PAPROCANY - P. ŚWIST

by - 20:54


Choć o Paulinie Świst słyszałam już wiele razy Paprocany to jej  pierwszy tytuł, który wpadł mi w ręce. Tak samo jak autorka, fabuła książki była dla mnie dużą zagadką. 

Historia zapowiada się tajemniczo. Jeden z policjantów Komendy Miejskiej Policji w Tychach zostaje oskarżony o gwałt na prostytutce. Pokrzywdzona jako sprawcę wskazuje wzorowego i poukładanego Krzysztofa Strzeleckiego. W tym samym czasie ginie nastoletnia bratanica znanej na Śląsku adwokat, Zofii Bojarskiej. Choć dziewczyna nie ma dobrej opinii wśród bliskich i wielokrotnie zdarzyło jej się "dać nogę", tym razem ciotka ma jednak złe przeczucia. W obu sprawach jest więcej pytań niż odpowiedzi. Strzelecki zostaje zawieszony w obowiązkach, a Bojarska prosi o pomoc w poszukiwaniu Karoliny, ojczyma, a zarazem komendanta tyskiej policji, Franciszka. Przełożony podejrzanego policjanta, by mu pomóc, postanawia zlecić mu prywatne śledztwo w sprawie odnalezienie jego wnuczki. Bojarska i Strzelecki próbują razem rozwiązać sprawę rzekomego zaginięcia dziewczyny. 

Wybierając książkę, spodziewałam się po niej czegoś innego. Być może dlatego, że nie znałam wówczas stylu autorki. Po cichu liczyłam więc na trzymającą  napięciu sensację. Okazała się jednak klasycznym romansem z motywem kryminalnym. Zaczęło się bardzo typowo,  choć w nietypowych okolicznościach. Ona - wyszczekana i niegrzeczna pani mecenas i on - ułożony, spokojny i romantyczny policjant, marzący o uwolnieniu księżniczki z zamkniętej wieży. Na pierwszy rzut oka całkowicie różni, mający ze sobą niewiele wspólnego, a jednocześnie przyciągający się jak magnes. Połączyła ich wspólna sprawa i szalony seks. 

Choć bohaterowie są podobni do wielu innych literackich postaci, zdecydowanie nie można powiedzieć, że są nijacy. Bo kto potrafi przejść obojętnie obok przystojnego policjanta z duszą romantyka? Zośka zaś to prawdziwa kobieta z jajami i mistrzyni ciętego języka. Jej niektóre riposty mogłyby wejść do kanonu najlepszych odpowiedzi, które przychodzą do głowy po czasie. A ona strzela nimi jak z karabinu. Do tego inteligencja, poczucie humoru i pewność siebie sprawia, że każdy chciałby się z nią kumplować. Ale nie tylko. Te wszystkie elementy razem wzięte dają całkiem dobre dialogi. 

Książkę czyta się szybko, a lekki styl współgra z jej charakterem. Choć pani mecenas to ostra żyleta, władająca biegle więziennym slangiem, używane przekleństwa  czasem były nienaturalne nawet w jej ustach i osobiście trochę mi przeszkadzały. Ogromnym plusem jest za to prowadzenie narracji z punktu widzenia obu bohaterów. Przejścia pomiędzy nimi są bardzo płynne, przez co powodują, że nie sposób odłożyć książki.

Fani thrillerów i sensacji nie do końca mogą być jednak usatysfakcjonowani. Uważam, że pomysł na fabułę jest bardzo ciekawy, dlatego wątek prywatnego śledztwa mógł zostać trochę bardziej rozszerzony. Niemniej jednak ostatnie kilkadziesiąt stron powoduje, że bardzo chcemy wiedzieć, jak to się wszystko skończy. 

Paprocany to książka idealna na listopadowe popołudnie. Nie tylko rozgrzeje od środka, ale też rozbudzi wyobraźnie. Tym, którzy lubią przystojnych bohaterów, zagadki i pikantne przygody na pewno przypadnie do gustu. A tym, którzy na co dzień wolą inne gatunki, pomoże się zrelaksować i przewietrzyć głowę. 









Tytuł: Paprocany
Autor: Paulina Świst 
Wydawnictwo Akurat
Ilość stron: 320
Data premiery: 12 listopada 2020

You May Also Like

6 KOMENTARZY

  1. Ostatnio dotarła do mnie ta książka. Pewnie w wolnym czasie do niej zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam jeszcze okazji poznać twórczości tej autorki, więc wszystko przede mną. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś czytałam, a raczej zaczęłam czytać jedną z książek tej autorki, ale kompletnie nie przypadła mi do gustu, więc sobie odpuściłam. To chyba nie moja czytelnicza bajka.
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki…ech. Byle do Świąt;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio wszędzie widzę tę książkę, ale nie czuję się nią zainteresowana, bo nie lubię tego typu powieści ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie bliżej ją poznam ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam jeszcze żadnej książki Świst, ale wszystko przede mną ;)

    OdpowiedzUsuń

Fajnie Cię widzieć! Będzie jeszcze fajniej, jeśli trochę podyskutujemy. Dlatego zostaw po sobie komentarz, będzie mi bardzo MIŁO!! Odpowiem w przerwie między jedną książką, a drugą :)

WPADNIJ NA MÓJ INSTAGRAM

>