuł zachęci wszystkich, którzy na co dzień borykają się z matkami swoich małżonków i wiedzą, że mamusie z dowcipów naprawdę istnieją. No dobrze, ale co w takim razie z resztą czytelników? Zasada jest prosta - jeśli ktoś zna książki Alka, sięgnie po nowość z zamkniętymi oczami, a jeśli go nie zna to natychmiast powinien to zmienić! </font></div><div style="text-align: justify;"><font face="verdana"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font face="verdana">Zapytacie: ale o co to całe zamieszanie? Już tłumaczę. Amelia i Janusz to młode małżeństwo, które wiedzie udane i spokojne (tylko wtedy, gdy na horyzoncie nie widać mamusiek) życie w centrum Warszawy. Pewnego dnia kuzyn Amelii odwiedza ją, by prosić o pomoc w odnalezieniu rodzinnego skarbu. Kobieta przez sympatię do krewnego zgadza się na jego propozycję. W decyzji wspiera ją oczywiście mąż. Choć para nie do końca wierzy w słowa spisanego testamentu, postanawia sprawdzić, jak jest naprawdę. I tu zaczyna się ostra jazda bez trzymanki i seria niefortunnych zdarzeń. Janusz z dnia na dzień trafia do aresztu, o Amelii całkowicie słuch ginie, a o skarbie, którego istnienie miało być tajemnicą, dowiaduje się więcej osób niż powinno. Dochodzi do morderstwa, porwania, wybuchów, pościgów i przypadkowych zwrotów akcji. Maja i Kazimiera nie byłyby sobą, gdyby do całej historii nie dorzuciły swoich kilku groszy. Niegroźna zabawa w poszukiwaczy skarbów zamienia się w poważną sprawę dla policji. <i>Teściowe muszą zniknąć</i> to kryminalna komedia pełna pomyłek i nieoczekiwanych zwrotów akcji. </font></div><div style="text-align: justify;"><font face="verdana"><br /></font></div><div><div style="text-align: justify;"><font face="verdana">Poczucie humoru Alka to coś, co sprawia, że po jego książki sięga się z przyjemnością. Tak jest i w tym przypadku. Ta pozycja jest idealna na czas kwarantanny. Książka nas rozluźni, rozśmieszy i pozwoli zapomnieć o pandemicznej rzeczywistości. Wybuchowy duet Mai i Kazimiery pomoże też z dystansem spojrzeć na relację z własną teściową, a Amelia i Janusz staną się wzorem do naśladowania w kwestii radzenia sobie z szalonymi i napastliwymi rodzicami. </font></div><div style="text-align: justify;"><font face="verdana"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font face="verdana">W książce rozśmieszają nie tylko sama historia i dialogi, ale też - a może i przede wszystkim - dobór i konstrukcja postaci. Oczywiście numerem jeden są tu szalone mamuśki, skrajnie inne i pewnie wygłaszające swoje tezy. Dla Kazimiery i Mai kompromisy nie istnieją, a życie jest tylko albo białe albo czarne.To właśnie ten duet powodował, że uśmiech pojawiał się na mojej twarzy bardzo często. Bez wątpienia na uwagę zasługuje również siostra Amelii oraz znany gangster Tygrys Złocisty.</font></div><div style="text-align: justify;"><font face="verdana"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font face="verdana">Ale książka Alka nie byłaby książką Alka, gdyby nie anegdoty. Z książki na książkę autor wymyśla coraz bardziej zwariowane opowieści. Każda z nich mogłaby być doskonałym początkiem nowej historii i jednocześnie spajając całą historię. Opowieści Kazimiery zdecydowanie należą do moich ulubionych. </font></div><div style="text-align: justify;"><font face="verdana"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font face="verdana"><i>Teściowe muszą zniknąć</i> to tytuł idealny na letnie upały. Nie będziecie się przy nim nudzić, a jednocześnie spalicie zbędne kilogramy, śmiejąc się bez końca. Alek Rogoziński zdecydowanie wie jak rozśmieszyć ogarnięte pandemią społeczeństwo. </font></div><div style="text-align: justify;"><font face="verdana"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font face="verdana"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font face="verdana"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnT7m8KQbBaAQq0V8biXvfuYpX2pdngJy6MShOW7zQtMyz-DkzUUYfsf7y9SxBzBIf1kfuMcW658txy1pyFrwIG8GCFtP_RrkmiQUbrQW3AnB4iRyxjdOd0Qm_ceiQ2sRQ1yhO_Pcmv1Y/s137/Ola.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="88" data-original-width="137" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnT7m8KQbBaAQq0V8biXvfuYpX2pdngJy6MShOW7zQtMyz-DkzUUYfsf7y9SxBzBIf1kfuMcW658txy1pyFrwIG8GCFtP_RrkmiQUbrQW3AnB4iRyxjdOd0Qm_ceiQ2sRQ1yhO_Pcmv1Y/" /></a></div><font face="verdana"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font face="verdana"><br /></font></div><div><font face="verdana"><br /></font></div><div><font face="verdana"><br /></font></div><div><font face="verdana"><br /></font></div><div><font face="verdana"><br /></font></div><div><font face="verdana" size="2"><br /></font></div><div><div style="font-family: Lora; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="background-color: #eeeeee; font-family: "Trebuchet MS", sans-serif; margin: 0px; padding: 0px;"><font size="2"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Tytuł:</b></i> Teściowe muszą zniknąć </font></span></div><div style="font-family: Lora; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="background-color: #eeeeee; font-family: "Trebuchet MS", sans-serif; margin: 0px; padding: 0px;"><font size="2"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Autor:</b></i> Alek Rogoziński </font></span></div><div style="font-family: Lora; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="background-color: #eeeeee; font-family: "Trebuchet MS", sans-serif; margin: 0px; padding: 0px;"><font size="2"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Wydawnictwo</b></i> W.A.B</font></span></div><div style="font-family: Lora; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="background-color: #eeeeee; font-family: "Trebuchet MS", sans-serif; margin: 0px; padding: 0px;"><font size="2"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Ilość stron</b>: </i>352</font></span></div><div style="font-family: Lora; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="background-color: #eeeeee; font-family: "Trebuchet MS", sans-serif; margin: 0px; padding: 0px;"><font size="2"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Data premiery:</b></i> 20 maja 2020</font></span></div></div><div><font face="verdana"><br /></font></div></div><div><br /></div>Nowy Akapithttp://www.blogger.com/profile/02603808665397176668noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5670273972907187106.post-89113725168917797152020-05-12T21:59:00.000+02:002020-05-12T21:59:52.924+02:00WYWOŁANI DO TABLICY - Izabela Janiszewska <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjEGr-BB6GqIBuNfGtfoZYI2RiRnaUSNdsOtwUAW5CFYKS86_dcMoojDh7j2Gvj09rym-ftZfJ9pSjKHOAdJT-2pRBchprPXNxl8swZFAke7khXNoKFgu5unYxgTZr6ibDH46c1SAxVe0/" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="892" data-original-width="1180" height="484" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjEGr-BB6GqIBuNfGtfoZYI2RiRnaUSNdsOtwUAW5CFYKS86_dcMoojDh7j2Gvj09rym-ftZfJ9pSjKHOAdJT-2pRBchprPXNxl8swZFAke7khXNoKFgu5unYxgTZr6ibDH46c1SAxVe0/w640-h484/IMG_20200512_204218.jpg" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;">Choć słowo pisane to jej chleb powszedni pisanie książek porównuje do maratonu i zawodów triatlonowych Ironman. Podczas pracy ceni sobie ciszę i to, by było jej ciepło. Z Izabelą Janiszewską, autorką <i>Wrzasku</i> rozmawiam o pisaniu, przyzwyczajeniach i planach na przyszłość. </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><i>Nowy Akapit: Jestem świeżo po
lekturze i niby wszystko jest jasne, ale nie do końca. Dlatego muszę zapytać.
Pracuje Pani nad kontynuacją? </i><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;">Izabela Janiszewska: Oczywiście, nie
wyobrażam sobie, by zostawić w takim momencie zarówno moich bohaterów, jak i
czytelników, choć przyznaję, że praca w czasach pandemii, gdy wokół mnie biegają
rozwrzeszczane, pragnące uwagi dzieci, jest kosmicznym wyzwaniem. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><i>NA:Co było inspiracją do
napisania tej książki? </i><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;">IJ: Złożyło się na to wiele
przemyśleń, ale takim bezpośrednim impulsem był moment, gdy patrzyłam przez
okno na ludzi mieszkających naprzeciwko. Obserwowałam ich i myślałam o tym, że
kiedy jesteśmy zupełnie sami, zachowujemy się inaczej, pozwalamy sobie na
więcej, zdejmujemy maski, a przecież zawsze jest ktoś, kto patrzy i kto może nas
bez tej zbroi dostrzec. Czy zobaczy wtedy kogoś pięknego czy może człowieka
połamanego przez życie, zmęczonego i niemającego siły już dłużej udawać. A
później wyobraziłam sobie mężczyznę, którego kiedyś nikt nie chciał zauważyć.
