#OSTATNIOPRZECZYTANE - TOP 3 O KOBIETACH

by - 20:52


Kobiety to ponad połowa naszej populacji. Jest nas więcej, więc więcej historii mamy do opowiedzenia. Dlatego rzeczą naturalną jest że światem literatury poniekąd rządzą kobiety - mamy więcej autorek i więcej bohaterek.  Każdy kto mnie zna, wie, że nic mnie tak nie inspiruje jak właśnie druga kobieta.  Bardzo lubię poznawać historie wartościowych babeczek, które biorą życie w swoje ręce i nie boją się walczyć o swoje. A takich intersujących postaci czy to prawdziwych czy fikcyjnych mamy w literaturze bardzo dużo. Dlatego zawsze tematy kobiece będą dla mnie numerem jeden. Bo każda taka historia to zawsze dawka inspiracji. 

3 x matka

Patrząc na swój ostatnio przeczytany stos, widzę w nim dużo kobiet - i pisarek, i bohaterek. Każda z nich jest bardzo różna i opowiada własną historię. W swoich układankach mają jednak wspólny element - każda z nich jest mamą. I choć żadna z pozycji nie jest książką o macierzyństwie, to jest to wątek odgrywający istotną rolę i rzucający cień na rozwój całej historii. Poprzez kilkaset stron autorki doskonale rysują portret każdej z matek i jej sposób na radzenie sobie w tej roli. 


Idealna #instamama czyli STRACH, KTÓRY POWRACA 

Na początek książka o której wciąż nie wiem, co myśleć. Anita to idealna młoda mama, która poświęca się rodzinie, wychowuje trzyletnią córkę Amelię i jak przystało na współczesną kobietę sukcesu, prowadzi wpływowy profil w mediach społecznościowych. Mężem Anity jest Adam - niewierny pracoholik, który zamiast spędzać czas z rodziną ucieka w zawodowe obowiązki. Poznajemy ich w momencie próby uratowania swojego małżeństwa. Po zdradzie, po kochance, po prześladowaniach. W książce nie ma wiele informacji na temat okoliczności zdrady. Anita ciągle jest niepewna, nie darzy męża zaufaniem i wiecznie o coś go podejrzewa. Jednak jej problemy i wątpliwości z jakimi boryka się jako młoda mama oraz całkowite poświecenie się córce, sprawia, że nawet ją polubiłam. I na tym niestety kończą się logiczne i życiowe aspekty książki. Stachula roszerza swoją historie o kolejne postaci, których występowanie jest zagadkowe i do końca nieuzasadnione. Zapowiadana kryminalna zagadka schodzi też na drugi plan, stając się bardziej historią psychologiczną niż mroczną. Strach, który powraca czyta się szybko, ale książka pozostawia po sobie duży niedosyt. Być może nie mogłam odnaleźć się w tej historii i wejść w życie bohaterów w całości, ponieważ - jak okazało się w posłowiu - tytuł jest kontynuacją debiutu autorki. Gdybym wiedziała o tym wcześniej, prawdopodobnie nie zdecydowałabym się na lekturę, ponieważ Idealna nie wpadła wcześniej w moje ręce. 


MATKA (PRAWIE) IDEALNA czyli macierzyństwo na wesoło 

Druga książka ujęła mnie już samym tytułem. Ach, która z nas (właśnie przez to prawie) nie może się tak określić? Lektura okazała się zabawną historią Mai i jej dwójki dzieci. Ich historia jest bardzo zwyczajna; w domu się nie przelewa, mieszkają w nieciekawej okolicy, ich przyjaciele do przeciętni sąsiedzi, a dzieciaki uczęszczają do publicznej szkoły. Maia codziennie biega od domu do domu i dba o to, by bogaci ludzie oprócz czubka własnego nosa, mogli zobaczyć też swoją uprzątniętą chatę i porządek. Oprócz cudzych mieszkań i własnych dzieci, Maia dba też o swojego konkubenta - nieroba Colina. Pewnego dnia do zmęczonej życiem i nieszczęśliwej matki los nagle się uśmiecha. Dzięki hojności jednej z pracodawczyń dzieci Mai lądują w prestiżowej, drogiej, prywatnej szkole, a ich życie obraca się o sto osiemdziesiąt stopni. Matka (prawie) idealna to historia współczesnego kopciuszka. Książka zabawna, lekka, rozluźniająca z ciekawymi bohaterami. Wbrew temu co mówi się o takich książkach, nie należy ona do grupy tych, o których się zapomina. Bo pozytywne emocje każdy chce gromadzić w swojej pamięci jak najdłużej. Ze mną na pewno długo pozostanie dwójka bohaterów - Clover i jej totalnie wyluzowane podejście do macierzyństwa oraz Harley, który okazał się wspaniale wychowanym młodym chłopcem. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to odrobina za mało romantyzmu. Ale przecież nie można mieć wszystkiego, prawda? 


Matka zimna jak lód czyli ZIMOWY OGRÓD 

Ta książka to mój debiut. Debiut zarówno w kwestii spotkania z autorką, jak i moich osobistych przeżyć. Pierwszy raz w życiu wzruszyłam się jakąś książką do tego stopnia, że miałam łzy w oczach. Filmy robią to ze mną często, ale w literaturze dotychczas udało się to tylko Hannah. Na początku wcale się na to nie zanosiło. Przez około sto stron historia ciągnęła się niemożliwie wolno i nudno. Dopiero w pewnym momencie zaczęła nabierać rumieńców. Głównymi bohaterkami są trzy kobiety. Łączy ich jeden człowiek, a dzieli praktycznie wszystko. Gdyby nie Evan, czuły i kochający mąż i tata, Anja, Meredith i Nina prawdopodobnie nigdy nawet nie próbowałyby odświeżyć dawnych relacji.  Meredith i Nina to siostry. Każda z nich wybrała inną drogę w swoim życiu. Każda z nich w inny sposób radzi sobie ze słabościami, odczuwa szczęście i podejmuje decyzje. Anja to ich matka, która od najmłodszych lat dziewczynek nie ma z nimi dobrego kontaktu. Pewnego dnia życie stawia przed kobietami wyzwanie - ich ukochany mężczyzna umiera, a jego ostatnią wolą jest by Anja opowiedziała w końcu córkom rozpoczętą niegdyś bajkę. Historia dotyczy miłości rozpoczętej w mroźnym i wojennym Leningradzie. Siostry mają zupełnie inne podejście do wymuszonej obietnicy. Meredith nie zamierza zmuszać matki do opowieści, Nina nie daje jednak za wygraną i wciąż naciska na zwierzenia. Jaką rolę odegra tajemnicza bajka w życiu kobiet? Tego można dowiedzieć się w tylko jeden sposób. Naprawdę Zimowy ogród to wzruszająca, ale jednocześnie dająca nadzieję książka. 



Choć w mojej ocenie każda z książek była inna, to bez wątpienia każda z nich czegoś mnie nauczyła. Znacie któryś tytuł? Podzielcie się opinią. 
 




You May Also Like

3 KOMENTARZY

  1. Strach, który powraca będę czytała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zimowy ogród już czeka na mojej półce. Nie czytałam tych książek, ale dwie mam w planach.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zimowy ogród bardzo polecam. Nawet jeśli na początku trochę będzie się ciągnął to daj mu szansę :)

      Usuń

Fajnie Cię widzieć! Będzie jeszcze fajniej, jeśli trochę podyskutujemy. Dlatego zostaw po sobie komentarz, będzie mi bardzo MIŁO!! Odpowiem w przerwie między jedną książką, a drugą :)

WPADNIJ NA MÓJ INSTAGRAM

>