#63. Hell week - E.B.Larssen

by - 09:41

Książek o tym, jak żyć powstają setki, może nawet tysiące. Czy są one coś warte? Czy zawarty w nich przekaz może odmienić nasze życie? Jaki jest ich realny wydźwięk? Przecież papier przyjmie wszystko, więc jaką mamy pewność, że słowa w nich zapisane są stosowane przez autora? 

Dzisiaj chciałam opowiedzieć Wam o książce, która sprawiła, że zmieniłam swoje nastawienie do wszelkiego rodzaju poradników z kategorii: JAK ŻYĆ. Dotychczas szerokim (nawet bardzo szerokim) łukiem omijałam wszystkie poradniki, które miały nauczyć mnie czerpać z życia pełnymi garściami, być szczęśliwym człowiekiem, zrozumieć jak działa motywacja - bleee. Erik Bertrand Larssen sprawił, że cofam wszystkie przekleństwa wypowiadane pod adresem trenerów mentalnych i książek dotyczących rozwoju osobistego. 

Książka Hell week. Siedem dni, które odmienią Twoje życie zaskoczyła mnie na całej linii. W zasadzie nie nazwałabym jej książką a instrukcją, która uczy korzystać z metody opracowanej przez autora. Technika ta wywodzi się ze zwyczaju wojskowego piekielnego tygodnia i jest jego cywilnym wariantem. Opiera się ona na organizacji tygodnia, podczas którego dajemy z siebie wszystko! Ma on pomóc nam sprecyzować swoje cele, lepiej zarządzać czasem, stworzyć nowe - lepsze nawyki, które odmienią naszą codzienność...

Podczas naszego piekielnego tygodnia każdego dnia (od poniedziałku o 5 rano do niedzieli o 22) pracujemy nad określoną przez Erika Bertranda Larssena rzeczą. Są to kolejno:

Poniedziałek: NAWYKI
Wtorek: TRYB I SKUPIENIE
Środa: ZARZĄDZANIE CZASEM
Czwartek: WYJŚCIE ZE STREFY KOMFORTU (moim zdaniem najtrudniejsze)
Piątek: ODPOCZYNEK I REGENERACJA
Sobota: DIALOG WEWNĘTRZNY
Niedziela: UMIEJĘTNOŚĆ PATRZENIA NA ŻYCIE Z ODPOWIEDNIEJ PERSPEKTYWY

Co sprawiło, że nie zrównuję tej książki i innymi poruszającymi taką samą tematykę pozycjami? Odpowiedzi na to pytanie jest kilka, ale zdecydowanie najważniejsza to autorytet autora. Bertrand to człowiek, który sam przeszedł przez wojskowy hell week, który uczestniczył w jego późniejszym nadzorowaniu oraz który pomógł już wielu zagubionym osobom. Co jeszcze? W książce autor wielokrotnie przywołuje przypadki z życia wzięte - wspomina o ludziach, którzy podjęli jego wyzwanie, sprostali mu i teraz rzeczywiście w pełni rozumieją siebie, znają swoje możliwości i potrafią je wykorzystać. 

Hell week wyznacza nowe standardy naszego życia. Pokazuje, jak niewiele trzeba, by być lepszym ojcem/matką, pracownikiem, mężem/żoną, studentem... Jednocześnie Bertrand uprzedza nas, że piekielny tydzień nie nazywa się tam przez przypadek. Trzeba mieć w sobie wiele siły i ufności, by się z nim zmierzyć. 

Jest jeszcze jedna rzecz, za którą dziękuję autorowi - opisał on swój pierwszy wojskowy piekielny tydzień. Nie zrobił tego szczegółowo, ale wybrał aspekty, które są dla czytelnika najważniejsze i niezbędne do podjęcia tego trudnego wyzwania.




Jeszcze nie zdecydowałam, czy stanę przed wyzwaniem Erica Bertranda Larssena - mam na to jeszcze dwa tygodnie (według informacji zwartych w książce hell week powinien odbyć się właśnie po upływie od dwóch do trzech tygodni od lektury). Jak myślicie warto? 

Jestem bardzo ciekawa, czy trafiliście kiedyś na podobne książki, które w sposób realny zmieniły Wasze nastawienie, poprawiły motywacje, lub po prostu pomogły pokonać pewne trudności. Koniecznie dajcie znać.








Tytuł: Hell week. Siedem dni, które odmienią Twoje życie
Autor: Eric Bertrand Larssen
Wydawnictwo Smak Słowa
Data premiery: 13 września 2017 r. 
Liczba stron: 263

You May Also Like

15 KOMENTARZY

  1. Jestem bardzo ciekawa tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. To chyba nie dla mnie, na razie sobie odpuszczę. ;)
    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, taki "poradnik" trzeba czytać po coś.
      Kinga

      Usuń
  3. Widzę, że to coś zupełnie innego ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Świetnie! Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz :)
      Kinga

      Usuń
  5. Jeszcze nie miałam okazji sięgnąć po taki rodzaj książki. Może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmm.. Ciekawe. Chyba się zdecyduję i przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wcześniej nie słyszałam o tej historii, ale chętnie to nadrobię ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem po lekturze "Wszechświat Cię wspiera" i to było coś innego. Pierwsza taka książka, z którą się zmierzyłam..

    OdpowiedzUsuń
  9. Sama nie wiem czy tego typu książka by mi się spodobała.

    OdpowiedzUsuń

Fajnie Cię widzieć! Będzie jeszcze fajniej, jeśli trochę podyskutujemy. Dlatego zostaw po sobie komentarz, będzie mi bardzo MIŁO!! Odpowiem w przerwie między jedną książką, a drugą :)

WPADNIJ NA MÓJ INSTAGRAM

>