Nie dostrzegali go nawet jego najbliżsi, którzy byli mu winni przynajmniej
opiekę, jeśli nie miłość. Zastanawiałam się kim ktoś taki stanie się, gdy
dorośnie i jak poradzi sobie z traumą, która była jego udziałem. Z tych
rozważań wyrosła cała historia. <span> </span><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoListParagraph" style="margin-left: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><i>NA: Choć
ze słowem pisanym jest Pani za pan brat to jednak Wrzask jest debiutem. Proszę
powiedzieć, co było najtrudniejsze podczas powstawania książki? Czym
najbardziej się Pani stresowała? </i><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoListParagraph" style="margin-left: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;">IJ: <i>Wrzask</i> pisałam z
wypiekami na policzkach, zżyłam się z bohaterami książki, wielką przyjemność
sprawiało mi spędzanie z nimi czasu i dopiero w momencie, gdy zaczęłam pokazywać
książkę innym, gdy zaczęli ją czytać moi bliscy, a później osoby z branży
wydawniczej, poczułam niepokój podpełzający do gardła. Nie wiedziałam czy
historia, która żyła we mnie, rozpali także wyobraźnię pierwszych czytelników,
czy okaże się dla nich równie ważna, jak dla mnie. Po wydaniu <i>Wrzasku</i> z
drżeniem czekałam na opinie recenzentów i blogerów, a kiedy płynęły do mnie
gratulacje, oddychałam z ulgą, że ta historia porusza kogoś więcej niż tylko
mnie.<span> </span><span> </span><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><i>NA: A jak to było z zakończeniem? Było dla Pani jasne w tym samym momencie, co początek historii Bruna i Lary czy może kiełkowało w miarę pisania? </i></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;">IJ: </span></span></span><span style="background-color: white; color: #222222;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;">Od początku znałam odpowiedzi na najważniejsze pytania: kto? dlaczego? i w jaki sposób? Nie miałam natomiast szczegółowej wizji scen końcowych, one były naturalną konsekwencją tego, co wydarzyło się wcześniej, decyzji bohaterów i ich poczynań, na które tylko w pewnym zakresie mam wpływ. Wszak to bardzo niezależne jednostki.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><i>NA: Bruno Wilczyński ma tak
wiele rzeczywistych cech, że chyba więcej się nie da. Czy srogi pan komisarz ma
jakiś swój pierwowzór czy w całości go Pani wymyśliła?</i></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;">IJ: Ten ekscentryczny
policjant wyłonił się przede wszystkim z mojej wyobraźni. Zależało mi na tym,
by był nieoczywisty, budził emocje i zapadał w pamięć. Chciałam go stworzyć
jako takiego słodko-gorzkiego bohatera, który z jednej strony jest niezwykle
inteligentnym i czujnym śledczym wyrażającym swój stosunek do świata przez
ironię i sarkazm, a z drugiej strony jest dotkniętym przez trudną przeszłość
wrażliwcem. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><i>NA: Wyobraźmy sobie sytuację, w której Wrzask doczekał się ekranizacji. Jakich aktorów widziałaby Pani w rolach
głównych bohaterów? </i><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;">IJ: To bardzo przyjemna
fantazja. Kiedy pisałam czasami wyobrażałam sobie Brunona Wilczyńskiego
granego przez Grzegorza Damięckiego, ale między moim bohaterem a aktorem jest
jednak dosyć duża różnica wieku. Może sprawdziłby się w tej roli Marcin
Dorociński, a może ktoś z jeszcze młodszego pokolenia. Larysa też nie byłaby
banalna do obsadzenia, chwilami przypominała mi ją Olga Bołądź w filmie <i>Służby
specjalne</i>, ale myślę, że filmowcy mają w takich kwestiach dużo lepsze wyczucie
niż autorzy. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><i><span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;">NA: Jako czytelniczka powiem, że Grzegorz Damięcki pasowałby idealnie. A co jest trudniejsze </span><span style="font-size: 16px;">dziennikarstwo czy pisanie książek?</span></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><span style="font-size: 12pt;">IJ: </span><span style="font-size: 16px;">Zdecydowanie pisanie książek. Dziennikarstwo to bieg na krótkim dystansie, muszę napisać jeden konkretny reportaż, doskonale wiem jak to zrobić, jak się do tej pracy przygotować i czego się ode mnie oczekuje. Artykuł się ukazuje i za jakiś czas znika, natomiast książka zostaje na zawsze. Pracę nad powieścią postrzegam jako maraton a może nawet zawody triatlonowe Ironman. Książka wymaga dużo lepszej kondycji, solidniejszego przygotowania, większej wydolności organizmu i rozsądnego rozłożenia sił.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 16px;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><i>NA: Czy w takim razie ma Pani jakieś swoje rytuały czy zwyczaje dotyczące pisania?</i></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;">IJ: Bardzo lubię pracować w
ciszy, wtedy mogę się w pełni skupić, zanurzyć w fabule i nic mnie nie rozprasza.
Raz na jakiś czas piszę w kawiarni, słucham rozmów, dbam o kontakt ze światem
zewnętrznym i o wychylanie nosa z twórczej pieczary, ale zwykle wychodzę z
takich miejsc przeładowana wrażeniami, i zajmuje mi chwilę nim wrócę do swojego
rytmu. Ważne dla mnie jest również to, by w trakcie pracy było mi ciepło, stąd
zwykle ubieram gruby sweter, a na biurku stawiam gorącą herbatę.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><i>NA: W swojej recenzji
zawarłam pewne porównanie, że jest Pani idealną kandydatką na Remigiusza Mroza
w spódnicy. Chodzi mi tutaj o podobny styl i lekkość opowiadania. Jak się Pani
do tego odniesie? </i><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;">IJ: Dziękuję, bo Remigiusz
Mróz niekwestionowanie zrewolucjonizował rynek książki w Polsce. Podziwiam go
za ogromną pracowitość, tempo pracy i odwagę do podążania własną drogą bez
względu na krytykę. Przyjmuję więc te słowa jako wielki komplement, a z drugiej
strony mam nadzieję, że przez najbliższe lata zapracuję na swoje nazwisko. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><i>NA: Oczywiście z takim debiutem jestem o to spokojna. Ale czy w takim razie na horyzoncie widać coś więcej aniżeli tylko kontynuacja Wrzasku? </i></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;">IJ: </span></span><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;">Oficjalnie nie ma takiego planu, ale w mojej wyobraźni toczy się wiele niezależnych historii, które kiedyś chętnie opowiem na kartach książek. </span><br />
<div dir="auto">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;">NA: Krótkie zadanie. Pięć
zdań, którymi opisałaby Pani swoją książkę? <o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white; text-align: justify;">
<span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;">IJ: To
opowieść o tym, co się dzieje, gdy ludzie zamykają oczy na zło oraz o
konsekwencjach opuszczenia tych, którzy najbardziej potrzebują wsparcia i
miłości. </span><span style="color: black; font-size: 12pt; line-height: 115%;">Zbuntowana reporterka Larysa Luboń zrobi wszystko, by
zdemaskować sadystycznego sponsora, który czerpie satysfakcję z upokarzania
kobiet. Tymczasem ekscentryczny komisarz Bruno Wilczyński stara się rozwikłać
zagadkę dziwnej śmierci studentki, która budzi w nim dawne, trudne wspomnienia.
Drogi tych dwojga przetną się za sprawą człowieka owładniętego obsesją
obserwowania innych. Mężczyzny, którego oficjalnie nigdy nie było.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; font-size: 12pt;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white; text-align: justify;">
<span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><i><span style="background-color: transparent; font-size: 12pt;">NA: </span><span style="background-color: transparent; font-size: 12pt;">Na
koniec pytanie, którego odpowiedzi jestem bardzo ciekawa. Co kieruje kobietą,
która decyduje się na pisanie kryminałów? Dlaczego akurat ten gatunek? My
kobiety raczej jesteśmy postrzegane jako te bardziej wrażliwe i romantyczne, dlatego
chyba dużo łatwiej byłoby napisać coś lekkiego i przyjemnego.</span></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white; text-align: justify;">
<span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;">IJ: Najwyraźniej lubię
wyzwania, bo rzeczy lekkie, łatwe i przyjemne mnie nie nęcą. Kryminał daje
ogromne możliwości, pozwala w niesamowity sposób wykorzystać tę kobiecą
wrażliwość, ale również wyeksponować siłę. Jest tu miejsce na rozbudowane tło
społeczne, psychologię postaci, na wątki sensacyjne, nawiązania historyczne i
oczywiście zagadkę kryminalną. To niezwykle pojemny i stale rozwijający się
gatunek, który jeszcze nie jednym nas zaskoczy.<span> </span><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><i>NA: Czas teraz na stałe
pytania z bloga, czyli tzw. "szybką rundę": </i><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><i>Bohater fikcyjny,
którego by Pani ożywiła to... </i></span></span><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif; font-size: 12pt;">Sherlock Holmes.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><i>Pisarz, którego
podziwiam... o</i></span></span><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif; font-size: 12pt;">statnio Wojciech Chmielarz.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><i>Gdyby nie pisała Pani
książek ani nie była dziennikarką, byłaby Pani... m</i></span></span><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif; font-size: 12pt;">oże terapeutką albo właścicielką
kawiarni, oba zawody pozwalałyby mi na słuchanie ludzkich historii.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><i><br /></i></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><i>Pierwsza samodzielnie
przeczytana książka to... n</i></span></span><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif; font-size: 12pt;">iestety nie pamiętam, mogę natomiast powiedzieć, że
jedną z pierwszych powieści, które czytałam sama i które całkowicie mnie
pochłonęły był „Tajemniczy opiekun” Jean Webster. To historia Agaty Abbot,
dziewczyny z sierocińca, której anonimowy darczyńca finansuje naukę w
prestiżowym college`u. Ciepła, zabawna a niekiedy wzruszająca.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif;"><i>Ulubiona szkolna
lektura....</i>p</span></span><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif; font-size: 12pt;">rzychodzi mi na myśl <i>Lord Jim</i>, <i>Ferdydurke</i> i słowa „</span><span style="background: white; color: #202122; font-family: "trebuchet ms", sans-serif; font-size: 12pt;">Normalność jest linoskoczkiem nad
otchłanią anormalności.” oraz Franz Kafka i <i>Proces</i>, choć przyznaję, że raczej
