#83. Jeszcze się kiedyś spotkamy- M. Witkiewicz

by - 15:58


Podobno człowiek uczy się na błędach i dwa razy do tej samej rzeki nie wchodzi. To powiedzenie całkowicie nie sprawdza się podczas czytania książek. O tym, jak wielką siłę ma marketing, przekonałam się już nie raz. No ale przecież nie można skreślić kogoś, tylko dlatego, że ten czy inny tytuł akurat mu się nie udał. Ot, wypadek przy pracy. Dlatego też trochę z sympatii do autorki, a trochę sama nie wiem dlaczego, zamówiłam Jeszcze się kiedyś spotkamy

Z jedną z ostatnich książek Magdaleny Witkiewicz trochę nie było mi po drodze. Czereśnie... pomimo dużej akcji promocyjnej wypadły nieco blado. Można nawet rzec, że wydawnictwo trochę lepiej zdało egzamin  z tego tytułu, niż sama autorka. Nie tak dawno, jeszcze przed premierą najnowszej książki, w internecie znowu zawrzało. Jeszcze się kiedyś spotkamy była wszędzie - na instagramie, Facebooku, blogach i w newsletterach. No i klapa! Uległam. Weszłam drugi raz do tej samej rzeki - wierząc tylko zapowiedzią, zamówiłam. 

Czytając, jeszcze bardziej utwierdziłam się w przekonaniu, że w przypadku książek stare porzekadło się nie sprawdza. Jeszcze się kiedyś spotkamy to książka bardzo sentymentalna i wypełniona wielorakimi emocjami. Tocząca się na dwóch płaszczyznach akcja - w przeszłości i teraźniejszości - powoduje, że historia staje się wielopokoleniowa, a czytelnik całkowicie zżywa się z bohaterami. 

Adela, Franciszek, Janek, Rachela, Joachim i Sabina to grupa wkraczających w dorosłe życie przyjaciół, którym młodzieńcze lata zabiera wybuch drugiej wojny światowej. Ze względu na różne pochodzenie ich losy zaczynają się komplikować. Każdy z nich przeżywa tę tragedię na swój sposób, jednak wszyscy pozostają wierni przyjaciołom. Witkiewicz pokazuję tą powieścią, jak bolesne mogą być rozstania i jak wielki odcisk na życiu młodych ludzi, pozostawia wojna. Wzruszająca historia Adeli i Franciszka, tragizm miłości Racheli i Joachima oraz Sabina, która zrobi wszystko by tylko przeżyć trudne lata. W książce znajdziemy tęsknotę za utraconą miłością, ból rozstania, radość z macierzyństwa, bezsens i poczucie niesprawiedliwości. Wszystkie te emocje powodują, że nie można przejść obok niej obojętnie. Wzruszenie i zaduma po każdym kolejnym rozdziale, gwarantowane. To ten rodzaj historii, który chociaż całkowicie wymyślony, zostaje w nas na długo. Obraz ogarniętego wojną Grudziądza, który tak dobrze namalowała autorka, działa na wyobraźnie i powoduje, że jesteśmy w stanie usłyszeć stukot nabijanego niemieckiego karabinu. 

Z drugiej zaś strony poznajemy losy Justyny, która pomimo życia we współczesnym świecie również wie, czym jest tęsknota i rozłąka. Jako wnuczka Adeli czuje się mocno związana z tradycją rodzinnego oczekiwania i własne życie interpretuje w podobny sposób, tym samym zastawiając na siebie pułapkę. Justyna wpada w sidła wiecznego czekania i tęsknoty, przez co nie potrafi ułożyć sobie życia. Losy przyjaciół babci dziewczyny przeplatają się z jej własnymi. W ten sposób pokazując nam, że decyzje podjęte w przeszłości mogą i rzutują na teraźniejszość. 

Jeszcze się kiedyś spotkamy to tytuł bardzo sentymentalny i bardzo angażujący. Nie sposób odłożyć tej książki, nie poznając kolejnych wątków. Przeżywałam tę historię całą sobą i moje serce na długo zostanie z Adelą, Franciszkiem, Jankiem, Joachimem, Rachelą i Justyną i zapewniam, na pewno jeszcze się kiedyś z nimi spotkamy. Pani Magdo dziękuje! Ta książka - mówiąc kolokwialnie - to kawał naprawdę dobrej roboty. 







Tytuł: Jeszcze się kiedyś spotkamy 
Autor: Magdalena Witkiewicz 
Wydawnictwo Filia 
Data premiery:  15 maja 2019
Ilość stron: 520 

You May Also Like

2 KOMENTARZY

  1. Tej książki autorki jestem szczególnie ciekawa, więc na pewno ją przeczytam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Tę autorkę poznałam gdy czytałam "Biuro M" :)

    OdpowiedzUsuń

Fajnie Cię widzieć! Będzie jeszcze fajniej, jeśli trochę podyskutujemy. Dlatego zostaw po sobie komentarz, będzie mi bardzo MIŁO!! Odpowiem w przerwie między jedną książką, a drugą :)

WPADNIJ NA MÓJ INSTAGRAM

>