czytałam wtedy książki spoza listy lektur.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="background: white; color: #202122; font-family: "trebuchet ms", sans-serif; font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="background: white; color: #202122; font-family: "trebuchet ms", sans-serif; font-size: 12pt;">Recenzję <i>Wrzasku</i> możecie przeczytać <a href="http://nowyakapitblog.blogspot.com/2020/05/94-wrzask-ijaniszewska.html" target="_blank">tutaj</a>. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="background: white; color: #202122; font-family: "trebuchet ms", sans-serif; font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="background: white; color: #202122; font-family: "trebuchet ms", sans-serif; font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="background: white; color: #202122;"><span style="color: #222222; text-align: start;"><span style="font-family: "trebuchet ms", sans-serif; font-size: xx-small;">Fot. Zuza Krajewska/Warsaw Creatives</span></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="background: white; color: #202122; font-family: "trebuchet ms", sans-serif; font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<br />Nowy Akapithttp://www.blogger.com/profile/02603808665397176668noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5670273972907187106.post-62412263796510524452020-05-03T16:15:00.000+02:002020-05-03T16:15:48.767+02:00#94. Wrzask - I.Janiszewska <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkd-_oPvY9StXxClOu9TRNDmS-dCTqbogslZRVOF8j99HG7E3oC60lr_hpkXEzyprhjCQYTl8jwHuq6b8E_-ckNq6j35wJGuYWabV3FiJ2YxEblWflGDPi6EpS_p7REt5q7_rza7dysvw/s1600/11+%25281%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="337" data-original-width="450" height="478" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkd-_oPvY9StXxClOu9TRNDmS-dCTqbogslZRVOF8j99HG7E3oC60lr_hpkXEzyprhjCQYTl8jwHuq6b8E_-ckNq6j35wJGuYWabV3FiJ2YxEblWflGDPi6EpS_p7REt5q7_rza7dysvw/s640/11+%25281%2529.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Co powinna mieć w sobie książka żeby uznając ją za wartą przeczytania? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Dla jednych będzie to wciągająca treść, dla innych ciekawie napisani bohaterowie. Ilu czytelników, tyle opinii. Dla mnie ważne jest wiele rzeczy, ale szczególną uwagę zwracam na styl i sposób opowiadania historii.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Chyba każdy z nas trafił na książkę, której nie dało się przeczytać. Nie ze względu na fabułę, ale styl autora. Jednocześnie istnieją też takie tytuły poprzez które po prostu płyniemy. Jeśli taką książką okazuje się debiut, pozostaje tylko podskoczyć z radości. I właśnie to zrobiłam, kiedy sięgnęłam po <i>Wrzask</i> Izabeli Janiszewskiej.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Książka napisana jest tak, jak scenariusz dobrego serialu. Nawet jeśli zaczynasz czytać w ciemno, po chwili żyjesz już losami bohaterów. Nawet jeśli musisz na chwilę odłożyć, zastanawiasz się co za chwile się zdarzy. Jeśli poświęcisz jej choć odrobinę czasu, przepadniesz. Z <i>Wrzaskiem</i> jest jak z serialem - włączasz by obejrzeć tylko odcinek, a w jeden wieczór kończysz cały sezon. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Autorka zbudowała świetną fabułę i doskonale dobrała bohaterów. Na początku poznajemy Bruna Wilczyńskiego, cynicznego i aroganckiego komisarza, który dostaje w przydziale sprawę śmierci studentki. Przyczyny samobójstwa wydają się być oczywiste, jednak nie da niego. Policjant zaczyna szukać dziury w całym i w konsekwencji odkrywa nowe fakty, które mogą mieć związek z tragedią. Główną bohaterką jest również Larysa - młoda, zbuntowana i autodestrukcyjna dziennikarka śledcza. W chwili naszego spotkania poznania, chce zdemaskować znanego i wpływowego przedsiębiorce, którego podejrzewa o sponsoring studentek. By napisać swój artykuł, nie cofnie się przed niczym. Jest zdeterminowana i po trupach dąży do celu. Na dokładkę dostajemy też dziwną i tajemniczą sprawę Emilii - żony, matki i blogerki, która jest prześladowana we własnym domu przez nieznanego mężczyznę. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Na pierwszy rzut oka bohaterowie nie mają ze sobą wiele wspólnego. Łączy ich tylko jedno - każdy boryka się z rozwiązaniem własnej zagadki. Jednak ich spotkanie jest nieuniknione i okaże się bardzo nieoczywiste. Oprócz tajemnicy Bruno, Larysa i Emilia mają jeszcze jeden wspólny mianownik - są postaciami bardzo złożonymi. Doświadczeni i wielokrotnie skrzywdzeni przez los w kontaktach międzyludzkich przywdziewają różne maski. Tak jest też w relacji z czytelnikiem. Bohaterowie są tak skonstruowani, by od początku nie można było poznać ich słabości. Janiszewska zdradza nam tylko to, co chce, by czytelnik w nich dostrzegał - pewność siebie i życiową siłę. Do obdzierania z warstw charakteru dochodzi dopiero później, dzięki temu żadna z postaci nie jest przezroczysta ani byle jaka. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Niewątpliwie po <i>Wrzasku</i> widać, że autorka w swojej karierze miała do czynienia ze scenariuszami filmowymi. Ta książka zdecydowanie powinna trafić na duży ekran. Ma wszystko czego potrzeba, by zachwycić czytelnika; wyraziste postaci, lekkość budowania napięcia i niebanalną fabułę. Ostatnio bardzo często trafiam na książki w których coś się powtarza lub jest podobne. We <i>Wrzasku</i> trafiłam tylko na oryginalność. Pomimo tego, że każdy element pasuje do siebie jak idealna układanka, nie sposób przewidzieć zakończenia. U Janiszewskiej nie ma zbędnych puzzli, są tylko takie, które coś wnoszą i bez których nie można dokończyć obrazka. Wszystko jest po coś. Bardzo lubię takie historie, bo one pokazują szacunek autora do czytelnika. Nie ma lania wody. Jest mocna i trzymająca w napięciu treść. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Jeśli na każdej stronie książki szukacie krwi, nieprawdopodobnych zwrotów akcji i przerysowanych pościgów policyjnych, tutaj tego nie znajdziecie. Janiszewska nie przerysowała tej historii. Skroiła ją idealnie, wymierzając w punkt. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Czytając Wrzask od pierwszych stron miałam poczucie <i>"tak, ten styl bardzo mi odpowiada"</i>. Niczego nie narzuca, nie wymaga by czytać dalej. Autorka stawiając znak zapytania na końcu każdego odcinka sprawiła, że chciałam iść dalej, poznać to, co zaraz się stanie. Przypominało mi to sposób pisania autora, którego bardzo lubię. Pomyślałam wtedy, że Izabela Janiszewska doskonale pasuje do określenia mianem Remigiusza Mroza w spódnicy. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i>Wrzask</i> się skończył. A pozostawiona po nim cisza przerywana jest pytaniami co dalej? Niby wszystko stało się jasne, ale pozostaje niedosyt. </span><span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Chyba każdy zna uczucie pustki jakie następuje po skończonym serialu. "Głód" rośnie wprost proporcjonalnie do ilości dni, które trzeba czekać na kolejny sezon.</span> <span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Dlatego mam nadzieję, że autorka pracuje już nad kontynuacją. Trzymajcie kciuki, bo inaczej wszyscy wylądujemy na odwyku. Jak wrzeszczący narkomani. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje9D6TyIGzF_v1Ks9EFa5iyxNyWR9Uxv5q1knXrPDP201fvAYUFjk_rvSx0gYmGYS0JJrlEJqw9jQJqvCD3nK5mn_pgMEpJXspo9UZ680SWzx6k1ldpALMH00Jt9h3MWdai2ij7EQdw0E/s1600/Ola.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="88" data-original-width="137" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje9D6TyIGzF_v1Ks9EFa5iyxNyWR9Uxv5q1knXrPDP201fvAYUFjk_rvSx0gYmGYS0JJrlEJqw9jQJqvCD3nK5mn_pgMEpJXspo9UZ680SWzx6k1ldpALMH00Jt9h3MWdai2ij7EQdw0E/s1600/Ola.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="background-color: white; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;">
<span style="background-color: #f3f3f3; font-family: "Trebuchet MS", sans-serif; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Tytuł:</b></i> Wrzask</span></div>
<div style="background-color: white; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;">
<span style="background-color: #f3f3f3; font-family: "Trebuchet MS", sans-serif; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Autor:</b></i> Izabela Janiszewska </span></div>
<div style="background-color: white; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;">
<span style="background-color: #f3f3f3; font-family: "Trebuchet MS", sans-serif; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Wydawnictwo</b></i> Czwarta Strona </span></div>
<div style="background-color: white; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;">
<span style="background-color: #f3f3f3; font-family: "Trebuchet MS", sans-serif; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Ilość stron</b>: </i>398</span></div>
<div style="background-color: white; font-family: Lora; font-size: 14px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;">
<span style="background-color: #f3f3f3; font-family: "Trebuchet MS", sans-serif; margin: 0px; padding: 0px;"><i style="margin: 0px; padding: 0px;"><b style="margin: 0px; padding: 0px;">Data premiery:</b></i> 15 kwietnia 2020</span></div>
<div>
<span style="background-color: #f3f3f3; font-family: "Trebuchet MS", sans-serif; margin: 0px; padding: 0px;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
Nowy Akapithttp://www.blogger.com/profile/02603808665397176668noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5670273972907187106.post-35560121702740143572020-04-27T14:56:00.000+02:002020-04-27T14:56:46.805+02:00WYWOŁANI DO TABLICY - Karolina Głogowska <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiC3PBecmHmhyphenhyphenHYpWBtc-3B1V29IjnIcyGUpymui3AL5vJVh-O77ZKCLi80Z8x8jTbWLon-9vHIKEdjfQkThldbC2zrrk87dMzdsfrArrAdKQ17negsjPFKXvc5Mjnh9VORra_x-mGyiZ4/s1600/library-2616960_1920.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiC3PBecmHmhyphenhyphenHYpWBtc-3B1V29IjnIcyGUpymui3AL5vJVh-O77ZKCLi80Z8x8jTbWLon-9vHIKEdjfQkThldbC2zrrk87dMzdsfrArrAdKQ17negsjPFKXvc5Mjnh9VORra_x-mGyiZ4/s640/library-2616960_1920.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">Choć z zawodu jest dziennikarską prawdziwe spełnienie przyniosło jej dopiero pisanie. W swoich książkach nie boi się poruszać trudnych społecznie tematów, bo - jak sama mówi- historia musi ją poruszyć, wciągnąć i trochę przemielić i prędzej straciłaby przytomność z nudów, niż napisała coś lekkiego. <i>Mój ukochany wróg</i> to jej samodzielny debiut. Zapraszam na rozmowę z Karoliną Głogowską. </span></span><br />
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><i><br /></i></span></span>
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><i>Nowy Akapit: "Mój ukochany wróg" to Pani samodzielny
debiut. Czy w związku z tym wydanie książki było bardziej stresujące? W duecie jednak zmartwienia można rozłożyć na pół...</i><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><b><i><br /></i></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">Karolina Głogowska: Bardziej stresujące było dla mnie wydanie pierwszej
książki, czyli „Dwunastu życzeń”, które napisałam z Kasią Troszczyńską. Głównie
dlatego, że byłyśmy wtedy całkiem zielone i nie wiedziałyśmy, jak cały ten
proces wygląda. W dodatku planowałyśmy debiutować zupełnie inną powieścią,
„<i>Inna kobieta</i>”, która już od jakiegoś czasu leżała w przysłowiowej szufladzie.
Pomijając już obawy o to, jak książka zostanie przyjęta przez czytelników – bo
chyba to głównie nurtuje debiutującego autora – dużo nerwów zjadają sprawy
techniczne. My z Kasią nie byłyśmy przekonane do okładki i do tego, że nasza
słodko–gorzka opowieść o pewnej pokręconej rodzinie ma się w ogóle ukazać w
nurcie książek świątecznych, które atakują lukrem, ciasteczkami i brokatem. I w
tym wszystkim my, z naszym sarkazmem i realizmem. Jednak prawa rynku są prawami
rynku, trudno się z nimi kopać. Na szczęście większość czytelników zrozumiała,
że puszczamy do nich oko. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><i>NA: Co w takim razie było trudniejsze do napisania - samodzielna książka czy w duecie? </i></span></span><br />
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><i><br /></i></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">KG: Pisanie książki bez współautora to na pewno większa
odpowiedzialność, no i oczywiście zajmuje więcej czasu. Szczerze mówiąc, zanim
Kasia do mnie zadzwoniła z propozycją napisania „Innej kobiety”, książki
opowiadającej o romansie z perspektywy żony i kochanki, nigdy nie myślałam o
pisaniu w duecie, nie wyobrażałam sobie tego. Zgodziłam się, bo uwielbiam styl
Kasi i wiedziałam, że to będzie dobra rzecz. Duet to był pomysł na jedną
powieść, a skończyło się na trzech. Jednak jestem trochę Zosia–samosia. Lubię o
wszystkim decydować sama, nie konsultować, robić po swojemu. Mogłam dać temu
upust w „Moim ukochanym wrogu” i to było wspaniałe uczucie. Wiem, że Kasi też
się to podoba, bo pracuje teraz nad swoim kryminałem. Nie odżegnujemy się od
wspólnego pisania, nie mówimy, że już nic razem nie napiszemy, ale teraz każda
z nas ma w planach własne książki.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><i>NA: Jak wyglądał moment, w którym zdecydowała się
Pani<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>na napisanie takiej książki? Czy kobiety,
które były pierwowzorem postaci spotkała Pani przypadkiem czy znała je Pani od
dawna? </i><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><i><br /></i></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">KG: Najpierw poznałam pierwszego w życiu psychopatę. Podobnie
jak inni miałam go za świetnego kumpla, człowieka, który zawsze i wszędzie
pomoże, do rany przyłóż, wesołego i nieszkodliwego gościa. O kobietach, które
później stały się pierwowzorami moich bohaterek, tylko słyszałam. I również,
podobnie jak inni, miałam je początkowo za nie do końca zrównoważone
psychofanki. Dopiero po jakimś czasie klocki przestały mi się zgadzać i
zaczęłam, jak to ja, drążyć. To, co odkryłam, przerosło wszystko, o czym
wcześniej słyszałam. Ale nie od razu pomyślałam o opisaniu tej historii. To
wszystko było zbyt niewiarygodne, miałam wrażenie, że nawet, jak to opiszę,
nikt w to nie uwierzy, tak samo jak ludzie wokół. Musiało minąć kilka lat,
musiałam poznać wiele innych podobnych historii, żeby dojść do wniosku, że
trzeba o tym powiedzieć na głos.<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></span>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 18.4px;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><i>NA: Czyli jednak jedno z zapowiadających książkę zdań, że podobno każda kobieta w swoim życiu spotkała psychopatę, ma swoje odzwierciedlenie w życiu. Jest Pani tego przykładem. </i><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 18.4px;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><i><br /></i></span></span></div>
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"></span></span><br />
<div class="MsoNormal" style="font-family: "Times New Roman"; font-size: medium;">
</div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: "Times New Roman"; font-size: medium; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; orphans: 2; text-align: justify; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;">
<div style="margin: 0px;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 18.4px;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">KG: Zawyżam statystyki, bo spotkałam ich trzech albo czterech, może nawet pięciu, na szczęście z żadnym z nich nie byłam w związku. Może po prostu, znając temat od podszewki, łatwiej jest mi zauważyć te zaburzenia. Bo ludzie myślą, że psychopata od razu emanuje swoją potwornością, jest zawsze agresywny, zabija, gwałci, a to nie tak. Jeśli dobrze się rozejrzeć, to psychopatyczne jednostki są wokół nas: to często nasi szefowie, ludzie na wysokich stanowiskach, bo oni łakną władzy i łatwo ją zdobywają. To osoby o wysokim statusie społecznym. Mówimy o nich: są przebojowi, łatwo podejmują decyzje, nie boją się ryzyka. I to jest okej. Dopóki w parze z tymi cechami nie idzie wyrachowane manipulowanie innymi ludźmi, nieliczenie się z nimi, brak uczuć, empatii, wyrzutów sumienia, czy czerpanie radości z trzymania podwładnych w klinczu. Mobbujący szef i pastwiąca się szefowa też mają rys psychopatii, tak samo jak wysoko postawiony polityk czy lekarz chełpiący się swoją pozycją, uważający się za Boga.<o:p></o:p></span></span></div>
</div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><i>NA: Skoro miała Pani już własne doświadczenia, jak w takim razie wyglądał risercz? </i><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">KG: Ta historia była ze mną od kilku lat i gdzieś tam
zawsze próbowałam rozgryźć, kim właściwie był Jonasz, co mu dolegało. Jednak na
poważnie riserczem zajęłam się jakieś dwa lata temu. Przeczytałam i obejrzałam
wszystko o zagadnieniu psychopatii, co tylko było dostępne: książki,
reportaże, artykuły, filmy dokumentalne. Kiedy zaczęłam patrzeć na Jonasza
przez ten pryzmat, wszystko nabrało kształtu, ale musiałam skonsultować to
jeszcze bezpośrednio z fachowcami: rozmawiałam z psychiatrą i kilkoma
psychologami, którzy potwierdzili, że znają tego typu zjawisko z własnych
gabinetów. Ta nagła świadomość: że historia złamanego serca i zniszczonej
psychiki kilku moich koleżanek ma swoje miejsce w podręcznikach dla psychiatrów,
była mrożąca.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><i>NA: A ile procent prawdziwej Niki jest w Nice
książkowej? </i><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><i><br /></i></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">KG: Przy okazji odpowiedzi na to pytanie, rozczaruję od
razu wszystkich, którzy w jakiejkolwiek mojej powieści dopatrzyli się siebie:
nie robię tego, nie przepisuję ludzi do książki. Ktoś może być inspiracją,
jakaś cecha, jakiś wątek z jego życia, ale na pewno nie cały bohater. Historia
miłości Niki do Jonasza jest w stu procentach prawdziwa, ale ona sama jest
postacią napisaną tak, żeby po prostu mogły się z nią utożsamić wszystkie młode
dziewczyny, rozpoczynające pierwszą w życiu pracę, wchodzące w nowe środowisko,
pełne nadziei i ufności, i które po raz pierwszy w życiu spotkały wielką
miłość. Każda z nas mogła być kiedyś taką Niką. <o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></span>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 18.4px;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><i>NA: Czy w takim razie "Mojego ukochanego wroga" możemy traktować trochę jako manifest kobiet, które chcą pokazać, że o toksycznych relacjach trzeba mówić głośno? </i><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 18.4px;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><i><br /></i></span></span></div>
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"></span></span><br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 18.4px;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">KG: Na początku myślałam, że to, co przydarzyło się Nice, Wioli i Adzie, a także Emilii, jest tak niewiarygodne, że niemożliwe, by ktoś doświadczył czegoś podobnego. Ja sama byłam już wtedy raczej dojrzałą kobietą z różnymi przeżyciami i własnym doświadczeniem, ale dla mnie taki człowiek jak Jonasz to też była nowość. Kiedy jednak rozmawiałam o tym ze znajomymi, okazywało się, że znają podobne historie. Mówię tu konkretnie o historiach mężczyzn wchodzących równolegle w kilka związków, okłamujących i lawirujących między kilkoma kobietami, wykorzystujących je do własnych celów. Niektórzy robili to dla zabawy, adrenaliny, inni, tak jak Jonasz mieli ten rys psychopatyczny i po prostu pastwili się nad ofiarami psychicznie, czasem fizycznie. Potem doszły do tego fora internetowe, reportaże, książki, takie jak np. „Moje dwie głowy” Mai Friedrich, filmy dokumentalne, jak np. o amerykańskim uwodzicielu Johnie Meehanie. Wysypała się przede mną puszka Pandory, okazało się, że takich kobiet są tysiące. Doszłam do wniosku, że tę historię, którą znam, też trzeba opisać, aby te kobiety wiedziały, że nie są same, i że to nie z nimi jest coś nie tak.</span></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><i>NA: Jak książka została odebrana właśnie przez kobiety, które
stały się inspiracją? </i><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><i><br /></i></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">KG: Tym stresowałam się najbardziej – jak dziewczyny,
które opowiedziały mi swoje historie, odbiorą coś, co jednak po swojemu
przetworzyłam i nadałam wymyślony przez siebie kształt. Uprzedziłam je od razu,
że bohaterki nie będą ich kopiami, że będą to zupełnie inne postaci, które
przeżyją po prostu podobną historię. Kiedy wysłałam, wtedy jeszcze pdf,
pierwszej z nich, nie mogłam się doczekać jej reakcji. Odpisała po kilku
godzinach, że jest już w połowie rzuciła wszystko i nie może się oderwać.
Dokończyła w nocy i była zachwycona. Ja oczywiście też – tym, że jej się
podobało. Podobnie pozostałym dziewczynom i to był dla mnie najważniejszy
komplement: że pochłonęła je ta historia, mimo że przecież one same jej
doświadczyły. Ale były też łzy. Np. moja przyjaciółka, która zna bohaterki i
ich przejścia, czytając, płakała nad tym, co musiały przeżywać.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><i>NA: Wiemy, że zakończenie książki jest w pełni
wymyślone przez Panią. Czy możemy zdradzić jak historia Niki i Jonasza
potoczyła się w prawdziwym życiu? </i><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><i><br /></i></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">KG: Na szczęście dobrze dla Niki i tak samo dobrze dla
pozostałych kobiet, które są pierwowzorami bohaterek. Dziewczyny były w stanie
wyjść z tej relacji i zapomnieć o niej głównie dzięki temu, że bardzo się
wspierały. Dlatego taka ważna jest solidarność kobiet. Zresztą psychologowie
bardzo zwracają na to uwagę: że z toksycznego związku trudno wyjść samemu,
wsparcie z zewnątrz, czy to w postaci specjalisty, czy obiektywnych przyjaciół,
jest niezbędne, inaczej utoniemy w tym związku, on nas wykończy, dosłownie. Co
do pierwowzoru Jonasza – ten bohater jest zlepkiem wszystkich psychopatów,
których spotkałam. Co oni robią? No cóż, to przykre, ale z tego co wiem, nie
zaprzestali swoich praktyk. Jeden z tych mężczyzn wyprowadził się do innego
miasta i rozpoczął swoją grę w nowym środowisku, doprowadzając na skraj kolejne
osoby. Co ciekawe, wciąż ma przy sobie wiernych przyjaciół, którzy nie dadzą o
nim powiedzieć złego słowa, tkwią w matni i sami są wykorzystywani. To
niesamowite, jak ludzie potrafią okłamywać siebie samych i jak świetnie działa
mechanizm wyparcia.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><i>NA: Odchodząc trochę od głównego tematu i patrząc szerzej, muszę o to zapytać. W swoich książkach nie boi się Pani podejmować
trudnych tematów. Dlaczego? Czy nie łatwiej i wygodniej byłoby pisać książki
lekkie i przyjemne? </i><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">KG: Na pewno nie byłoby mi łatwiej, bo nie wiedziałabym
w ogóle, jak taką książkę napisać, o czym to by miało opowiadać? Oczywiście
wiem, jaki jest cel takiej lekkiej literatury i nie krytykuję tego – jeśli ktoś
lubi się w ten sposób odstresować, to mu daje radość, to niech to robi, na
zdrowie. Mnie jednak historia musi poruszyć, wciągnąć, trochę przemielić. Nie
umiałabym też napisać nic typowo lekkiego i przyjemnego: albo z nudów
straciłabym przytomność po kilku zdaniach, albo pozabijała wszystkich bohaterów.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><i>NA: A co takiego w sobie ma pisanie książek, czego nie ma dziennikarstwo? Co daje Pani więcej satysfakcji? </i><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><i><br /></i></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">KG: Byłam kiedyś na spotkaniu autorskim ze wspaniałą
reportażystką Magdą Omilianowicz, którą zapytano, czy nie myślała o napisaniu
kryminału, skoro zajmuje się np. tematem seryjnych morderców. I ona
odpowiedziała, że nie lubi wymyślać historii, że woli mieć jednak prawdziwy
materiał i móc go opisać. No to ja mam odwrotnie. Owszem, dotykam spraw, które
są namacalne, problemów, które doskwierają nam w rzeczywistości, ale jednak
kocham wymyślać własne światy, postaci, dialogi i prowadzić opowieść tak, jak
mi się podoba. Niedawno zdałam sobie sprawę, że pisanie to dla mnie forma
zabawy, którą właściwie prowadziłam już jako dziecko, bo zamęczałam koleżanki
dorabianiem lalkom historii, przeszłości, odgrywaniem scenek. Zdarza się, że
dorabiam historię nawet ludziom w tramwaju, bo zaciekawi mnie jakiś gest,
wypowiedziane zdanie, albo panom z piwem pod sklepem, który widzę przez okno. Dziennikarstwo
to dla mnie taka bardzo przyziemna praca, na pewno nie miłość. Daje mi
satysfakcję, o ile mogę w ten sposób komuś pomóc, poruszyć albo nagłośnić
trudną sprawę zwykłego człowieka. Pisanie książek to inny rodzaj satysfakcji,
to robienie dobrze przede wszystkim sobie.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><i>NA: Nad czym Pani obecnie pracuje? </i><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><i><br /></i></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">KG: Pracuję nad kolejną mroczną historią, również z
ważnym problemem społecznym w tle. Tym razem opowiem ją z perspektywy
mężczyzny, co będzie niezłym wzywaniem. Rozmawiam teraz z różnymi mężczyznami
na temat ich osobistych przeżyć z czasów dojrzewania, spojrzenia na związki, to
niezwykle ciekawe, nawet sam fakt wyciągania z nich tych informacji. W tej
historii będzie nierozwiązana zagadka pewnego zniknięcia i powrót do lat, w
których również ja dojrzewałam, więc już się cieszę na myśl, że będę mogła to
sobie przypomnieć.<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></span>
<i><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">NA : W takim nie pozostaje nam nic innego jak tylko czekać na nowy tytuł. Teraz - zgodnie z tradycją Nowego Akapitu - szybka piątka czyli seria stałych, krótkich pytań. Zaczynamy! </span><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif; font-size: 12pt;">Bohater literacki, którego by Pani ożywiła to...</span></i><br />
<i><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif; font-size: 12pt;"><br /></span></i>
<i><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif; font-size: 12pt;">KG: </span></i><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif; font-size: 12pt;">Fermina Daza z „Miłości w czasach zarazy” Marqueza,
nie tylko dlatego, że już się sprawdziła jako dobry kompan w izolacji. Mam
słabość do mądrych staruszek o ciętym języku i nazywających rzeczy po imieniu,
chętnie posłuchałabym jej przemyśleń.</span><br />
<span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif; font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><i>NA: Pisarz, którego podziwiam... </i><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">KG: Niezmiennie Nabokov, jego frazy są jak dzieła
sztuki.<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><i>NA : Gdyby nie pisała Pani książek, ani nie była
dziennikarką to była by Pani...</i><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">KG: Psychiatrą lub neurologiem – ludzki mózg to jednak
fascynująca sprawa, dla pisarza również. <o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><i>NA: Pierwsza książka, którą Pani samodzielnie
przeczytała to...</i><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">KG: Chyba była seria komiksów autorstwa argentyńskiego
twórcy Quino o Mafaldzie. Mafalda to pierwsza feministka w moim życiu, była
małą dziewczynką, tak jak ja, ale już wtedy potrafiła dostrzec nierówności,
hipokryzję i absurdy świata. Może ona natchnęła mnie do tego, że trzeba to
robić. <a href="https://www.blogger.com/u/3/null" name="_GoBack"></a><o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><i>NA: Ulubiona lektura... </i><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">KG: Ostatnio to reportaże o zbrodniach i seryjnych
mordercach.<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">Recenzja książki <i>Mój ukochany wróg </i>do przeczytania<a href="https://bit.ly/MojUkochanyWrog" target="_blank"> tutaj.</a> </span></span><br />
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></span>
<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif; font-size: x-small;">Zdjęcie pixabay.com</span></span></div>
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Nowy Akapithttp://www.blogger.com/profile/02603808665397176668noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5670273972907187106.post-38535860449961198692020-04-22T21:32:00.001+02:002020-05-05T10:34:38.475+02:00TOP 3 - KSIĄŻKI NA WIOSNĘ <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRgakAivZ9y7NYFsqMF7_jxWGHZSvzMrrrNRNACY978cC_-eKOrLKyJoNe5ZxIdTAetlQCBFPilUDdsYqmVLcHuaXldunFH432l4eV11L-rxxn1u9Wq5kTm2mvlHc0KaX2Wud1HdjjIt4/s1600/macarons-3953465_1920.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRgakAivZ9y7NYFsqMF7_jxWGHZSvzMrrrNRNACY978cC_-eKOrLKyJoNe5ZxIdTAetlQCBFPilUDdsYqmVLcHuaXldunFH432l4eV11L-rxxn1u9Wq5kTm2mvlHc0KaX2Wud1HdjjIt4/s640/macarons-3953465_1920.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">Z czym kojarzy mi się wiosna? Z nieograniczoną zielenią, mnóstwem kwiatów i beztroskim czytaniem na świeżym powietrzu. W obecnej sytuacji nie będzie ono takie beztroskie, ale zawsze trzeba próbować. Wystarczy znaleźć odpowiednie miejsce i odpowiednią książkę. Z takimi idealnymi tytułami na wiosnę, właśnie dziś do Was przychodzę. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif; font-size: large;"><i>OGRÓD MAŁYCH KROKÓW</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif; font-size: large;"><i>Abby Waxman </i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<blockquote class="instagram-media" data-instgrm-permalink="https://www.instagram.com/p/BYI6Eu3AFJo/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" data-instgrm-version="12" style="background: #fff; border-radius: 3px; border: 0; box-shadow: 0 0 1px 0 rgba(0 , 0 , 0 , 0.5) , 0 1px 10px 0 rgba(0 , 0 , 0 , 0.15); margin: 1px; max-width: 540px; min-width: 326px; padding: 0; width: 99.375%;">
<div style="padding: 16px;">
<a href="https://www.instagram.com/p/BYI6Eu3AFJo/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="background: #FFFFFF; line-height: 0; padding: 0 0; text-align: center; text-decoration: none; width: 100%;" target="_blank"> </a><br />
<div style="align-items: center; display: flex; flex-direction: row;">
<div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; flex-grow: 0; height: 40px; margin-right: 14px; width: 40px;">
</div>
<div style="display: flex; flex-direction: column; flex-grow: 1; justify-content: center;">
<div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; margin-bottom: 6px; width: 100px;">
</div>
<div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; width: 60px;">
</div>
</div>
</div>
<div style="padding: 19% 0;">
</div>
<a href="https://www.instagram.com/p/BYI6Eu3AFJo/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="background: #FFFFFF; line-height: 0; padding: 0 0; text-align: center; text-decoration: none; width: 100%;" target="_blank"> </a><br />
<div style="display: block; height: 50px; margin: 0 auto 12px; width: 50px;">
<a href="https://www.instagram.com/p/BYI6Eu3AFJo/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="background: #FFFFFF; line-height: 0; padding: 0 0; text-align: center; text-decoration: none; width: 100%;" target="_blank"><svg height="50px" version="1.1" viewbox="0 0 60 60" width="50px" xmlns:xlink="https://www.w3.org/1999/xlink" xmlns="https://www.w3.org/2000/svg"><g fill-rule="evenodd" fill="none" stroke-width="1" stroke="none"><g fill="#000000" transform="translate(-511.000000, -20.000000)"><g><path d="M556.869,30.41 C554.814,30.41 553.148,32.076 553.148,34.131 C553.148,36.186 554.814,37.852 556.869,37.852 C558.924,37.852 560.59,36.186 560.59,34.131 C560.59,32.076 558.924,30.41 556.869,30.41 M541,60.657 C535.114,60.657 530.342,55.887 530.342,50 C530.342,44.114 535.114,39.342 541,39.342 C546.887,39.342 551.658,44.114 551.658,50 C551.658,55.887 546.887,60.657 541,60.657 M541,33.886 C532.1,33.886 524.886,41.1 524.886,50 C524.886,58.899 532.1,66.113 541,66.113 C549.9,66.113 557.115,58.899 557.115,50 C557.115,41.1 549.9,33.886 541,33.886 M565.378,62.101 C565.244,65.022 564.756,66.606 564.346,67.663 C563.803,69.06 563.154,70.057 562.106,71.106 C561.058,72.155 560.06,72.803 558.662,73.347 C557.607,73.757 556.021,74.244 553.102,74.378 C549.944,74.521 548.997,74.552 541,74.552 C533.003,74.552 532.056,74.521 528.898,74.378 C525.979,74.244 524.393,73.757 523.338,73.347 C521.94,72.803 520.942,72.155 519.894,71.106 C518.846,70.057 518.197,69.06 517.654,67.663 C517.244,66.606 516.755,65.022 516.623,62.101 C516.479,58.943 516.448,57.996 516.448,50 C516.448,42.003 516.479,41.056 516.623,37.899 C516.755,34.978 517.244,33.391 517.654,32.338 C518.197,30.938 518.846,29.942 519.894,28.894 C520.942,27.846 521.94,27.196 523.338,26.654 C524.393,26.244 525.979,25.756 528.898,25.623 C532.057,25.479 533.004,25.448 541,25.448 C548.997,25.448 549.943,25.479 553.102,25.623 C556.021,25.756 557.607,26.244 558.662,26.654 C560.06,27.196 561.058,27.846 562.106,28.894 C563.154,29.942 563.803,30.938 564.346,32.338 C564.756,33.391 565.244,34.978 565.378,37.899 C565.522,41.056 565.552,42.003 565.552,50 C565.552,57.996 565.522,58.943 565.378,62.101 M570.82,37.631 C570.674,34.438 570.167,32.258 569.425,30.349 C568.659,28.377 567.633,26.702 565.965,25.035 C564.297,23.368 562.623,22.342 560.652,21.575 C558.743,20.834 556.562,20.326 553.369,20.18 C550.169,20.033 549.148,20 541,20 C532.853,20 531.831,20.033 528.631,20.18 C525.438,20.326 523.257,20.834 521.349,21.575 C519.376,22.342 517.703,23.368 516.035,25.035 C514.368,26.702 513.342,28.377 512.574,30.349 C511.834,32.258 511.326,34.438 511.181,37.631 C511.035,40.831 511,41.851 511,50 C511,58.147 511.035,59.17 511.181,62.369 C511.326,65.562 511.834,67.743 512.574,69.651 C513.342,71.625 514.368,73.296 516.035,74.965 C517.703,76.634 519.376,77.658 521.349,78.425 C523.257,79.167 525.438,79.673 528.631,79.82 C531.831,79.965 532.853,80.001 541,80.001 C549.148,80.001 550.169,79.965 553.369,79.82 C556.562,79.673 558.743,79.167 560.652,78.425 C562.623,77.658 564.297,76.634 565.965,74.965 C567.633,73.296 568.659,71.625 569.425,69.651 C570.167,67.743 570.674,65.562 570.82,62.369 C570.966,59.17 571,58.147 571,50 C571,41.851 570.966,40.831 570.82,37.631"></path></g></g></g></svg></a></div>
<a href="https://www.instagram.com/p/BYI6Eu3AFJo/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="background: #FFFFFF; line-height: 0; padding: 0 0; text-align: center; text-decoration: none; width: 100%;" target="_blank">
</a>
<br />
<div style="padding-top: 8px;">
<div style="color: #3897f0; font-family: Arial,sans-serif; font-size: 14px; font-style: normal; font-weight: 550; line-height: 18px;">
<a href="https://www.instagram.com/p/BYI6Eu3AFJo/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="background: #FFFFFF; line-height: 0; padding: 0 0; text-align: center; text-decoration: none; width: 100%;" target="_blank">Wyświetl ten post na Instagramie.</a></div>
</div>
<a href="https://www.instagram.com/p/BYI6Eu3AFJo/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="background: #FFFFFF; line-height: 0; padding: 0 0; text-align: center; text-decoration: none; width: 100%;" target="_blank">
</a>
<br />
<div style="padding: 12.5% 0;">
</div>
<a href="https://www.instagram.com/p/BYI6Eu3AFJo/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="background: #FFFFFF; line-height: 0; padding: 0 0; text-align: center; text-decoration: none; width: 100%;" target="_blank">
</a>
<br />
<div style="align-items: center; display: flex; flex-direction: row; margin-bottom: 14px;">
<div>
<div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; height: 12.5px; transform: translatex(0px) translatey(7px); width: 12.5px;">
</div>
<div style="background-color: #f4f4f4; height: 12.5px; margin-left: 2px; margin-right: 14px; transform: rotate(-45deg) translatex(3px) translatey(1px); width: 12.5px;">
</div>
<div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; height: 12.5px; transform: translatex(9px) translatey(-18px); width: 12.5px;">
</div>
</div>
<div style="margin-left: 8px;">
<div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; flex-grow: 0; height: 20px; width: 20px;">
</div>
<div style="border-bottom: 2px solid transparent; border-left: 6px solid #f4f4f4; border-top: 2px solid transparent; height: 0; transform: translatex(16px) translatey(-4px) rotate(30deg); width: 0;">
</div>
</div>
<div style="margin-left: auto;">
<div style="border-right: 8px solid transparent; border-top: 8px solid #f4f4f4; transform: translatey(16px); width: 0px;">
</div>
<div style="background-color: #f4f4f4; height: 12px; transform: translatey(-4px); width: 16px;">
</div>
<div style="border-left: 8px solid transparent; border-top: 8px solid #f4f4f4; height: 0; transform: translatey(-4px) translatex(8px); width: 0;">
</div>
</div>
</div>
<a href="https://www.instagram.com/p/BYI6Eu3AFJo/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="background: #FFFFFF; line-height: 0; padding: 0 0; text-align: center; text-decoration: none; width: 100%;" target="_blank">
</a>
<div style="display: flex; flex-direction: column; flex-grow: 1; justify-content: center; margin-bottom: 24px;">
<div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; margin-bottom: 6px; width: 224px;">
</div>
<div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; width: 144px;">
</div>
</div>
<a href="https://www.instagram.com/p/BYI6Eu3AFJo/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="background: #FFFFFF; line-height: 0; padding: 0 0; text-align: center; text-decoration: none; width: 100%;" target="_blank">
</a><br />
<div style="color: #c9c8cd; font-family: Arial,sans-serif; font-size: 14px; line-height: 17px; margin-bottom: 0; margin-top: 8px; overflow: hidden; padding: 8px 0 7px; text-align: center; text-overflow: ellipsis; white-space: nowrap;">
<a href="https://www.instagram.com/p/BYI6Eu3AFJo/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="color: #c9c8cd; font-family: Arial,sans-serif; font-size: 14px; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 17px; text-decoration: none;" target="_blank">Post udostępniony przez Ola (@nowyakapit)</a> <time datetime="2017-08-23T14:11:05+00:00" style="font-family: Arial,sans-serif; font-size: 14px; line-height: 17px;">Sie 23, 2017 o 7:11 PDT</time></div>
</div>
</blockquote>
<br />
<br />
<script async="" src="//www.instagram.com/embed.js"></script> </div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"> Pierwsze miejsce w kategorii najlepsza książka na wiosnę zdecydowanie należy do Abby Waxman. Jej <i>Ogród małych kroków</i> to powieść kwitnąca nadzieją i optymizmem. Pogrążona w żałobie Lili jest matką ii ilustratorką w wydawnictwie. W związku z pracą rozpoczyna kurs ogrodnictwa, który okazuje się nie tylko wspaniałym hobby, ale też początkiem jej nowego życia. Lili i jej przygody są doskonałą lekturą na wiosnę. To książka, która podnosi na duchu lepiej niż nie jedna wizyta u psychoterapeuty. Doskonała na obecną sytuację i ciągle powtarzane "jeszcze będzie normalnie". Ciepła, optymistyczna i lekka. Zróbcie sobie dużo kawy, bo czytając nie będziecie chcieć ją odłożyć. Lili zostanie z wami na dłużej. Oprócz przyjemnej treści, książka przykuwa też uwagę przepiękną okładką. W bonusie miłośnicy ogrodnictwa dostaną praktyczne rady, jak wyhodować co nieco w ogrodzie. </span>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif; font-size: large;"><i>33 RAZY, MÓJ KOCHANY</i></span><br />
<span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif; font-size: large;"><i>Nicolas Barreau</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<blockquote class="instagram-media" data-instgrm-permalink="https://www.instagram.com/p/B0OvTJhIKEM/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" data-instgrm-version="12" style="background: #fff; border-radius: 3px; border: 0; box-shadow: 0 0 1px 0 rgba(0 , 0 , 0 , 0.5) , 0 1px 10px 0 rgba(0 , 0 , 0 , 0.15); margin: 1px; max-width: 540px; min-width: 326px; padding: 0; width: 99.375%;">
<div style="padding: 16px;">
<a href="https://www.instagram.com/p/B0OvTJhIKEM/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="background: #FFFFFF; line-height: 0; padding: 0 0; text-align: center; text-decoration: none; width: 100%;" target="_blank"> </a><br />
<div style="align-items: center; display: flex; flex-direction: row;">
<div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; flex-grow: 0; height: 40px; margin-right: 14px; width: 40px;">
</div>
<div style="display: flex; flex-direction: column; flex-grow: 1; justify-content: center;">
<div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; margin-bottom: 6px; width: 100px;">
</div>
<div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; width: 60px;">
</div>
</div>
</div>
<div style="padding: 19% 0;">
</div>
<a href="https://www.instagram.com/p/B0OvTJhIKEM/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="background: #FFFFFF; line-height: 0; padding: 0 0; text-align: center; text-decoration: none; width: 100%;" target="_blank"> </a><br />
<div style="display: block; height: 50px; margin: 0 auto 12px; width: 50px;">
<a href="https://www.instagram.com/p/B0OvTJhIKEM/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="background: #FFFFFF; line-height: 0; padding: 0 0; text-align: center; text-decoration: none; width: 100%;" target="_blank"><svg height="50px" version="1.1" viewbox="0 0 60 60" width="50px" xmlns:xlink="https://www.w3.org/1999/xlink" xmlns="https://www.w3.org/2000/svg"><g fill-rule="evenodd" fill="none" stroke-width="1" stroke="none"><g fill="#000000" transform="translate(-511.000000, -20.000000)"><g><path d="M556.869,30.41 C554.814,30.41 553.148,32.076 553.148,34.131 C553.148,36.186 554.814,37.852 556.869,37.852 C558.924,37.852 560.59,36.186 560.59,34.131 C560.59,32.076 558.924,30.41 556.869,30.41 M541,60.657 C535.114,60.657 530.342,55.887 530.342,50 C530.342,44.114 535.114,39.342 541,39.342 C546.887,39.342 551.658,44.114 551.658,50 C551.658,55.887 546.887,60.657 541,60.657 M541,33.886 C532.1,33.886 524.886,41.1 524.886,50 C524.886,58.899 532.1,66.113 541,66.113 C549.9,66.113 557.115,58.899 557.115,50 C557.115,41.1 549.9,33.886 541,33.886 M565.378,62.101 C565.244,65.022 564.756,66.606 564.346,67.663 C563.803,69.06 563.154,70.057 562.106,71.106 C561.058,72.155 560.06,72.803 558.662,73.347 C557.607,73.757 556.021,74.244 553.102,74.378 C549.944,74.521 548.997,74.552 541,74.552 C533.003,74.552 532.056,74.521 528.898,74.378 C525.979,74.244 524.393,73.757 523.338,73.347 C521.94,72.803 520.942,72.155 519.894,71.106 C518.846,70.057 518.197,69.06 517.654,67.663 C517.244,66.606 516.755,65.022 516.623,62.101 C516.479,58.943 516.448,57.996 516.448,50 C516.448,42.003 516.479,41.056 516.623,37.899 C516.755,34.978 517.244,33.391 517.654,32.338 C518.197,30.938 518.846,29.942 519.894,28.894 C520.942,27.846 521.94,27.196 523.338,26.654 C524.393,26.244 525.979,25.756 528.898,25.623 C532.057,25.479 533.004,25.448 541,25.448 C548.997,25.448 549.943,25.479 553.102,25.623 C556.021,25.756 557.607,26.244 558.662,26.654 C560.06,27.196 561.058,27.846 562.106,28.894 C563.154,29.942 563.803,30.938 564.346,32.338 C564.756,33.391 565.244,34.978 565.378,37.899 C565.522,41.056 565.552,42.003 565.552,50 C565.552,57.996 565.522,58.943 565.378,62.101 M570.82,37.631 C570.674,34.438 570.167,32.258 569.425,30.349 C568.659,28.377 567.633,26.702 565.965,25.035 C564.297,23.368 562.623,22.342 560.652,21.575 C558.743,20.834 556.562,20.326 553.369,20.18 C550.169,20.033 549.148,20 541,20 C532.853,20 531.831,20.033 528.631,20.18 C525.438,20.326 523.257,20.834 521.349,21.575 C519.376,22.342 517.703,23.368 516.035,25.035 C514.368,26.702 513.342,28.377 512.574,30.349 C511.834,32.258 511.326,34.438 511.181,37.631 C511.035,40.831 511,41.851 511,50 C511,58.147 511.035,59.17 511.181,62.369 C511.326,65.562 511.834,67.743 512.574,69.651 C513.342,71.625 514.368,73.296 516.035,74.965 C517.703,76.634 519.376,77.658 521.349,78.425 C523.257,79.167 525.438,79.673 528.631,79.82 C531.831,79.965 532.853,80.001 541,80.001 C549.148,80.001 550.169,79.965 553.369,79.82 C556.562,79.673 558.743,79.167 560.652,78.425 C562.623,77.658 564.297,76.634 565.965,74.965 C567.633,73.296 568.659,71.625 569.425,69.651 C570.167,67.743 570.674,65.562 570.82,62.369 C570.966,59.17 571,58.147 571,50 C571,41.851 570.966,40.831 570.82,37.631"></path></g></g></g></svg></a></div>
<a href="https://www.instagram.com/p/B0OvTJhIKEM/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="background: #FFFFFF; line-height: 0; padding: 0 0; text-align: center; text-decoration: none; width: 100%;" target="_blank">
</a>
<div style="padding-top: 8px;">
<div style="color: #3897f0; font-family: Arial,sans-serif; font-size: 14px; font-style: normal; font-weight: 550; line-height: 18px;">
<a href="https://www.instagram.com/p/B0OvTJhIKEM/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="background: #FFFFFF; line-height: 0; padding: 0 0; text-align: center; text-decoration: none; width: 100%;" target="_blank">Wyświetl ten post na Instagramie.</a></div>
</div>
<a href="https://www.instagram.com/p/B0OvTJhIKEM/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="background: #FFFFFF; line-height: 0; padding: 0 0; text-align: center; text-decoration: none; width: 100%;" target="_blank">
<div style="padding: 12.5% 0;">
</div>
<div style="align-items: center; display: flex; flex-direction: row; margin-bottom: 14px;">
<div>
<div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; height: 12.5px; transform: translatex(0px) translatey(7px); width: 12.5px;">
</div>
<div style="background-color: #f4f4f4; height: 12.5px; margin-left: 2px; margin-right: 14px; transform: rotate(-45deg) translatex(3px) translatey(1px); width: 12.5px;">
</div>
<div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; height: 12.5px; transform: translatex(9px) translatey(-18px); width: 12.5px;">
</div>
</div>
<div style="margin-left: 8px;">
<div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; flex-grow: 0; height: 20px; width: 20px;">
</div>
<div style="border-bottom: 2px solid transparent; border-left: 6px solid #f4f4f4; border-top: 2px solid transparent; height: 0; transform: translatex(16px) translatey(-4px) rotate(30deg); width: 0;">
</div>
</div>
<div style="margin-left: auto;">
<div style="border-right: 8px solid transparent; border-top: 8px solid #f4f4f4; transform: translatey(16px); width: 0px;">
</div>
<div style="background-color: #f4f4f4; height: 12px; transform: translatey(-4px); width: 16px;">
</div>
<div style="border-left: 8px solid transparent; border-top: 8px solid #f4f4f4; height: 0; transform: translatey(-4px) translatex(8px); width: 0;">
</div>
</div>
</div>
<div style="display: flex; flex-direction: column; flex-grow: 1; justify-content: center; margin-bottom: 24px;">
<div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; margin-bottom: 6px; width: 224px;">
</div>
<div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; width: 144px;">
</div>
</div>
</a><br />
<div style="color: #c9c8cd; font-family: Arial,sans-serif; font-size: 14px; line-height: 17px; margin-bottom: 0; margin-top: 8px; overflow: hidden; padding: 8px 0 7px; text-align: center; text-overflow: ellipsis; white-space: nowrap;">
<a href="https://www.instagram.com/p/B0OvTJhIKEM/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="color: #c9c8cd; font-family: Arial,sans-serif; font-size: 14px; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 17px; text-decoration: none;" target="_blank">Post udostępniony przez Ola (@nowyakapit)</a> <time datetime="2019-07-22T19:11:25+00:00" style="font-family: Arial,sans-serif; font-size: 14px; line-height: 17px;">Lip 22, 2019 o 12:11 PDT</time></div>
</div>
</blockquote>
<br />
<br />
<script async="" src="//www.instagram.com/embed.js"></script>
<span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">Paryż. Miasto miłości i romantycznych uniesień, a za sprawą Juliena, głównego bohatera, również pełne tęsknoty. Kiedy jego żona umiera w wieku 33 lat, mężczyzna zostaje samotnym ojcem pogrążonym w żałobie. By choć trochę sobie ulżyć, Julien pisze do swojej żony listy, po jednym na każdy rok jej życia, i zanosi na cmentarz w Montmartre. Ten rytuał przynosi mu ukojenie. Jednak pewnego dnia listy znikają, a życie Juliena wywraca się do góry nogami. W <i>33 razy, mój kochany</i> znajdziecie dużo nadziei i wiary w lepsze jutro. Paryż spowity jesiennymi kolorami pobudzi wyobraźnie i zmysły. Choć podczas czytania nieraz popada się w zadumę, powieść przypadnie do gustu wszystkim tym, którzy wierzą w szczęśliwe zakończenie. Idealna pozycja na wiosenne popołudnie. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif; font-size: large;"><i>WSPÓŁLOKATORZY</i></span><br />
<span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif; font-size: large;"><i>Beth O'leary </i></span><br />
<span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><b><br /></b></span>
<br />
<blockquote class="instagram-media" data-instgrm-permalink="https://www.instagram.com/p/B08AK3kB2VB/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" data-instgrm-version="12" style="background: #fff; border-radius: 3px; border: 0; box-shadow: 0 0 1px 0 rgba(0 , 0 , 0 , 0.5) , 0 1px 10px 0 rgba(0 , 0 , 0 , 0.15); margin: 1px; max-width: 540px; min-width: 326px; padding: 0; width: 99.375%;">
<div style="padding: 16px;">
<a href="https://www.instagram.com/p/B08AK3kB2VB/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="background: #FFFFFF; line-height: 0; padding: 0 0; text-align: center; text-decoration: none; width: 100%;" target="_blank"> </a><br />
<div style="align-items: center; display: flex; flex-direction: row;">
<div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; flex-grow: 0; height: 40px; margin-right: 14px; width: 40px;">
</div>
<div style="display: flex; flex-direction: column; flex-grow: 1; justify-content: center;">
<div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; margin-bottom: 6px; width: 100px;">
</div>
<div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; width: 60px;">
</div>
</div>
</div>
<div style="padding: 19% 0;">
</div>
<a href="https://www.instagram.com/p/B08AK3kB2VB/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="background: #FFFFFF; line-height: 0; padding: 0 0; text-align: center; text-decoration: none; width: 100%;" target="_blank"> </a><br />
<div style="display: block; height: 50px; margin: 0 auto 12px; width: 50px;">
<a href="https://www.instagram.com/p/B08AK3kB2VB/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="background: #FFFFFF; line-height: 0; padding: 0 0; text-align: center; text-decoration: none; width: 100%;" target="_blank"><svg height="50px" version="1.1" viewbox="0 0 60 60" width="50px" xmlns:xlink="https://www.w3.org/1999/xlink" xmlns="https://www.w3.org/2000/svg"><g fill-rule="evenodd" fill="none" stroke-width="1" stroke="none"><g fill="#000000" transform="translate(-511.000000, -20.000000)"><g><path d="M556.869,30.41 C554.814,30.41 553.148,32.076 553.148,34.131 C553.148,36.186 554.814,37.852 556.869,37.852 C558.924,37.852 560.59,36.186 560.59,34.131 C560.59,32.076 558.924,30.41 556.869,30.41 M541,60.657 C535.114,60.657 530.342,55.887 530.342,50 C530.342,44.114 535.114,39.342 541,39.342 C546.887,39.342 551.658,44.114 551.658,50 C551.658,55.887 546.887,60.657 541,60.657 M541,33.886 C532.1,33.886 524.886,41.1 524.886,50 C524.886,58.899 532.1,66.113 541,66.113 C549.9,66.113 557.115,58.899 557.115,50 C557.115,41.1 549.9,33.886 541,33.886 M565.378,62.101 C565.244,65.022 564.756,66.606 564.346,67.663 C563.803,69.06 563.154,70.057 562.106,71.106 C561.058,72.155 560.06,72.803 558.662,73.347 C557.607,73.757 556.021,74.244 553.102,74.378 C549.944,74.521 548.997,74.552 541,74.552 C533.003,74.552 532.056,74.521 528.898,74.378 C525.979,74.244 524.393,73.757 523.338,73.347 C521.94,72.803 520.942,72.155 519.894,71.106 C518.846,70.057 518.197,69.06 517.654,67.663 C517.244,66.606 516.755,65.022 516.623,62.101 C516.479,58.943 516.448,57.996 516.448,50 C516.448,42.003 516.479,41.056 516.623,37.899 C516.755,34.978 517.244,33.391 517.654,32.338 C518.197,30.938 518.846,29.942 519.894,28.894 C520.942,27.846 521.94,27.196 523.338,26.654 C524.393,26.244 525.979,25.756 528.898,25.623 C532.057,25.479 533.004,25.448 541,25.448 C548.997,25.448 549.943,25.479 553.102,25.623 C556.021,25.756 557.607,26.244 558.662,26.654 C560.06,27.196 561.058,27.846 562.106,28.894 C563.154,29.942 563.803,30.938 564.346,32.338 C564.756,33.391 565.244,34.978 565.378,37.899 C565.522,41.056 565.552,42.003 565.552,50 C565.552,57.996 565.522,58.943 565.378,62.101 M570.82,37.631 C570.674,34.438 570.167,32.258 569.425,30.349 C568.659,28.377 567.633,26.702 565.965,25.035 C564.297,23.368 562.623,22.342 560.652,21.575 C558.743,20.834 556.562,20.326 553.369,20.18 C550.169,20.033 549.148,20 541,20 C532.853,20 531.831,20.033 528.631,20.18 C525.438,20.326 523.257,20.834 521.349,21.575 C519.376,22.342 517.703,23.368 516.035,25.035 C514.368,26.702 513.342,28.377 512.574,30.349 C511.834,32.258 511.326,34.438 511.181,37.631 C511.035,40.831 511,41.851 511,50 C511,58.147 511.035,59.17 511.181,62.369 C511.326,65.562 511.834,67.743 512.574,69.651 C513.342,71.625 514.368,73.296 516.035,74.965 C517.703,76.634 519.376,77.658 521.349,78.425 C523.257,79.167 525.438,79.673 528.631,79.82 C531.831,79.965 532.853,80.001 541,80.001 C549.148,80.001 550.169,79.965 553.369,79.82 C556.562,79.673 558.743,79.167 560.652,78.425 C562.623,77.658 564.297,76.634 565.965,74.965 C567.633,73.296 568.659,71.625 569.425,69.651 C570.167,67.743 570.674,65.562 570.82,62.369 C570.966,59.17 571,58.147 571,50 C571,41.851 570.966,40.831 570.82,37.631"></path></g></g></g></svg></a></div>
<a href="https://www.instagram.com/p/B08AK3kB2VB/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="background: #FFFFFF; line-height: 0; padding: 0 0; text-align: center; text-decoration: none; width: 100%;" target="_blank">
<div style="padding-top: 8px;">
<div style="color: #3897f0; font-family: Arial,sans-serif; font-size: 14px; font-style: normal; font-weight: 550; line-height: 18px;">
Wyświetl ten post na Instagramie.</div>
</div>
<div style="padding: 12.5% 0;">
</div>
<div style="align-items: center; display: flex; flex-direction: row; margin-bottom: 14px;">
<div>
<div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; height: 12.5px; transform: translatex(0px) translatey(7px); width: 12.5px;">
</div>
<div style="background-color: #f4f4f4; height: 12.5px; margin-left: 2px; margin-right: 14px; transform: rotate(-45deg) translatex(3px) translatey(1px); width: 12.5px;">
</div>
<div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; height: 12.5px; transform: translatex(9px) translatey(-18px); width: 12.5px;">
</div>
</div>
<div style="margin-left: 8px;">
<div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 50%; flex-grow: 0; height: 20px; width: 20px;">
</div>
<div style="border-bottom: 2px solid transparent; border-left: 6px solid #f4f4f4; border-top: 2px solid transparent; height: 0; transform: translatex(16px) translatey(-4px) rotate(30deg); width: 0;">
</div>
</div>
<div style="margin-left: auto;">
<div style="border-right: 8px solid transparent; border-top: 8px solid #f4f4f4; transform: translatey(16px); width: 0px;">
</div>
<div style="background-color: #f4f4f4; height: 12px; transform: translatey(-4px); width: 16px;">
</div>
<div style="border-left: 8px solid transparent; border-top: 8px solid #f4f4f4; height: 0; transform: translatey(-4px) translatex(8px); width: 0;">
</div>
</div>
</div>
<div style="display: flex; flex-direction: column; flex-grow: 1; justify-content: center; margin-bottom: 24px;">
<div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; margin-bottom: 6px; width: 224px;">
</div>
<div style="background-color: #f4f4f4; border-radius: 4px; flex-grow: 0; height: 14px; width: 144px;">
</div>
</div>
</a><br />
<div style="color: #c9c8cd; font-family: Arial,sans-serif; font-size: 14px; line-height: 17px; margin-bottom: 0; margin-top: 8px; overflow: hidden; padding: 8px 0 7px; text-align: center; text-overflow: ellipsis; white-space: nowrap;">
<a href="https://www.instagram.com/p/B08AK3kB2VB/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading" style="color: #c9c8cd; font-family: Arial,sans-serif; font-size: 14px; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 17px; text-decoration: none;" target="_blank">Post udostępniony przez Ola (@nowyakapit)</a> <time datetime="2019-08-09T09:04:39+00:00" style="font-family: Arial,sans-serif; font-size: 14px; line-height: 17px;">Sie 9, 2019 o 2:04 PDT</time></div>
</div>
</blockquote>
<span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span>
<script async="" src="//www.instagram.com/embed.js"></script>
<span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">Tiffy i Leon to doświadczony przez życie duet, który nigdy się nie widział, a wie o sobie niemal wszystko. Ba! dzieli nawet wspólne łóżko. Ta zabawna i pełna zbiegów okoliczności komedia romantyczna nie tylko wywoła uśmiech na twarzy, ale spowoduje też, że nie będziecie chcieli jej odłożyć. O'leary w swoim debiucie wpadła na zwariowany pomysł połączenia dwóch nieznajomych sobie ludzi w niekonwencjonalny sposób. Tutaj miłość - dosłownie - zaczyna się od łóżka. Choć akcja powieści rozpoczyna się srogą zimą, przygody bohaterów (i ciepłe słońce zza oknem) od razu Was rozgrzeją. Tiffy i Leon to idealni kumple na tegoroczną wiosnę. A jeśli czujecie się samotni albo szukacie mieszkania, napiszcie ogłoszenie. Ciekawe jaki wam trafi się współlokator? </span><br />
<span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje9D6TyIGzF_v1Ks9EFa5iyxNyWR9Uxv5q1knXrPDP201fvAYUFjk_rvSx0gYmGYS0JJrlEJqw9jQJqvCD3nK5mn_pgMEpJXspo9UZ680SWzx6k1ldpALMH00Jt9h3MWdai2ij7EQdw0E/s1600/Ola.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="88" data-original-width="137" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje9D6TyIGzF_v1Ks9EFa5iyxNyWR9Uxv5q1knXrPDP201fvAYUFjk_rvSx0gYmGYS0JJrlEJqw9jQJqvCD3nK5mn_pgMEpJXspo9UZ680SWzx6k1ldpALMH00Jt9h3MWdai2ij7EQdw0E/s1600/Ola.png" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif; font-size: x-small;">Zdjęcie tytułowe: pixabay.com</span></div>
Nowy Akapithttp://www.blogger.com/profile/02603808665397176668noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-5670273972907187106.post-60950433114313521772020-04-13T11:30:00.000+02:002020-04-13T11:30:01.646+02:00#93. Mój ukochany wróg - K.Głogowska <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhby_afKNv6B6l-iFkydR32i9eWwkXnLwENzuZIyR8DjaHFQR7GEn5CCzo06ZesLEOJ54jjipwQSuMn1HsGl6ujhSeSybKfrMFM5c4Yo8NVZciHdvE9ad3HurUsoYT4qxLBCJvFfwvTsk/s1600/IMG_20200411_150919-01.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1190" data-original-width="1600" height="476" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhby_afKNv6B6l-iFkydR32i9eWwkXnLwENzuZIyR8DjaHFQR7GEn5CCzo06ZesLEOJ54jjipwQSuMn1HsGl6ujhSeSybKfrMFM5c4Yo8NVZciHdvE9ad3HurUsoYT4qxLBCJvFfwvTsk/s640/IMG_20200411_150919-01.jpeg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Życie pisze najlepsze scenariusze. Doskonałym tego przykładem są filmy i książki stworzone na wzór prawdziwych historii. Jednak często pisanie książek opartych na faktach, nie jest dla autorów prostym zadaniem, zwłaszcza jeśli temat budzi wiele emocji. Takiego zadania podjęła się Karolina Głogowska w książce <i>Mój ukochany wróg</i>. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Na pierwszy rzut oka fabuła wydaje się banalna i niczym nieróżniąca się od reszty podobnych pozycji. Młoda dziewczyna rozpoczyna karierę jako stażystka w redakcji telewizyjnej. Przystojny i rozchwytywany producent zaczyna się nią interesować. Mężczyzna okazuje się żonatym nieszczęśnikiem w trakcie rozwodu. Jednak Nika i Jonasz szybko przypadają sobie do gustu i z dnia na dzień zostają kochankami. Wkrótce sytuacja zaczyna się komplikować, a prawdopodobieństwo pojawienia się w tej historii zazdrosnej żony, jest tak samo pewne, jak miłosne niepowodzenia Bridget Jones. Brzmi bardzo znajomo, prawda? Jednak podstawową różnicą jest to, że ta historia zdarzyła się naprawdę, i jak wiadomo, los lubi być nieprzewidywalny, co zdecydowanie działa na korzyść książki. Relacja Jonasza i Niki z czasem przyjmuje nieco inny obrót. Z kochającego mężczyzny marzeń, Jonasz staje się zimnym, obojętnym i zrezygnowanym facetem, uwikłanym w niecodzienną sytuację z żoną i do tego obciążony własną chorobą. Nika natomiast staje się coraz bardziej zazdrosna i roszczeniowa, jak rozpieszczona przez rodziców dziewczynka, przez którą - zdaniem Jonasza - rozpada się ich związek. Czy wszystko w tej historii jest tak oczywiste, jak się wydaje? Już teraz zapewniam, że nie. Życie po raz kolejny pokazało, że nic nie jest tylko czarne ani tylko białe. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Sposób opowiadania przez Głogowską tej historii powoduje, że książka zdecydowanie zasługuje na miano nieodkładanej. Od początku trzyma w niepewności i powoduje, że nie można się oderwać, a fabuła rozwija się szybko i w zaskakującym kierunku. Z <i>Moim ukochanym wrogim</i> jest jak z powtarzanym codziennie rano zdaniem "jeszcze pięć minutek", w przypadku książki Głogowskiej chodzi jednak o jeszcze jeden rozdział. Najlepszą rekomendacją będzie chyba też to, że zamiast uciąć sobie drzemkę - co przy pięciomiesięcznym brzdącu jest rarytasem - wolałam po prostu czytać. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Reportaże dotyczące kobiet to gatunek, który interesuje mnie od zawsze. I choć Mój ukochany wróg to tylko powieść inspirowana prawdziwą historią, bez wątpienia nie mogła nie zostać przeze niezauważona. Myślę, że wiele kobiet czytając najnowszą książkę Głogowskiej, utożsami się z główną. Toksyczne związki to w dzisiejszych czasach temat tabu. Nikt nie chce dzielić się doświadczeniami i głośno mówić o przeżytych krzywdach. Autorka miała jednak to szczęście, że znalazła kobiety, które nie bały się podzielić swoją historią. Mój ukochany wróg można uznać za pewnego rodzaju manifest kobiet, które na swojej drodze spotkały psychopatę. Książka może dodać wiary pokrzywdzonym kobietom i pozwolić zrozumieć im, że to nie w nich leży problem. W mojej opinii Głogowska tą historią przypomniała nam to, o czym często nie pamiętamy, a co jest w nas najpiękniejsze - wsparcie i zrozumie, jakie potrafimy dać drugiej kobiecie. Ta książka to też doskonały przykład #girlspower. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Dzięki poruszanej tematyce Głogowska dostała ode mnie punkt, już na starcie. Bardzo chciałam, by nie był to jednak jedyny plus tej książki. I tak też było. Głogowska dobrze poradziła sobie z tą historią i uczyniła z niej pozycję wartą przeczytania. Jedyną kwestią, do której mogłabym się przyczepić, jest mało spektakularne zakończenie. Do końca miałam nadzieję, że Nika pokaże, na co ją stać i nieco bardziej utrze Jonaszowi nosa. Rozumiem jednak, że nie to było dla autorki najważniejsze. I bardzo dobrze. Ważniejsze jest bowiem to, co autorka chciała przekazać czytelniczkom. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje9D6TyIGzF_v1Ks9EFa5iyxNyWR9Uxv5q1knXrPDP201fvAYUFjk_rvSx0gYmGYS0JJrlEJqw9jQJqvCD3nK5mn_pgMEpJXspo9UZ680SWzx6k1ldpALMH00Jt9h3MWdai2ij7EQdw0E/s1600/Ola.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em; text-align: justify;"><span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><img border="0" data-original-height="88" data-original-width="137" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje9D6TyIGzF_v1Ks9EFa5iyxNyWR9Uxv5q1knXrPDP201fvAYUFjk_rvSx0gYmGYS0JJrlEJqw9jQJqvCD3nK5mn_pgMEpJXspo9UZ680SWzx6k1ldpALMH00Jt9h3MWdai2ij7EQdw0E/s1600/Ola.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: #f3f3f3; font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: #f3f3f3; font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: #f3f3f3; font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i><b>Tytuł:</b></i> Mój ukochany wróg</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: #f3f3f3; font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i><b>Autor:</b></i> Karolina Głogowska </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: #f3f3f3; font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i><b>Wydawnictwo</b></i> W.A.B</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: #f3f3f3; font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i><b>Ilość stron</b>: </i>384</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: #f3f3f3; font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><i><b>Data premiery:</b></i> 11 marca 2020</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Nowy Akapithttp://www.blogger.com/profile/02603808665397176668noreply@blogger.com2